Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katarzyna Bielińska

Użytkownicy
  • Postów

    1 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna Bielińska

  1. Myślę, że nie zostało wiele zmienione, ale dziękuję:) Pozostanę jednak przy swoim... W woli wyjaśnienia....Nie chciałam w tytule ujawniać, że chodzi o dłoń, gdyż moim zdaniem tak jest o wiele ciekawiej i do końca nie wiadomo o jakie piętno chodzi... Stąd na końcu : "szary kamień - ja znamię - dłoń twa". Myślę, ze tak jest po prostu bardziej tajemniczo. Ale dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam. Kasia.
  2. Margaret....Pogubiłaś się tu troszkę...Zaczęło się tak pięknie...Ale metafory nie trzymają się tu kupy...Spójrz: "pustym kijem zupełnie niepotrzebnych na pustyni bzdur"...no jak dla mnie takie masło maślane. "pusty kij" jeszcze przeżyję, ale "na pustyni bzdur"...jakoś to do mnie nie trafia... Czasami mam wrażenie,że nie zastanawiasz się nad sensem metafor, tylko piszesz, co Ci tam do główki przyjdzie:) A metafora musi też mieć ręce i nogi. Czasami nie da się wszystkiego połączyć w zgrabną całość... Podoba mi się fragment: "chciałoby wiedzieć jak to jest być kochane nikt przecież nie chce miłości tylko z litości umarłego kamienia" Piękny...Naprawdę. Przede wszystkim przemyślany.... Buźka dla Ciebie:)
  3. Piękne Wilkołaku....Zamyśliłam się nad tym, co napisałeś... Piękne, przemyślane metafory. W Twoich wierszach zawsze jest dużo mądrości, dużo przeżyć. Są one bardzo głębokie i przejmujące. Jak widać trudna droga życia potrafi budzić w nas duże pokłady wrażliwości...
  4. szary kamień zanurzony w trawie i wyryte na nim znamię nie widzi nic nic nie słyszy obciążony odciskiem zatopiony w ciszę niezmienny niewzruszony nic nie czuje tylko wyryte na nim znamię szary kamień - ja znamię - dłoń twa
  5. Wilkołaku.....w życiu piękne są tylko chwile i to dla nich warto właśnie żyć:) Margaret...zaskoczyłaś mnie:) Dziękuję. Nie wiem co powiedzieć:)
  6. Wilkołaku dziękuję za ciepłe słowa, które zawsze dla mnie masz i za potrzebną krytykę:) Margaret, Ty przyczepne dziewuszysko:))) Oj odnajdziesz Ty się kiedyś w tej tematyce...odnajdziesz:) Dzięki za opinię:) Pozdrawiam Was gorąco:)))
  7. Usta, które nigdy nie kłamały Usta, które nigdy nie zdradzały Usta, które słone łzy spijały Usta, które zawsze pocieszały Usta, które uśmiech rozdawały Usta, które słodko smakowały Usta twe.... usta, które do mych należały...
  8. Zapamiętaj moje serce moje dłonie ciepłe ręce Moje usta zanurzone w twojej skroni Moje ciało było wszędzie moje serce dłonie ręce moje myśli w twoją stronę zapatrzone
  9. Ja myślę,że warto pozostać tu dłużej. Tylko szkoda,że jest tu tak mało komentujących...większość czyta, ale nie chce się wypowiadać. Chyba ostatnio ja tu przoduję:)))) Ale chcę komentować utwory innych i tego samego oczekuję. Po prostu wiele można z tego wynieść.
  10. Trzeba mówić o nim głośno i skoro potrafisz oraz czujesz taką potrzebę to rób to, bez względu na krytykę ze strony innych!Ze swojej strony życzę Ci, abyś kiedyś mogła pisać o tym problemie, ale nie na podstawie własnych doświadczeń. Powodzenia!
  11. Nawet tak nie myśl! Nikt tu nie jest "do niczego", gdyż każdy z nas ma coś do powiedzenia, ma jakieś pomysły, swoją wrażliwość i każdy stara się coś poprzez swe utwory przekazać. Jednym to wychodzi lepiej, innym gorzej. Tobie to się udaje. Masz talent i nie myśl inaczej.Acha! I nie pisz, że "niestety" Twoje wiersze są emocjonalne! To jest właśnie ich zaletą! Wiersz musi przekazywać emocje. Inaczej to nie będzie poezja...
  12. Jestem pod wrażeniem! Poruszyłaś bardzo istotny problem, który tak wielu dotyczy. I zrobiłaś to w przemyślany, ciekawy sposób. Gratuluję pomysłu i sposobu przedstawienia problemu!Wiersz niesie wielkie przesłanie, a przy okazji jego budowa jest nienaganna.Jest bardzo rytmiczny i dobrze się go czyta. Wspaniale piszesz!
  13. Prawidłowo! Ja też jestem tu dopiero od tygodnia i nie żałuję. Nie można pisać tylko dla siebie. To wspaniale móc się dowiedzieć, jak naszą twórczość postrzegają inni! Dlatego dobrze zrobiłaś. Do odważnych świat należy:) Ps. Dzięki za poprawione odstępy. Sama zobacz, że czyta sie teraz o wiele lepiej:))
  14. Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Wspaniała historia, przemyślana budowa, wszystkie strofy tworzą zgrabną całość. Tylko proszę Cię... nie rób podwójnych odstępów między wersami tej samej strofy! Czyta się wówczas fatalnie! Pozdrawiam. Kasia.
  15. A ja nie zgodzę się z Margaret! Twoje wiersze są piękne, przejmujące i wzniosłe w swej prostocie. Być może Margaret ma nieco inną wrazliwość...Ona ciągle o tych metaforach:))) Co za dziewuszysko:))) Masz talent Peo i rób to co robisz, bo piszesz pięknie, prawdziwie, nie upiekszając tego, czego nie powinno się niepotrzebnie upiekszać! To jest po prostu takie Twoje. Pozostań sobą!A metafory często sprawiają, że nie wiadomo co autor chciał przekazać i jak go zrozumieć. A ich nadmiar wręcz razi! Pozdrawiam.
  16. Piękny wiersz! Niesie prawdę, nakazuje zastanowić się nad sensem życia i tym, że w każdej chwili możemy jest stracić. Ukazane tu zostało także pragnienie życia jakie jest w nas, ludziach. Niestety nie zawsze jest nam dane cieszyć się szczęściem z bliskimi tak długo, jak byśmy chcieli....Smutne, ale jakże prawdziwe.Wspaniały pomysł! Jestem pod ogromnym wrażeniem tego wiersza. Pełen szacunek!
  17. Zła interpretacja:) Sama sobie się dziwię jak mylnej interpretacji dokonałam. Wiersz jest pomysłowy i nie ma w nim nic, co by moglo zmrozić i przerażać....ale to wyjaśniłam gdzie indziej Wilkołaku:) Po prostu trzeba czytać ze zrozumieniem:)
  18. Widzisz Margaret....Przed chwilą pisałam o nadmiarze metafor, przy okazji studiowania utworu The rain. I u Ciebie troszkę się potwierdza moja teoria...Tak naprawdę podoba mi się fragment: "żrące łzy kapią na me blade rękojeści bytu zasysają życiowe minerały mych bezkrwistych snów niczym insekt wsysający się w me woskowe ramiona odbierający owocodajny napój nawóz dla mych kończyn..." Naprawdę udany. I tu powinnaś już zakończyć zabawę ze stosownaiem metafor, bo co za dużo to niezdrowo:) Metafory tworzą piękną całość w połącznieu z prototą. Gdy się nawzajem przeplatają.... Ogólnie wiersz ciekawy i podoba mi się:) Pozdrawiam:) Kasia.
  19. Co do rytmu zgadzam się....mógłby być troszkę bardziej przemyślany... Co do treści nie mam raczej zastrzeżeń i mogę rzec, że całkiem podoba mi się ten wiersz. I nie zgodzę się z opinią, że dobra metafora to istota wiersza. Osobiście lubię piękno trafnych metafor, ale i prostotę. Bo prostota płynie z serca i potrafi zachwycać. A nadmiar metafor jest niezdrowy i często gubi autora. Pozdrawiam. Kasia.
  20. Bardzo mądrze napisane Wilkołaku! Dla wielu mężczyzn przyznanie się do swych uczuć, uronienie łezki, wzruszenie, są oznaką słabości. Ja myślę, że właśnie w tym tkwi siła człowieka! W szczerości, umiejętności okazania swych emocji. Przecież mężczyzna też czuje, płacze, gdy jest mu źle, boi się, nie radzi sobie ze swoimi słabościami...Nie należy skrywać emocji, tylko otwarcie o nich mówić. Wtedy jest o wiele łatwiej radzić sobie z niepowodzeniami... Pozdrawiam:) Kasia.
  21. Dziękuję Joasiu za ciepłe słowa:) Cieszę się, że ktoś odnajduje w moich utworach coś dla siebie, identyfikuje się z nimi:) Pozdrawiam ciepło. Kasia.
  22. Brylantowa fontanna, szafirowa woda... w środku niej my, a nad nami noc Niebo i gwiazdy tylko nasze... nieustraszeni broniliśmy ich Gdy umilknie strumień wody, gwiazdy zgasną... my staniemy na szlaku niepewności i nadejdzie czas rozstania... nagłego.....jak uderzenie szafirowej wody...
  23. Acha Wilkołaku. Krytyka jest bardzo mile widziana. Właśnie dzięki niej mamy możliwość spojrzeć na naszą twórczość oczyma czytelnika:) I każdy ma prawo do krytki. Przecież nie robimy tego, żeby kogoś urazić, tylko zwyczajnie przedstawiamy nasz punkt widzenia. Przecież każdy ma prawo do indywidualnego odbioru i zależy mi, aby poznać wrażenia innych. Nawet te mało pozytywne:) Dlatego cieszę się, że wychwytujesz jakieś niedoskonałości i o nich piszesz. Doceniam szczerość:)
  24. stworzyłeś ją pocałunkiem zbudziłeś do życia myślała, że nie zazna już bólu zapomni czym jest cierpienie uciszyłeś gorycz i żal dotykiem skruszyłeś złość krzyk zamieniłeś w słodkie milczenie więc biegnie do ciebie po miłość wyciąga ręce ku tobie modli się o garstkę pieszczoty niewinnej jak ona lecz ty jej nie słyszysz nie pragniesz jej dłoni z lekkim niepokojem serce zamykasz nie wiesz co czynisz... lecz może po śmierci... w innym świecie... lekkim uśmiechem ją powitasz...
  25. Odnośnie rymów.... Jak już gdzieś pisałam, nie sztuką jest napisać dobry wiersz biały, sztuką jest napisać dobry, rymowany wiersz, gdzie wszystko ze sobą współgra, tworzy jednolitą całość. Używając rymów nie jest łatwo dobrać słowa tak, żeby nie pogubić się w tematyce, nie utracić charakteru wiersza... A Wilkołakowi udaje się to znakomicie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...