Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katarzyna Bielińska

Użytkownicy
  • Postów

    1 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna Bielińska

  1. Zgadzam się. Chodziło mi jedynie o to, że niektórym nie podoba się nic, co zaprezentowane jest przez nowych bywalców współczesnej. To, co jest autorstwa starych bywalców jest cacy, nowi na nie. Proszę się przyjrzeć...
  2. sproboj nadac temu jakis ludzki wyraz. sam obraz fajny ale to tylko relacja z ktorej jeszcze nic nie wynika. musisz cos dodac, opowiedziec jakas historie. szkoda ze nie fotografujesz. pietrek To może tak: piaszczysta góra u podnóża biały dom i dziecka radość
  3. Klimat podobny, tylko, że w haiku podobno nie powinno się rzeczom nadawać cech ludzkich...
  4. Obraz piękny, ale gdzie tu haiku Pani Katarzyno? Pozdrawiam - O. :)??? Jest układ 5-7-5, jest związek z naturą, w zasadzie są dwa obrazy...no jakby się uparł, to może i trzy:) Nie ma nawiązania do pory dnia lub roku...To fakt. A tak poza tym co jest nie tak?:) Będę wdzięczna za wyjaśnienie.
  5. Panie Krzywak...Żenujący i komiczny jest tu tylko i wyłącznie Pana komentarz i odbiór. A może zwyczajnie nie zna Pan znaczenia słowa metafora??? Za prostotą też Pan nie przepada, w takim razie jak tu Panu dogodzić???
  6. piaszczysta góra u podnóża biały dom- cichy szelest drzew
  7. Podoba mi się Twoja wersja. Dlaczego jednak twierdzisz, że w mojej ludzie nie pasują....Ja myślę, że to właśnie oni są tu głównymi bohaterami....Wyobraź sobie....Samotni, zagubieni w gęstwinie leśnej ludzie nie mogą odnaleźć drogi powrotnej, więc idą z wiatrem, nie wiedząc dokąd ich zaprowadzi.... bez urazy ale jestem zwolennikiem czystego haiku to znaczy bez naszego udziału . pozdrawiam Waldemar Jasne:) Rozumiem. Pozdrawiam:)
  8. Próbuj próbuj...Runąć...to takie oczywiste, gwałtowne:) A kołysać się...to takie inne, bardziej bolesne, trwałe...
  9. zamknięte oczy spod powieki płynie łza- jesienny smutek
  10. ci ludzie nie pasują do tak ładnego obrazu dlatego pokusiłem się na małą zmiane; gęstwina leśna samotny zwierz zasypia słuchając wiatru Podoba mi się Twoja wersja. Dlaczego jednak twierdzisz, że w mojej ludzie nie pasują....Ja myślę, że to właśnie oni są tu głównymi bohaterami....Wyobraź sobie....Samotni, zagubieni w gęstwinie leśnej ludzie nie mogą odnaleźć drogi powrotnej, więc idą z wiatrem, nie wiedząc dokąd ich zaprowadzi....
  11. gęstwina leśna- samotni ludzie pchani powiewem wiatru
  12. majowy ranek- sucha gałązka dębu cichy trel ptasi
  13. kocyk na trawie- usta dotykają ust słodki posmak krwi
  14. Bardzo mi sie podoba. Wprowadzasz czytelnika w lekki nastrój połączony z subtelnością, miłością, namiętnością....Poczułam zapach wiosny:) Podoba mi się zwłaszcza "spróchniała ławeczka":) Dodaje uroku haiku. Czytając Twoje haiku wyobrażam sobie parę kochanków, ukrywających się ze swoim szczęściem na małej, starej ławeczce, o której każdy już dawno zapomniał, a która stała się miejscem ich potajemnych spotkań:) Super!
  15. No nie:) Ale to właśnie miało być proste i pospolite. Myślę, nie sztuką jest wyrażać uczucia za pomocą zgrabnych związków frazeologicznych i wyszukanych metafor, które będzie rozumiał jedynie autor. No ale cóż:) Jak pasztet-to pasztet:))) Pozdrawiam:)
  16. Ciężko jest trafić w gust czytelników we współczesnej:) Za tydzień coś umieszczę, może spojrzysz na to w inny sposób....Chociaż jak znam życie, przyczepisz się pewnie do rymów:))) Postaram się:) A póki co zaprezentuję Ci w najbliższym czasie to, co umieściłam w bez limitu....Gwarantuję, że nie spodoba Ci się.... Rymy zawsze można poprawić. Wazna jest treść i to, jak została przekazana. Można to porównać do obrazu oprawionego w ramy - jesli są wspanialsze od malowidła, no cóż... Zwróć uwagę ,że pokazałem Ci tylko jak można to samo napisać na skróty, jak najmniej ingerując w treść - czyli owe symboliczne ramy z przykadu o obrazie :)) Pozdrawiam.
  17. No pięknie! Adresatka będzie zachwycona i na pewno spełni Twoje życzenie:)
  18. Wiersz tym różni się przede wszystko od prozy, że pozostawia czytelnikowi coś, co nie jest znane tylko autorowi ale odtąd także i jemu. Coś z czego dotychczas nie zdawał sobie sprawy. Nie chodzi o to, żeby wiersz był prosty jak czytelnik i tacy obaj pozostali :) Nawet wiersze dla dzieci są pełne fantazji, niezwykłych spostrzeżeń i wypełnionej poezją abstrakcji. Ale pisz je jak uważasz. Pozdrawiam. Ciężko jest trafić w gust czytelników we współczesnej:) Za tydzień coś umieszczę, może spojrzysz na to w inny sposób....Chociaż jak znam życie, przyczepisz się pewnie do rymów:)))
  19. Tak, masz rację. Tylko wyrażone są bardziej, że tak powiem subtelnie :) Wracając do Twojego wiersza, warto też go ubrać w jakieś ciekawe, mniej uklepane treści: Wspomnienie Kiedy świat mój runie przypomnę sobie twą ciepłą dłoń Kiedy kwiaty przestaną pachnieć Kiedy motyl skrzydła swe złoży w grobie wtedy ja przypomnę sobie o tobie Kiedy perła w kamień zamieni się Kiedy słowo "życie" straci sens przypomnę sobie o tobie... Zamiast pisać: "kiedy świat mój runie" powinna wyrazić to treść wiersza. "kiedy mój świat runie" to powszechnie powielana fraza i nic więcej. O wiele więcej poezji i nieopisanej wręcz tragedii wprowadziłaby taka zmiana: Jeszcze przypomnę sobie twoją ciepłą dłoń kwiaty przestaną pachnieć motyl złoży w grobie skrzydła a perły zmienią się w kamień Na tym koniec. Ostatnie dwa wersy orginału niewiele wnoszą, są bardziej odautorskim podsumowaniem tego co wcześniej w wierszu. Za to Jeszcze - jedyny wyraz napisany z dużej litery nadaje temu słowu swoistego znaczenia. Prosty, ale przejmujący swoją wymową tekst który można odniesc nie tylko do rozstania się kochanków ale także do straty, śmierci kogoś bliskiego (Jeszcze sugeruje, że ta osoba raczej przeżyje tego o kim pisze, np. ze względu na różnicę wieku albo jego chorobę). A motyl? choć utarty, podoba mi się w takim znaczeniu. Wręcz wart podkreślenia: Pogrzeb motyla Na pogrzebie motyla, zgrzytając łopaty wygrzebały dół w sercu rozległy, głęboki. I mignęłaś mi w cieniu: skurczony, garbaty przypadł kołkiem przygwoździć kolorowe zwłoki. Piorun, echo i cisza... I dalej obłoki pociągnęły w dal swoje ciężkie, bure szaty, tylko tęcza wytrysła w wieczorne zatoki, kiedy kasztan się modlił - stary pop brodaty. (... pamiętajmy, żegnając to mizerne ciało chwili niepoważnej, krótkiego uśmiechu - więcej niż pogrzebane na wierzchu zostało, bo życie prawdziwe zaczyna się w echu...) Na pogrzebie motyla łopaty zgrzytają, zagrzebując dół w sercu głęboki, rozległy, noc po gwiazdach się skrada jak kosmaty pająk. Duszne głosy akacji nad grobem się zbiegły i rzucają w takt wiatru roztańczone kwiaty kiedy cień mój odchodzi - skurczony, garbaty. . Jest sporo racji w tym co piszesz i w pewnym stopniu moge zgodzić się z Tobą...nie...Zgadzam się z Tobą. Nie przywykłam jednak zmieniać swoich wierszy, więc pozostawię pierwotną wersję. Wiersz jest prosty i właśnie o to mi chodziło. Myślę jednak, że mimo wszystko wiele wyraża...
  20. Którym? Tym drastycznym, czy wyrafinowanym i subtelnym...?:)
  21. Za kolejnym celem-owszem. Tylko mniej drastycznym:) Bardziej wyrafinowanym i subtelnym:) Wyrafnowanym i subtelnym jak dobre wina? To może tak, kilka z nieskończonych mozliwości ujętych w cztery poru roku: Zimą pasłem ją w mrozie. Sylvaner z przerębla podawała śmiertelnie stężona salowa - kiedyś mąż ją z kamieniem u nogi bez słowa wyrzucił za burtę, a sam wziął zniedołężniał. Wiosnę chablis stroiła rozbitkami morza: - och, ta noc oczodołów! zamulone pyski! te piszczeli przez ryby rzeźbione połyski półzgnilizną puchnąca przerażona zorza! Latem riesling królował, w miętowym bukiecie o północy rzygając w rozrosłe łopiany, napatrzywszy się dobrze, jak sprawca nieznany gwałtów strasznych dokonał... nie - nie na kobiecie. A jesienią w czerwieniach umierały parki, wychodziły nieszczęścia na spacer parami. My zaś? - otwieraliśmy czerwone nożami! uwalniając bukietów mrożące krew ciarki. Cóż mogę powiedzieć....Ciekawe i pomysłowe. Naprawdę...Mamy wiosnę, czyli; "Wiosnę chablis stroiła rozbitkami morza: - och, ta noc oczodołów! zamulone pyski! te piszczeli przez ryby rzeźbione połyski półzgnilizną puchnąca przerażona zorza!" Te "zamulone pyski", to przypominają mi Twoje "dać w ryja" :)
  22. Dobre:) W takim razie pozostaje dać sobie już spokój:) Nie, nie... wręcz przeciwnie: nic tak jak mordercze zamiary wobec innych, nie trzyma nas samych przy życiu. Zatem głowa do góry i rozglądać się za kolejnym celem :)) Za kolejnym celem-owszem. Tylko mniej drastycznym:) Bardziej wyrafinowanym i subtelnym:)
  23. Co z tego, kiedy życie tak szybko miga (stąd wzięło się bardzo popularne powiedzenie: "życie mignęło mu przed oczami") Zamierzam się a tu już nie ma komu :) Pozdrawiam. Dobre:) W takim razie pozostaje dać sobie już spokój:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...