Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katarzyna Bielińska

Użytkownicy
  • Postów

    1 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna Bielińska

  1. Niestety Messo, ale ten wiersz nie przypadł mi do gustu. Nie wciąga. Przy trzeciej strofie myślami byłam gdzie indziej. Po Tobie spodziewałam się naprawdę dużego lepszego utworu. Dla mnie to jest wiersz o wszystkim i o niczym. Może jesli przeczytam go jeszcze kilka, bądź kilkanaście razy, to trafi do mnie. Rzeczywiście momentami naginasz treść do formy. Przykład: nienamacalnym dla chcącego odczuć jest brak płaszczyzny a brakiem cień z którym w niezmiennym czasie i polu współ dzielnym obieg zamknięty daremni wyczyny Poza tym wkradł się tu mały błąd: nie "rządnych poznania" Messo, lecz żądnych. Pozdrawiam ciepło.
  2. Dziękuję bardzo. Cieszę się, że podoba Ci się ten wiersz. Pozdrawiam ciepło.
  3. Rzeczywiście okuta brzmi chyba lepiej w tym przypadku niż okryta. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
  4. Po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że może rzeczywiście te skronie zanurzone w skroni to mało udana metafora. Pomyślę nad tym. Dziękuję Michale za łagodny komentarz:))) Niektórzy przeszli niemałą metamorfozę w trakcie przerwy:) Pozdrawiam. Nie tyle metamorfozę, tyle, że wpisywanie ostrzejszych krytyk pobudza pewnych miłosiernych, potem łączą się w pary, parzą,wreszcie mnoży się ich potomstwo i mamy plagę. I wreszcie temat nie schodzi na wiersz, tylko - "o, co ten taki sraki tutaj znowu nabluzgał, ojej, ojej, ojej, ojej" Bo czy to jest dobry wiersz - wg mnie nie. Dzięki Michale. Cieszę się, że nawet, jeśli nie podoba Ci się moja twórczość, to potrafisz mi to okazać w normalny i kulturalny sposób. Ja naprawdę będę wdzięczna za cenne wskazówki, gdyż zdaję sobie sprawę z własnych braków. Pozdrawiam.
  5. gdy czytałem ten wiersz przekonany byłem, że to warsztat, dopiero po czasie zauważyłem poezję współczesną i spasowałem. Ale powróciłem, aby jednak wrzucić swoje 3 gr; Bardzo lubię, gdy kobieta wyznaje to, co w niej, w samym środku pulsuje, z niej emanuje a tutejsze wyznanie - jak ktoś wyżej napisał - kwalifikuje się do pamiętnika, a czy wyższy szczebel...? No bo Katarzyno ileż razy można wymieniać anatomiczne części ciała ludzkiego ... skoro tyle metafor ilu poetów :) myślę, że wiersz zyskałby, gdyby go trochę uprościć; może tak: Zapamiętaj mnie moje dłonie ręce moje usta mocno przytulone zawsze byłam wszędzie przy tobie moje myśli w twoją stronę zapatrzone Pozdrawiam serdecznie - to znaczy z uśmiechem :) Wiem wiem:) Ja naprawdę nie czuję się na tyle dobra, aby konkurować z najlepszymi we współczesnej. Tak naprawdę to sama nie wiem, czemu akurat tu zdarza mi się wklejać wiersze. Może tak z przekory, może to taka mała prowokacja. Ciekawa jestem opinii innych...a wiem, że tu mogę liczyć na dosadną ocenę i taką aż do bółu. Ale czas się uspokoić:)
  6. To drugi wiersz Twego autorstwa, jaki przeczytałam i muszę przyznać, że jestem niezmiernie ciekawa kolejnych Twoich utworów. Piszesz lekko i widać, że nie sprawia Ci to kłopotu. Masz ciekawe pomysły i całkiem niezły warsztat. Aczkolwiek pracuj nad nim cały czas:)
  7. Zawodowe! Jestem pełna uznania dla pomysłu, formy i Autora! Pozdrawiam.
  8. Dobrze, że znalazł się chociaż jeden:) Pozdrawiam:)
  9. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej wersji. Udało Ci się w doskonały sposób oddać to, co chciałam przekazać. Poprzez tę, w zasadzie niewielką, zmianę treści, przekaz stał się bardziej wyraźny. Nie jest mi smutno:) Ja po prostu lepiej czuję się w klimatach smutnych, pomimo iż jestem pogodną i szczęśliwą osobą:) Po prostu w poezji bardziej mi smakuje nieszczęśliwa miłość i cierpienie. Nie potrafię wytłumaczyć czemu tak jest. Pozdrawiam ciepło i dziękuję za komentarz.
  10. na ustach wciąż posmak gorzkich słów ciało nabrzmiałe spragnione lodu w kałuży krwi tonie jak przez mgłę dostrzegam pięść twą grubo okrytą nienawiścią i ogień który w oczach się pali strach i ból nucą kołysankę do snu snu wiecznego lecz serce wciąż bije…na podłodze wsłuchana w jego ciężki rytm oddycham z trudem pragnąc się pożegnać lecz nie mogę… niech wskazówki zegara staną
  11. na ustach wciąż posmak gorzkich słów ciało nabrzmiałe spragnione lodu w kałuży krwi tonie jak przez mgłę dostrzegam pięść twą grubo okrytą nienawiścią i ogień który w oczach się pali strach i ból nucą kołysankę do snu snu wiecznego lecz serce wciąż bije…na podłodze wsłuchana w jego ciężki rytm oddycham z trudem pragnąc się pożegnać lecz nie mogę… niech wskazówki zegara staną
  12. Lał, Oxyvio, no no no... ale to o tym Alojzym jednak fajniejsze ;) Fajniejsze od mojego wierszyka? Michale nie podpadaj mi znowu:)))
  13. Dzięki za ciepłe słowa. Pozdrawiam ciepło.
  14. Po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że może rzeczywiście te skronie zanurzone w skroni to mało udana metafora. Pomyślę nad tym. Dziękuję Michale za łagodny komentarz:))) Niektórzy przeszli niemałą metamorfozę w trakcie przerwy:) Pozdrawiam.
  15. Hm...Powinienieś to wiedzieć:) Domyślać mogę się JA:) nie powinienem, mam dobry nastrój :) to powiem, ten wierszyk, a raczej mała refleksja, jest dobrym wkładem w twoją twórczość, choć pojedynczo, może i nie wywołać zachwytu :) a mi pasuje :) pozdrawiam serdecznie Pasuje mi ta odpowiedź:) Dzięki:) Pozdrawiam ciepło.
  16. Dziękuję:) Mam nadzieję, że ta prostota to nie zarzut:))) też mam taką nadzieję :D Hm...Powinienieś to wiedzieć:) Domyślać mogę się JA:)
  17. Dziękuję:) Mam nadzieję, że ta prostota to nie zarzut:)))
  18. To w końcu jak? Trafia czy nie? Bo znak zapytania sugeruje brak przekonania:))) Pozdrawiam.
  19. Pani pozwoli, że spróbuję zapomnieć Ale o czym? Przecież to nie do Pana:)))
  20. Zapamiętaj moje serce moje dłonie ciepłe ręce Moje usta przytulone do twej skroni Moje ciało było wszędzie moje serce dłonie ręce moje myśli w twoją stronę zapatrzone
  21. Hm...Podoba mi się. Stworzyłaś pewien klimat. Zrobiło się bardzo nastrojowo, wręcz przejmująco. A może tak: zimny kominek- ogrzewam jego wnętrze listami od ciebie Pozdrawiam:)
  22. nad brzegiem rzeki lubieżnie głaszczesz smyczkiem jej piękne skrzypce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...