Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. Dyskutowałbym z tą tezą, ale to temat na dłuższą rozmowę. Pozdrawiam.
  2. Dla każdego coś miłego :) Pozdrawiam.
  3. A te kobiety, to tylko o jednym. Jak można? Tak, bezpardonowo...na łono? Nie można! Pozdrawiam :) Wiedziałam, Almare! Wiedziałam, że to łono Cię ruszy! Całkiem prawidłowy odruch wiosenny. Powracając do wiersza: czasami jak oglądam TV, to nadziwić się nie mogę, że ludzie (politycy), mogą być aż tak durni, Ty mi wyjaśniłeś wreszcie w czym rzecz: "cóż, siła elit tkwi w kretynie", smutne, ale prawdziwe! Dzięki, hej - baba myślałem raczej o wyborcach( w przypadku polityków), dających się manipulować; o tysiącach "użytecznych idiotów", popierających coś czego kompletnie nie rozumieją. elity są mądre, wiedzą, że ich siłą jest kretyn! odnosi się to do wszystkich rodzajów elit. pozdrawiam.
  4. A te kobiety, to tylko o jednym. Jak można? Tak, bezpardonowo...na łono? Nie można! Pozdrawiam :)
  5. pracuj dalej; dodaj jakiś sens, bo tu sensu nie ma.:) Najłatwiej jest wytykać braki, a jakaś konstruktywna wskazówka? Dla jednego nie ma sensu, dla drugiego ma. Dla mnie sens tkwi w samym tworzeniu. Trupie drogi, ja odnalazłam w Twoim wierszu nastrój, taki trochę z Leśmiana, trochę z mickiewiczowskich ballad. Wyrosłam na ich poezji (m.in.) i nadal ich twórczość cenię (do czego niewielu potrafi się przyznać, bo to niezgodne z modą w dobie, gdy każdy rodzi się poetą współczesnym) Próbuję swoich sił w poezji współczesnej, ale nadal hołduję sztuce, która przetrwała lata świetlne krytyki i cieszę się, gdy czytam coś w podobnym klimacie. Pozdrawiam. ależ, popracowałem nad tekstem. proszę zwrocić uwagę, sama piszesz: klimaty takie i owakie. a ja bym chciał, żeby klimat był autora i aby nadał swojemy dziełu jeszcze inny wymiar, by o coś szło w tekście.
  6. dlaczego chcesz mnie przestraszyć? może należałoby się zdecydować na czarny humor - Zębaty jakiś taki ? :)))
  7. Tak, zgadzam się; zdegenerowane elity prowadzą grupy, którym przewodzą, do zagłady. Myśląc zdroworosądkowo: należy być na kontrze wobec wszystkich elit, nawet wobec tych, których idee są nam bliskie. Pozdrawiam. :)
  8. fajnie, że fajnie. :) pozdrawiam
  9. Od czasu jak Hemar napisał wiersz wiele się zmieniło - wielu idiotów, kretynów i mądrali przybyło, bardzo wielu. Szaleją, znajdując się przy władzy i hardzieją z każdą dekadą. Mam nadzieję, że wytrzymamy!
  10. - dobry strzał weny, nocnej weny, co może nie być bez znaczenia dla jakości dzieł autora. Dzienna wena daje wiersze lingwistyczne, a nocna zmaga się z naszym Bytem i Czasem. :) wszechświat: dożywocie - tak.
  11. pracuj dalej; dodaj jakiś sens, bo tu sensu nie ma.:)
  12. zanim nadejdą ciche dni krzycz i krzycz głośno krzycz do słońca już rzadko zimą wolny wilk wyje i pyskiem księżyc trąca zanim znów każą milczeć ci wykochaj mnie – tak do końca Ten fragment liryki kupuję, ujęty fragment z knajpką, winem, to stały element krajobrazu Twoich wierszy i jako stały powtarzający się wielokrotnie dla mnie zbędny. Te sześć wersów to inny poeta i taki bardzo się podoba. Pozdrawiam
  13. siła elit tkwi w kretynie cicho jęczy szkolna ława nawet nie potrzeba bata tylko spodnie zdjąć swobodnie słuszną ukazując ideologię i już aplauz: ale jaja - władza dusz tęczą związać im gąbostan - na manifę marsz siła elit tkwi w kretynie... i już! są kretyni zdomowieni klapciowaci pył i kurz - mimo dużych własnych tusz fotolelowo przycupnięci, pilotowo rozwinięci żadnych chęci, żadnych chęci - obok rozpalonych muz szklanopiwnie zachłyśnięci - armia elit... i już!
  14. autor :) Czyli byk! Byku, popraw byki, będziesz miał lepsze wyniki! :)
  15. wiem, że masz przemyślane każde słowo, ale gdyby tak zapisać końcowe wersy: W nakości - na kościele ( w tym szkopuł ) - pięć kopul. Kopuły lewitują. :) acha, jeszcze jedno, sprawność z jaką operujesz w wierszach poetyckimi środkami wyrazu świadczy, że jesteś nie tylko poetą lingwistycznym...ale poetą cała gębą.:))) pozdrawiam.
  16. ręce mam dwie i nogi mam dwie; chyba, że autorka dokonała antropomorfizacji, tychże, przed odkrojeniem?
  17. - pdobają się te słowa skojarzone, bardzo. przeczytałem "Lovebirynt", jestem na tak. miłość to labirynt rozkojarzeń, pomyłek, mylnych tropów i niespodziewnych odkryć - w tym splątanie w słowach; w stanie miłosnych uniesień, właściwych słów opisujących ów stan nie ma, one się tworzą. nazwałem je: słowami własnopowstałymi. :) oba wiersze bardzo się podobają. czekam na inne.
  18. To są cele poboczne-taktyczne, które realizować będą nawiedzone feministki, bo ktoś realizować je musi. Zauważ, jeżeli jest odpowiednik żeński w określeniu zawodu np. stewardesa, to dlaczego ma być opiekun lotu. Cel strategiczny, to język bezpłciowy. W dokumentach ślubu cywilnego, w Hiszpanii, już nie ma żony, męża lecz partnerzy (!). Cóż, Orwell nie wykazał się wyjątkową wyobraźnią; są lepsi i to nie jest fikcja literacka.:)
  19. - rozpłakałem się...ach, co za wzruszające lewoskręcenie. :) mam zupełnie inne odczucia, dostrzegam bowiem szalony marsz lewoskrętnych przez nasze społeczne i indywidualne życie w wymiarze apokaliptycznym. ( patrz - ostatnie zalecenia dotyczące tworzenia języka bezpłciowego ) z ostatniej zaś chwili: OSOBA niewierząca będzie mogła skutecznie dochodzić przed sądem, żądania zdjęcia symboli religijnych umieszczonych w przestrzeni społecznej, albowiem godzi to w jej światopogląd i czuje się ONA( ta osoba) sekowana i indoktrynowana. Definicja przestrzeni społecznej może oznaczać również miejsca kultu. Rozumiem, że nie ma sprzeczności z zasadami równego traktowania w UE osób bez względu na religię czy światopogląd. Ciekawie się robi, ciekawie. ( to kolejna dyrektywa UE ) - te dwa powyższe przykłady dowodzą, że autor w innym wymiarze...buja.:) pozdrawiam
  20. niech dzwoni dzwoni... czytałem pięć razy, pięć razy się podobało. pozdrawiam.
  21. Proszę Cię... Trzeźwość ocen należy wyeliminować. Tylko entuzjazm, tylko entuzjazm!
  22. dziękuję, ale czy musiało wprowadzić element rywalizacji pomiędzy mną a Wiliamem? powiedz Judyt: musiało? kupuję te zmiany w języku, są świetne!
  23. chętnie, pod warunkiem otrzymania władzy absolutnej. To się da załatwić, ale najpierw trzeba wygrać, dlatego proponuję zmianę nazwiska na bardziej marketingowo słuszne (na Ludwiczak może? :). No chyba, że uprzedzi nas Dyrektywa, wtedy Almare będzie jak znalazł. bez nazwisk, bez nazwisk, bez nazwisk, bez nazwisk. ( czy dostatecznie powiało grozą?) ...rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana...
  24. :)))) pomysły są zachwycające ( pełna zgoda) dzięki genialnym założeniom ideologicznym i rozpoczęciu wprowadzania ich w życie; aż chce się wykrzyczeć: nareszcie! ...że mętnie powiedziałem, ale tak ma być. niech ono myśli, że ze szczurami to żart, niech ono sobie tak myśli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...