Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. Że życie jest banalne z tym się nie zgodzę ;) a co do tekstu, to nie wiem czy dostatecznie to uwidoczniłem, niemniej chciałem oprzeć całość na tym napięciu i tej dychotomii: l.pojedynczej a zbiorowe obrzędy, praktyki , i pytanie która opcja bardziej odpowiada rzeczywistej kondycji człowieka. Pozdrawiam R. Dla jasności - życie jest cudem. Banalnie powszechny jest ( dotyczy wszystkich żywych organizmów ) ciąg: rodzisz się, żyjesz, zjadasz, wykonujesz pracę( przedłużenie gatunku ), wydalasz, znikasz. Banał. Pozdrawiam.
  2. Jestem bardzo na tak. Podrzucę jeszcze jedną postać z panteonu Upiorów Nowej Ewangelii - Róża Luksemburg. Szał kobieta. Nieświadoma historii z początków XX wieku żyjąca cześć naszego społeczeństwa ( nie sposób znać wszystkich klasyków ) nie wie nawet, że realizowany jest jej program ideowy, w wymiarze o jakim ona nawet nie marzyła. Pozdrawiam.
  3. niepotrzebna stypa dla obmytych stóp ostatnia taka bezsensowna wieczerza Autorowi wolno tak widzieć i mieć taki pogląd. Dla mnie nie ma problemu. Patrzę na Ostatnią Wieczerzę, jak zwykły zjadacz chleba i dochodzę do wniosku, że chciałbym tak ( co oznacza, że fundamentalnie nie zgadzam się ze słowem - bezsensowna) panować na swoim czasem, móc dokonać wyboru. W tym momencie nachodzi mnie refleksja: Syn Boży dokonał aktu samobójstwa - tak potępianego przez kościół. No ale, w wielu miejscach są takie niespójności. Być może zatem było inaczej. Jezus wierzył w powstanie, a ostatnia wieczerza była naradą wojenną; porywał tłumy, był przywódcą dużej grupy i przeliczył się... reszta to już ewangelie. Sam wiersz, nie uwiódł mnie. Banał życia i śmierci spleciony z pracą i wydalaniem jest oczywisty, tak bardzo, że nie widzę żadnego pretekstu do napisania tytułu i reszty. Pozdrawiam. PS Pan, panuje na słowem - a to się liczy. :)))
  4. Trza, trza mieć... :)))))))) Bardzo się podobało
  5. brakuje wielokropka... :))))))))))) co wyklucza całe pokolenie na nim lub nim wychowane, a wykluczanie, przypominam autorowi, jest zbrodnią... :))))) dobry wiersz.
  6. Pięknie. Wszyscy jesteśmy po trosze takimi podróżnikami w czasie dla miejsc tak wyjątkowych jak dzieciństwo, dorastanie. Niby krajobraz się nie zmienił, niby to samo wokół ale nie, zapach inny, inne tętno, dźwięk. Pozdrawiam.
  7. taki dzień bez końca na początek można podnieść ręce z kolan potoczyć jabłko wzdłuż stołu odetchnąć oknem na początek zawsze taki dzień bez końca Mam podobnie jak A.L. Dałbym inny tytuł: "Jeszcze jeden kwiecień". Mój odczyt jest bardzo daleki od zamierzeń autora... ale ten kawałek jest mi bardzo bliski. :))) Pozdrowienia.
  8. Jeżeli kryterium przesłania decyduje... to, krytyku, wokół same arcydzieła... a przecież ten wiersz, to coś co nazywam wierszem, to jakaś operetka ( cytuję: ja, książę i żebrak ) i to na poziomie mniej niż zero, bo autor "po polskiemu" słabo, bardzo słabo. Że człowiek może marzyć ( ba, powinien!), to nie jest dostateczne usprawiedliwienie dla autora do zamieszczania takich wypocin, w tym dziale. No chyba, że to szczyt marzeń - dział Z poezja.org... Poniżej dedykacja dla wzruszonych "przęsłaniem", gdyby mało było "przęsłania" w dziele tytułowym. "Każdemu można marzyć Każdemu można kochać" ( Skandal! Jak można tak potraktować świetny tekst E. Schlechtera?) "Gdyż człowiek bez marzeń jest pustym człowiekiem" ( to jest tak genialne, że czytam i czytam, i czytam, i czytam... ) Pozdrawiam
  9. chciałbym się wykąpać w białej bali z czystego złota i kryształu pełnej płatków różanych otoczony wieńcem pięknych kobiet Kolega się zdecyduje, obrazy zamieszczone w strofach wykluczają się wzajemnie. Pierwszy typowo gejowski ( normalny facet, kąpie się w zimnym strumieniu górskim, pod wodospadem a nie w kryształach i płatkach róż ) - zgoda? Drugi, to wieniec pięknych kobiet. Ogólnie, co do wieńca pięknych kobiet, to absolutnie na tak ( "każden" jeden powinien go mieć), ale jak wcześniej napisałem, należy bezwzględnie zmienić scenografię. Obrazy muszą konweniować. PS Powinna być wanna, wanna kryształowo złota, a nie balia. Balia jest drewniana. Kolega pisze - biała balia z czystego złota ( chyba że platyna ale wówczas nie biała) to może być emaliowana, niestety wanna, jak wcześniej pisałem balie są drewniane. Można zapytać kołodzieja. Należy poprawić logikę, scenografię i używać właściwych rekwizytów - a nie, co ślina na jęzor...
  10. Almare

    Łysiak

    A może nie czytają W. Łysiaka? A może, ale moim zdaniem nawet nie o to chodzi najbardziej, bo gdyby czytali cokolwiek innego, mogliby się podzielić wrażeniami, ale jakoś brakuje chyba wrażeń, czyli jakby brakowało lektury czegoś innego. Wątek ostatecznie nie jest hermetyczny - można się rozwodzić o literaturze po prostu, Łysiak nie jest tu jakimś rezerwatem. Łysiak, rezerwatem nie jest( na szczęście), ale wielu chciałoby go tam widzieć. Stylistycznie mnie nie porywa, ale ma pasję i misję w tym co pisze, to bardzo cenne.
  11. Almare

    Łysiak

    A może nie czytają W. Łysiaka?
  12. "kiedy brak systemu wczesnego ostrzegania" - popełniamy takie dzieła. pozdrawiam.
  13. O, Almare nareszcie pod moim wierszem! Jak miło! :-) Dziękuję za romantyczny wpis, bardzo ładny. Tylko chyba masz literówkę w słowie "mGłami"? Pozdrawiam serdecznie. (I przypominam, że Twój egzemplarz czeka na Ciebie na moim stole). :-))) Nie ma żadnej literówki w moim tekście, w odróżnieniu od Twojego, w którym dostrzegam brak ogonka; to są mły - białe lżejsze od mgieł, obłoki pary wodnej, specjalnie dla wiersza utkane na krośnie mojej słowotwórczej wyobraźni. :))))))))))))
  14. marząc, ruśląc, że jest Amazonką, wirnie krąży piaskami dowiśla. :)))) jest świetliście kiedy wiosna zanurza się w Świdrze wokół młodo zielonolistnie a cichość młami białymi omamia może miła nie ona lecz miłość paruje nad wodą
  15. przykład czystej kazuistyki, ale proszę bardzo - wtedy konsekwentnie słowa- kurwa-jak religia :)) :))))))) Masz rację! Ale w wierszach, bądź co bądź, o miłości, które na dodatek czytają kobiety, słów grubych nie użyję. :))))))
  16. Kolego, tu "niemaco" dyskutować, to ma być ładnie opowiedziana historia, i tyle. :) Dziękuję za pochylenie nad wierszykiem. Pozdrawiam.
  17. Bardzo mi się podoba Twoja propozycja. Pozdrawiam.
  18. Gdy się lubią, znudzenie nie występuje. Pozdrawiam. :))))))
  19. Cóż, takie jest życie. :)) Pozdrawiam, dziękuję za wizytę.
  20. Jestem otwarty na pracę nad tekstem, może być amputacja z przeszczepami. :)) Co tam, to tylko słowa. Dziękuję, pozdrawiam. PS Jeszcze jeden aspekt z życia "jaka". Pamiętasz? " dużo czytam, czyszczę umysł i będę, kurwa, jak brzytwa" Znana fraza; a w niej doskonale użyty "jak", który uwypukla, dynamizuje przekaz - jest niezbędny! Ta fraza w takim np. zapisie: dużo czytam, czyszczę umysł i będę, kurwa, brzytwą - brzmi beznadziejnie, śmiesznie. Fraza oryginalna brzmi groźnie, złowieszczo - jest różnica. W moim tekście "jak" jest użyty z należytą starannością; skraca przekaz i pozwala na zawieszenie głosu. "Jak", jak hak!
  21. Dlaczego ludzie przestają się kochać? Nie wiem. Ale wiem, że warto o tym pisać. Dziękuję, pozdrawiam.
  22. Skojarzenie prawidłowe. Oni są spłukani, a że nie z pieniędzy tylko z czegoś ważniejszego od onych; mają manko, stratę nie do odrobienia; na giełdzie to się nazywa: strata kapitału. :)) Pozdrawiam.
  23. Autor dziękuje za przychylną ocenę. Pozdrawiam.
  24. Sorrrryy, alee uważam, że sukienki Pani Wiosny nigdy nie są dość krótkie. :)))))) Pozdrawiam.
  25. One, te światy idą, teraz idą. Zwrotka pierwsza i ostatnia to nawiasy obejmujące refleksje- wspomnienia podmiotu lirycznego ( to środkowa zwrotka), pod ich pływem scenografia wokół zmieniła nastrój. :))))))) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...