Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Neck

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan Neck

  1. Łojezu. Piszesz pozłacane myśli zaledwie. A więc: 1. To brzmi jak plagiat z przykazania. 2. Złotych myśli lepiej nie publikować na forum poetyckim. 3. Dużo czytaj, nim zaczniesz coś pisać. Dużo pisz, nim zaczniesz publikować. 4. Ni krzty metafory, gry słów (i nie chcę używać mądrzej brzmiących pojęć). 5. Nawet w trzech linijkach uknuł się bardzo drętwo brzmiący, nieproszony rym. Nawet dużo lepiej to "coś" by brzmiało tak: [quote]Kochać, to znaczy uznać bliźniego Za ważniejszego Od samego siebie Jeśli to początki, trzeba się zmobilizować do pracy, bo poezja nie powstanie u leniuchów, którzy sobie coś tam skrobną w przerwie śniadaniowej. Poznawaj techniki innych i nie bój się z nich korzystać, a po napisaniu czegokolwiek, dobrze się zastanów. Wyłapuj swoje błędy, pozwól innym na ich wyłapanie. [Edit] Jeszcze coś, co dobrze wiedzieć. Unikaj banałów, czegoś oczywistego, podanego na tacy a znanego. Bądź oryginalny(a).
  2. Dziękuję. Niech przybywa, ale tylko latem...
  3. jeszcze nie kończy nie cichnie do reszty nie lecą z nieba wszystkie słońca strzępy więc narkotycznie wdycham białe ścieżki więc narkotycznie palę mosty skręty nieważne czy zdążę za każdą chwilą bo ona jak wicher wciąż ku mnie gna byleby latem lat mi przybyło potem – już może zakończyć się świat
  4. Niestety Kasiu... Bardzo często mnie to dotyka, gdy wrzucam wiersz do warsztatu i nawet nikt nie napisze ani jednej krytycznej uwagi. Wtedy nie wiem, czy wiersz jest całkiem do kitu, że nie warto nawet komentować, czy też jest wszystko ok. Coraz częściej jednak są same słodkie komentarze, nie zawierające więcej niż dwa słowa: "jest super", "na plus", "podoba się". A przecież warsztat nie jest czytelnią. Nikt nie chce takich krytycznych uwag, bo one nic nie wnoszą. Nie umiesz krytykować, to nie krytykuj. Jest też w tym nieco winy wytrawnych poetów (którzy wiedzą co i jak :D), bo nie zaglądają, nie czytają i nie krytykują, a niedobitki ich komentarzy zostają wyparte przez samą słodycz. Coraz więcej też w dziale P wierszy, które powinny się znaleźć w warsztacie. Może wprowadzić nakaz dodawania wiersza chociażby na dobę czy dwie do warsztatu, jeśli osoba ma mniej niż np 50 dodanych wierszy, zanim opublikuje gdziekolwiek na forum swoje wypociny?
  5. Się się i się spointowało się. Takie to się... I jeszcze jedno. Jak udało Ci się zdublować wiersz? Limit nie obowiązuje? A (o ironio!) niektórzy dobrzy poeci na tym forum powinni być czytani podwójnie.
  6. Po co ta interpunkcja. Kropki jak w telegramie krzyczą STOP! zatrzymaj się. Potem możesz się powoli rozpędzać do następnej kropki. Nigdzie nie dojedziesz, jeśli co sekundę każą stanąć. Te wielokropki jak w wierszu EMO. Interpunkcja (ba! nawet wersaliki) zniewala autora i uniemożliwia mu stosowanie ciekawych technik. Kobiety! Palcie staniki! Poeci! Porzućcie interpunkcję! Wyzwól się z gładkiej, równej i uporządkowanej formy, gdzie każda "zwrotka" zawiera tyle samo wersów. Pozwoli Ci to na wzmocnienie pointy, chociażby przez proste przeniesienie: [quote]dryfuję po brzegach myśli do wykrzyczenia zniszczą mnie w końcu bo marzenia kradnę nie swoje
  7. Dobry wiersz, sam przez siebie proszący o przebaczenie, o wyciągnięcie ręki na zgodę, o opamiętanie się w ciągłym boju i uporze trwania przy swoich racjach ("moja jest tylko Racja i to Święta Racja, i nawet jeśli jest Twoja Racja, to moja Racja jest mojsza niż twojsza", tak mi się jakoś przypomniało). Swoje racje, zupełnie jak moja i twoja wina, to takie egoistyczne określenia... Pozdrawiam ciepło.
  8. Dziękuję za wgląd i czytanie. W gruncie rzeczy nie to miałem na myśli tak puentując, ale interpretacja to interpretacja i każdy ma swoją. Pzdr.
  9. myślałem żenada sensu innych bój po piórach ale prędzej świat się nie skończy na końcu świata nim będę cień dalej i grał słowami
  10. Tu aż mnie ciary przeszły po plecach... Bardzo ładny wiersz.
  11. A mi się podoba bardzo, niemal każdy fragment wiersza... ten o uciekaniu też i o pomidorze... Tylko tak nie bardzo fragment po angielsku, ale to już mój gust :D. Reszta super.
  12. od wzroku głów wiekowych ludzi zamkniętych w ramach czasu dzieli mnie kilka kroków przechodzących osób bełkoczących o tradycji na suficie wartkiego nurtu słów wielkich ledwo mieszczących się w ustach tafli chroniącej przed duchami każdej sekundy podpisanej żargonem dat uciekam
  13. ile stali w tobie że czynisz wbrew kowadłu spustoszenie młota w sile naprężeń wewnątrz nie będziesz przejrzysty kryształowy inaczej zostaną tępe kawałki puzzle bez rozwiązania zahartowany człowiek bardziej jest
  14. od wzroku głów wiekowych ludzi zamkniętych w ramach czasu dzieli mnie kilka kroków przechodzących osób bełkoczących o tradycji na suficie wartkiego nurtu słów wielkich ledwo mieszczących się w ustach tafli chroniącej przed duchami każdej sekundy podpisanej żargonem dat uciekam
  15. Dziękuję za czytanie, cieszę się, że się podoba. Pzdr.
  16. Podoba mi się to przeniesienie na początku... A szalik dobrze, że jest wietrzny, bo się czyta jak wieczny. Nie wiem jak się nazywa taki zabieg językowy, ale fajnie jest. Jest jeszcze parę perełek, więc wymieniać można by długo. Cały utwór na plus.
  17. Tylko ruchome sumienia bywają poruszane innym sił starcza na wzruszenie ramionami założenie rąk Nikt nie ratował mojego drzewa zwisały łodygi liściaste do ziemi dając ochronę przed słońcem ono też nie wiedziało komu gniją korzenie O ostatnie będą walczyć ostatni partyzanci lecz to już nie moje
  18. Jeszcze mnie naszła inna myśl: Tylko ruchome sumienia bywają poruszane
  19. Podoba mi się ta wartka forma, szybko się czyta, ma rytm... Ale... [quote]Ostatnim spazmem miłości tu ten rytm mi się gubi. To w zasadzie moja jedyna uwaga. Pozdrawiam.
  20. Niektórzy myślą, że nadmierne stosowanie wielokropków w wierszu jest EMO :D. Po przeczytaniu kilku pierwszych wersów zaleciało tyloma banałami, że jeszcze parę a uznałbym to za dzieło sztuki. Jednak nie każdy umie nakręcić Kill Billa.
  21. A mi się to bardzo podoba. Wiedziałem, że coś mi nie pasuje, ale od tego w końcu jest warsztat. Dziękuję za czytanie i sugestie, które zamierzam zastosować. A może na koniec nie: [quote]ale to już nie moje tylko: [quote]lecz to już nie moje Również pozdrawiam. P.S. Jeszcze na początku: są poruszane, a może lepiej: są poruszone?
  22. Tylko ruchome sumienia są poruszane Innym sił starcza na wzruszenie ramionami założenie rąk Nikt nie ratował mojego drzewa zwisały łodygi liściaste do ziemi dając ochronę przed słońcem Ono też nie wiedziało komu gniją korzenie O ostatnie drzewo będą walczyć ostatni partyzanci ale już nie o moje
  23. Nie nauczyłem swych oczu dostrzegać cieni i blasków, Więc pragnę jednego słowa w zamian tysięcy obrazków, A jeśli jestem też głuchy, dotyk zdobędę gwałtem, By formę móc określić, choć jednym cieszyć się kształtem. Bez blasków, cieni i głosów, gładkości muskam jak kądziel, Aż dotyk mi także odejmie, skóra odpadnie po trądzie. I zechcę jednego zapachu, co nozdrza miodem nasyci, Bo prędzej pójdziemy do piachu lub z węchu będziemy wyzbyci. Bez wzroku, słuchu, dotyku, nie mogąc odróżnić już woni, Smakuję goryczy bez liku, nim smak się cały wytrwoni, I podczas smakowania, myśli bezładnie kołaczą, Że ludzie nie tracą zmysłów, to tylko serca je tracą.
  24. Domyślam się, Tereso. To raczej forma eksperymentu była. Pozdrawiam ciepło.
  25. po co stworzyłeś tę skałę teraz nie możesz jej podnieść a ja dźwigam od kiedy mnie pamięć nie myli będąc tam na górze musi być ciężko podnosić kamienie tak nisko się trzeba schylić i coś strzela w krzyżu ale to nie wysokość nas różni najbardziej obraz i podobieństwo twórco gry w Syzyfa i myszkę w labiryncie nie chcę wybierać drogi do kawałka dziurawego sera
×
×
  • Dodaj nową pozycję...