Jest mi obojętne że jesteś
traktuję Cię jak wolne miejsce
w autobusie
Może kiedyś cześć powiedziałem
lecz zaraz i dowidzenia
Brak mi słów
Idąc w harmidrze ludzi
i być sam ze sobą
to prawie tak jak oglądanie reklam
antynarkotykowych z widokiem
zmasakrowanych ciał
nie zaznawszy objęć nałogu
Wtedy obraz bardziej przeraża
Próba nektaru
już nie ma odwrotu
Czy to jeszcze życie
czy już śmierć
Powiem Ci
gdy podniosę powiekę