Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dominika Iks

Użytkownicy
  • Postów

    665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika Iks

  1. Czosnek,majeranek i inne zioła...zapach w piwnicy pyszny. Piwo się chłodzi. Tylko coraz ciemniej w ogródku.Mam nadzieję,że radosne Czterdziestki rozgonią chmurzyska ;)Inaczej plan diabli wezmą.
  2. pukanie do drzwi nie potrafię otworzyć już tu nie mieszkam Pozdrawiam Agnieszka ;)
  3. boskie! Ważne: Owe krasnale ponoć dobrze idą wśród turystów z Niemiec. Może jakiś small biznes?
  4. na plaży lepią w piasku smukłe babki wybacz ten żarcik, ale myśląc morze- widzę smukłe to i owo;)
  5. Bardzo podobał mi się fragment: "gasząc światło, zawiesza przy łóżeczku swoje ucho a i serce kładzie niedaleko" - odgrzebuję z pamięci moje noce z Bartkiem:) Pozdrawiam A.
  6. zapachem kusi karkówka w marynacie nie planuj deszczu ;)
  7. /dla mnie Marycha jest ok- najbardziej wymowna...ale wtedy poszłabym innym wątkiem staraj się unikać oklepanych metafor: płatki rozkoszy. :)Przesłanie jest, tylko potnij i napisz po swojemu- swoje słowa,nie innych poetów używaj! Każdy te błędy popełnia na początku swojej drogi:) Widzę pewną sprzeczność- słowo jak magnes- przyciąga, jak dym- ulatuje. Ale to tylko moje odczucia. Jam nie Poetka.
  8. Ciut mi to wyglada na warszawską kapelę podwórkową i pieśń Nieszczęśliwej Mańce. Do poezji droga daleka...Cię czeka;) Staraj się nie patrzeć na poezję jak relacje z... Powodzenia!
  9. bazylu, ogródek w środku miasta zbyt mały. Dziczka w nim się lepiej komponuje, a poza tym urodzaj szpaków bardzo mi odpowiada-są ładne.
  10. Tak, to jest TO! :) Niezwykle ciepły klimat i lekkość.
  11. Króliczka pożreć?! Nigdy!
  12. wina przedniego otwartego przed lustrem nie mam z kim dzielić
  13. Dzisiaj nie miałam czasu na emalie. Zaczęłam urlop. Bardzo pochłania. Nieróbstwo jest niezwykle absorbujące ;)) Na strychu stos książek. A w ogrodzie chwasty- poczekają.
  14. Hedera helix L.- bluszcz pospolity. Roślina pnąca, zimotrwała, należąca do rodziny araliowatych i (uwaga!) trująca- stąd doskonała na sałatkę dla ukochanej teściowej. Motyw bluszczu dwukrotnie pojawił się w twórczości poety bazyla prosta: "haiku" z dnia 7.07.09 tegoż autora, oraz w "h.spod wiśni" autorstwa marianna ja- patrz komentarze. Stąd, Eliko, moje pytanie ;)))
  15. w sadzie wiśniowym owoce smakowite dojrzały szpaki bazylu, dzięki za inspirę- dzisiaj 2 kg kupiłam, na naleweczkę. U mnie szpaków więcej niż wiśni (na dziczce).
  16. porośnięty bluszczem? ;)
  17. ciut sado-maso...,ale różnie można okazywać emocje :)
  18. pysznie,wisienkowo ;)
  19. zmierzch zmorzył wszystko dmuchawce tylko
  20. Dzięki, jutro zajrzę, teraz padam po basenie. Już tylko sen...
  21. Tym razem odważę się polemizować z Tobą- uważam,że moja wersja ma zachowaną zgodność czasu. Doświadczyłeś kiedyś bezsennej nocy,kiedy słyszałeś wszystko- i bicie swego serca, każdy swój oddech i jednocześnie stukanie kropli deszczu o parapet? Trudno powiedzieć co czemu dotrzymuje rytmu- czy serce dostosowuje się do staccato deszczu, czy deszcz współgra z tym co się w Tobie dzieje. Jedność. Ale dziękuję za to,że zwróciłeś uwagę na moje haiku :))) Każdą uwagę chłonę pełna podziwu dla Twoich haiku.Pozdrawiam serdecznie! Z wymierną korzyścią dla dyskusji, to przyznać się muszę, że z odwagą mam tak samo, co do wyrażenia "bezsenne deszcze" - odbieram jako ilość w czasie (w nocy trzy razy padało, ale ogólnie padał deszcz lp.) - dłuższa obserwacja (nie z jednej nocy), stąd rozciągnięcie czasowe i zwielokrotnienie oddala się od bicia serca (w danej chwili). Moja propozycja serc jakby pasowała do uogólnienia i jednocześnie ilości. Jeśliby była to noc, powinien padać deszcz - czuje się wówczas miejsce i czas, przejście do "w rytm bicia serca", rozumie się samo przez się. To tylko drobna sugestia, haiku bardzo ładne , mój odbiór poza tym to; niepokój wywołany chwilą z tą trudnością ,o której piszesz (co tak naprawdę współgra), zobaczyłem dwie osoby, może stąd chęć bicia serc, kiedy zmysł jest zakłócony wsłuchiwaniem się i w siebie, i z zewnątrz w deszcz, a może i w drugie serce? Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, Jacek Przyznać muszę,że zaimponowałeś mi tak dogłębną analizą. No cóż... nie zamierzam odpierać wszystkich Twoich argumentów, niektóre są przekonywujące. Ale będę się bronić. Zatem wejdę w rolę Twojego adwersarza. Otóż... Bezsenne deszcze. Słowo deszcze- przyznać się muszę do drobnej prowokacji,która budziła i moje ambiwalentne odczucia, jednakże nie chciałam użyć zwrotu: bezsenne noce . A jest ich ostatnio (owych bezsennych) wiele. W tym przypadku, nie ukrywam, miałam na myśli swoją konkretną deszczową, bezsenną noc.Zatem liczy się TU i TERAZ. Nie chciałam, aby w tym haiku przemawiało JA (mimo przerostu mojego EGO)- było to uogólnienie bezsenności wielu ,wielu ale zawsze wsłuchujących się (tu może mój błąd, wynikający obecnie z braku tego DRUGIEGO)w swoje serce. Krótko mówiąc- haiku dla singli ;)) Zastanowiłeś mnie z brakiem zgodności w zakresie liczby- deszcze (potem serce- jedno). Fakt, deszcz tu i teraz jest jeden. Tu mnie złapałeś. Doświadczenie jednej bezsennej nocy przeniosłam na inne,kiedy towarzyszy bezsenności deszcz lub odwrotnie- deszczowi bezsenność. Ale czy to jest błąd?- być może ciągle jeszcze za mało wiem o haiku. ...Rany boskie!...wyszedł chyba bełkot z tego mojego wywodu! ;)) Aleś (domniemam) lotny i doszukasz się chociaż namiastki sensu w moim chaosie. Ja natomiast uczę się pokory: "Minus saepe pecces, si scias quid nescias" . No i jeszcze czas i... Haiku jest jak miecz samurajski- wymaga kunsztu, czasu i cierpliwości. Cóż... Mimo od jutra rozpoczętego urlopu, pójdę na uniwerek do biblioteki-będę szukać u źródeł. Jestem humanistką, ale nie filologiem- i tu moje braki. Dzięki za pouczającą polemikę. Pozdrawiam A. PS Zapytam,najwyżej wyjdę na buraka: co oznacza WH?
  22. Tym razem odważę się polemizować z Tobą- uważam,że moja wersja ma zachowaną zgodność czasu. Doświadczyłeś kiedyś bezsennej nocy,kiedy słyszałeś wszystko- i bicie swego serca, każdy swój oddech i jednocześnie stukanie kropli deszczu o parapet? Trudno powiedzieć co czemu dotrzymuje rytmu- czy serce dostosowuje się do staccato deszczu, czy deszcz współgra z tym co się w Tobie dzieje. Jedność. Ale dziękuję za to,że zwróciłeś uwagę na moje haiku :))) Każdą uwagę chłonę pełna podziwu dla Twoich haiku.Pozdrawiam serdecznie!
  23. bezsenne deszcze krople o szyby w rytm bicia serca
  24. halucynogenne ;) mniam!
  25. bazylu, do kina możnaby, ale moje ciasta też dobrze poprawiają nastrój. Właśnie wyjęłam z piekarnika pyszną tartę z truskawkami, z bezą!!!...potem pysznie w boczki idzie! To dopiero horror!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...