
IN
Użytkownicy-
Postów
1 324 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IN
-
dobrze że nie gada od rzeczy ;) bo moja tak... - jest rzecznikiem rzeczy i wspólnie narzekają na ciasnotę ++++ :)))
-
wy rzuty sumienia po kusy strój - nie ruszę już nic do ascezy mierzę do was w razie czego - maścią fajne, pomiksowałam Ci trochę po swojemu ;) :)))
-
czwarte: szczera spowiedź
IN odpowiedział(a) na Ewa Maria Gomez utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
też nie mam kazirodczych skojarzeń może trochę krótko (i kto to mówi...;)) może trochę metafizycznie ale może tak właśnie trzeba? mnie się podoba, :) -
a ja bym to tak: czułem tak napisałem jak umiałem ;) a bez żartów - podoba się, najbardziej ostatnia strofka nastrojowo, melodyjnie hej, :)))
-
czy komuś udało się dostać na debiuty bez logowania?
IN odpowiedział(a) na IN utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
na szczęście (w tym momencie z całej siły odpukuję w nieheblowaną deskę) nie miałam jeszcze problemów z za- i wy- logowywaniem natomiast wczoraj spotkała mnie niespodzianka - otóż zostałam wpuszczona na orgię zupełnie bez logowania! wpisałam po prostu adres www.poezja.org/debiuty - no i mnie wrzuciło na debiuty ucieszyłam się, myśląc że admin w końcu pozytywnie rozpatrzył naszą petycję dodam, że skorzystałam z obcego komputera, z którego nikt jeszcze nie wchodził na orgię niestety, kiedy za jakiś czas chciałam powtórzyć operację, cerber zażądał już hasła faktycznie dzieją się jakieś czary-mary i prawdę mówiąc niepokoi mnie to - dlaczego z "dziewiczego" kompa można się dostać bez logowania a z rozdziewiczonego już nie? - czy rozdziewiczenie nie wiąże się przypadkiem z jednoczesnym umieszczeniem w kompie jakiegoś pluskwiaka? raczej nie mam manii prześladowczej (tzn nie miałam do tej pory ;)), ale sytuacja wydała mi się dość dziwna, no i stąd moje pytanie do orgowiczów pozdrawiam, INka -
fajnie podkręciłaś płentę to stwarza leciutki dystans do treści ;) :)))
-
Marianno... tego nie mogę obiecać ;) :)))
-
chyba na czasie, chociaż zeszłoroczne i przyrymnięte ;) rzec by można - prorocze ja Cisię, to i misię też ;) :))))
-
oj, Sosen Rajski, ile razy mam tłumaczyć, że moja mgielna przypadłość jest nieuleczalna? a sypanie banałami po oczach wcale jej nie uzdrowi - we mgle wszystko zdarzyć się może... ;) :)))))))
-
INko tylko życzyć sobie takiej czestochowy jednak zastanawiają mnie środkowe wersy prawdopodobnie peelkę zatrzymał szalejący wiatr, bo żaden ptak już zatrzymać nie może. I dobrze, choć ten "szał" trochę jakby odstaje od spokojnej jesiennej tonacji. Oczywiście w tym wierszu, bo właśnie jesień obfituje w wichury, tylko tutaj ta wichura pojawia się ni stąd ni zowąd. Egze, peelka poszła sobie ogólnie w całą jesień - czyli w cały świat ;) i nie zatrzymało jej absolutnie nic (!) pooooszła... i przepadła ;) miło że zajrzałeś, :))))
-
Kalino, dzięki że zajrzałaś ten u-twór jest przedorgowy i raczej dam mu spokój, bo obecnie walczę z takim pisaniem hmm... chyba powinnam powiedzieć, że obecnie w ogóle walczę z brakiem chęci do pisania ;) hej, :)))
-
Marlett, to wszystko zeszłoroczne - listopadowe kto wie co w tym roku przyniesie mi ulubiony miesiąc.... ;) :))))
-
wiersz jest świetny mocny jeszcze wrócę, tymczasem buziam :))))
-
interwał subsydialny
IN odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba się :) dobra puenta i tytuł odpowiedni, w klimacie wiersza pewnie można byłoby jeszcze trochę okroić albo zwersyfikować inaczej - ale niekoniecznie hej, :))) -
cierpliwie (la colere blanche)
IN odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
biały nie wybucha czeka rozbicia na tęczę odleżał się trochę ten wiersz i muszę Ci powiedzieć Marlett, że robi na mnie coraz większe wrażenie umiejętnie 'wykorzystałaś' wieloznaczność bieli pozdrawiam, :))) -
no właśnie... co tam ;) najważniejsze że z wdziękiem :) coraz więcej łagodności w Twoim pisaniu, Marlett takie mam wrażenie :)))
-
niektórzy potrafią się w niej wyżyć ;)
-
pójdę na spacer w jesień w bure barwy minionego lata w złocistych liści zamiecie w krople deszczu grające staccata ogrzeję w dłoniach kasztany popatrzę jak wiatr szarpie drzewa szałem z nagła wezbranym bo żaden ptak już nie śpiewa odgarnę z czoła pragnienia i sny w szelest liści owinę i całkiem tak od niechcenia w wieczorną mgłę się rozpłynę _____________________________ taka zeszłoroczna rymowanka jesienno-częstochowska ;)
-
ta jest dla mnie :) centralny punkt wiersza, nasycony emocjami podoba mi się taka kompozycja i takie pisanie hej, Marlett :)))
-
gdy nuda doskwiera, panwkratkę strzela
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nibyco? :)) absolutnie bezaluzyjny Wrzucikowy oczopląsik Panawkratkę.... ufff ;) -
miniatura świetna ale przygnębiająca Marlett, nie dosmucaj wszystko da się przeprogramować ;) :)))
-
przypomniały mi się tańczące Eurydyki... ładnie, subtelnie, nastrojowo - super! przydałaby się jeszcze muzyka pozdrawiam, :)))
-
gdy nuda doskwiera, panwkratkę strzela
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to rozumiem...;) :))) -
wszystko co nas tyczy, od nas zależy
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj Stanka! wyprodukowałaś gorzkiego wierchoła przypomniało mi się Twoje powiedzenie - życie usrane różami ;) pogoń te sr...ce wrony, a z różami sobie poradzimy :))) wierchoł niby ok, ale.... w okno też się nie gap! cmooooooooooook! siarczysty -
Marlett! ta strofa jest wyśmienita całość super :)))