jasna

stoję w oknie bezlistne dotąd drzewa zasłaniają mi Bóbr

kwitnie akacja w miodowych oczach dziadka promyki słońca Dziś myślę, że tak będzie lepiej: zapach akacji w miodowych oczach dziadka promyki słonka

długa wędrówka pod lasem cień się kładzie razem ze mną

No to trochę już wiesz o haiku i mimo wszystko...? :-( To ja jeszcze dodam, że tytuł w haiku to 4 wers, więc tytułów się nie stosuje. Z wiosennymi pozdrowieniami, jasna :-))

W haiku min niet ;-) jasna :-)

pochmurne niebo w centrum miasta rośnie (wyrasta) drzewo cytryny Nie znam w/w utworu. jasna :-)

Nie podpowiem Ci za to, że nie chcesz zmienić "flory i fauny" ;-) Chi, chi! jasna :-)

Mój Wasyl nie pofatygowałby się nawet. Lubi mieć podane ;-) Już lepiej go ubierać ;( Natomiast jeż zrobił mi taki numer w nocy. Wszedł do słoika, w którym została kapka mleka. Tłukł się dopóty, aż nie stłukłam słoika. Tuptuś się zwał :-)

Nie musisz się trzymać układu 5-7-5 ale staraj się nie używać przenośni. Czytelnik sam powinien domyśleć się, że cytryna jest "zamknięta w mieście". Po kilku poprawkach, moim zdaniem, jest to dobry materiał na ładne haiku. jasna :-)

Tutaj nazwałabym konkrety (flory lub fauny), bo to jest zbyt ogólne sformułowanie. "Czterdzieści w cieniu" można zastąpić np. "ależ upał" albo innym określeniem. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Pozdrawiam Cię, jasna :-)

Hej, heeej! Orstonie :-) No niech zgadnę czego Ty tam jeszcze szukasz? Świerszczyka? ;-)

Witaj Przemku :D Przyłączę się do uwag Ann. Ten zlepek słów naprawdę nic nie wnosi. Nic nie daje czytelnikowi. Podobnie wyglądałby taki wierszyk(?) mokra ziemia pełne koryto Nilu deszcz pustyni I nie zdziwiłabym się gdybyś napisał pod tym: - No i co z tego? (Chociaż teraz widzę, że ten Nil u mnie może za chwilę wylać) - żartuję. Ale coś - powiedzmy - zaczyna się dziać. To, co opisałeś w komentarzu do Ann N.N. spróbuj opowiedzieć w swoim haiku. Dobrze byłoby, abyś zawarł myśl w 3 wersach (choć niekoniecznie, bo widziałam też dwuwersowe) i nie przekroczył 17 sylab. Piszesz, że nie tak łatwo się zniechęcasz. I dobrze :-) Zatem z całego serca życzę Ci powodzenia! jasna :-)

Uhmm. Chyba zacznę żałować, że nie mam wi-śnio-we-go sadu ;-( Wtedy zrobiłoby się prawie o-błędnie ;-)

No to ładne... tzn. pulsujące kwiatki ;_)) Serdecznie pozdrawiam Fanaberko, jasna :-))

Jakoś nie odczuwam Twej pomocy. Ale póki co, nie przeszkadzasz mi. Bardzo Cię proszę - nie wyławiaj mnie :-) Cha, chaa... Rozbawiłaś mnie. Pa!

JA uwierzyłam bardziej tamtym, a mniej tym. Na polityce się nie znam więc nie schodzę na jej tory. Odpowiedziałam tak, jak było Twoim komentarzu. Za życzenia dziękuję i odwzajemniam. Naprawdę, wiele sukcesów życzę Ci i serdecznie pozdrawiam. jasna

czereśniowy sad odciśnięty na trawie owal koszyka

Bardzo mi się podoba :-) Naprawdę. Jednak jestem ciekawa jak wygląda pulsujący pączek krokusa? Serdecznie pozdrawiam, jasna :-))

Cześć. To Ty tu kierujesz ruchem?

;o) Tez jestes Madzia? :* Jak tylko znajdę metrykę to dam Ci znać ;-)))))) :-******

wszyscy widzieli sprawcę i ja też - nie wiedziałem, ze sprawca jest znany (i to wszystkim) Nie zobaczę po prostu napisu - cierpisz na kurzą ślepotę? ma znaczenie i to ogromne - dla Ciebie ma ale nie dla odbioru tekstu przez czytelnika wiosenny ranek na parkanie (widzę swoje) moje imię 2) wiosenny ranek na murze (napis) "KOCHAM MADZIĘ" przenośnia? - niestety tak uważam parkan wiosną wielkimi literami wyznana miłość teraz? Czasem cierpię na autyzm. ;-)

Są różne zdania o układach.

Kiedy pisałam o inspiracji, podobieństwo obu (Twojego i mojego) haiku wydawało mi się bardzo duże. Poza tym wykorzystałeś swoje impro u mnie traktując jako swój temat. Stąd mój komentarz. Jeżeli uważasz, że tak może być... Nie chcę się spierać. Być może wiesz lepiej. Pozdrawiam Cię, jasna :-)

Moim zdaniem inspiracja polega zupełnie na czymś innym. Dlatego też nie komentuję tego utworu.

Biorę bratek i do duuużego wazonu wkładam. Resztę Ci daruję ;-) Uśmiech odwzajemniam, :-))