Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bogdan Zdanowicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 375
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bogdan Zdanowicz

  1. Ale generalnie to o co chodzi w tym wierszu? Przecinek niepotrzebny, a jeśli już, to przed "przy". Dom "wyrośnie" przy drzewie? "znaleźć miejsce dla potomka" - po co więc dom? Co to za ogród? Skoro już nie są w raju... to dlaczego wąż? "zaklinać' w sensie przywoływać? z raju? jakby na ziemi mało było pokus? A więc o co w tym chodzi? Z góry dziekuję za podpowiedź ;)
  2. Dziewczyno, Twoje przeżycia są Twoje, niestety "wiersze" upubliczniasz, więc staraj się tak pisać, żeby i inni mieli dostęp do "bram raju", a jeśli nie potrafisz - słuchaj innych, to najlepszy sposób nauki: pytaj ich co widzą w tekście, jeśli coś innego niż ty, to znaczy, że jeszcze nie potrafisz... ;) b
  3. Proszę zacząć od poprawienia błędów ortograficznych i literowych. Może przy okazji nasuną się jakieś refleksje - bo na razie jest tylko haft (tzn. zapis emocji). Szkoda. b
  4. Zaznaczam ten jeden fragment, jako przykład "niejasności", choc więcej takich w tekście. Dla mnie zbyt emocjonalny i przekombinowany zapis (w ten sposób nie uzyskuje się dystansu - tak sądzę ;) b
  5. Na czeźwo nie da rady ;P ps. a gdzie ta ironija? same super i latywy!!!
  6. Nie, no naprawdę ciekawie... ;) Ale sorry, nie chcę Ci zawracać głowy ani zmuszac. Sięgnę w wolnej chwili po jakąś fizykę kwantową uniwersytecką, doczytam se - dzienks ;) b
  7. Mogę prosić o rozszerzenie, bo ciekawie prawisz ;) Za moich czasów nie uczyli tych całych waszych teorii - tylko ruch przyśpieszony po prostej ;D Zresztą, nie lubiłem nauczyciela fizyki (dokuczał mi ;) b
  8. gadanie;) czsas istnieje - z nami czy bez nas. jeśli jest pole grawitacyjne - a przyznasz, ze jest - czasem bolesne - jest też czas. to 4 wymiar - czy potrafimy sobie to wyobrazić, czy też nie. jeśli zaczyna się poruszać jakiekolwiek cialo - pojawia się czas. a co z porami roku, wszystkimi cyklami natury? gdyby nie było ludzi i zegarów - nie upływałby czas? to samo z erozją, ewolucją i innymi na e, np ewidentnym marudzeniem facetów:) oj Psorze:)) Na jaką wiarę Ty mnie Lenko nawracasz? ;D b. ps. a co z teorią względności - wieloczas?
  9. Pardon, ale to jest strasznie kiczowate, tzn. oparte na "kalkach", czyli wielokrotnie uzywanych motywach, które wskutek tego zostały strywializowane, jak łabądki, gruchające gołabki czy różyczki - znaki miłości ;) Jest też sporo wierszy z motywem "kamienia" (wystarczy sięgnąc np. do Herberta) - od tego się nie ucieknie. Pisząc musimy pamiętać, co już napisano. W tym wierszu wszystko zostało łopatologicznie wyrzucone na wierzch - nie maq tajemnicy, niedopowiedzenia, przedstawiona myśl jest banalna do bólu (sami jesteśmy sobie winni, że wszystko kamienieje i w końcu może my też). Sformulowania są nieporadne (usypane czy wnoszone, bo jedno sugeruje dół, a drugie - górę; "łez naszych" zbyteczna inwersja - patos i tak wnoszą już "łzy"). Niby wiersz regularny, a jednak w 2 części połamany porządek wersów rymujących się, zresztą rymy też niedobre (gramatyczny: rękami - stosami). Czemu tak dużo piszę o tak krótkim tekście? Bo jest tak zły? Tak, jest tak zły. Ale jest w nim błysk pomysłu - zachęcam autora do pracy. Jeśli skorzysta z moich uwag, będzie mi miło. b
  10. 1. Tutuł bez "..." 2. Pochylenie robi się tak: otworzyć nawias kwadratowy "[", wstawić "i", zamknąć nawias "]", wpisać tekst, otworzyć nawias "[" wstawić "/i", zamknąć nawias "]" - gotowe Poczatek lekko przegadany, np. to "stronimy od siebie / obracajac głowy" - oDwracanie głowy jest znakiem 'stronienia', powykrzywiane smutkiem - to zbędny balast, sugerowanie czytelnikowi wprost: płacz nad losem peela ;). Nie bardzo rozumiem 3 zwrotkę (emocjonalnie odbieram, ale co ma wzór rajstop do wolności, zresztą ironicznie: przywoływanej do porządku?). Ta cząstka jest potrzebna w wierszu. Ale jej nie chwytam do końca. "wbijając rozdwojone jak my paznokcie" - kluczowy wers wiersza, ale też nid do końca jasny (w co? w kogo? - w siebie? co nie powinno dziwić, wszak "zdusilibyśmy się", nb. "zdeptalibyśmy się" byłoby niewyszukane, ale i - w kontekście - nie banalne, może nawet lepsze?). "wschód na Baraniej" powinien być ostatnim wersem wiersza (bez pochylenia) - ładnie zamyka, uspokaja. Ciekawy zapis trudnej miłości. Ale tak bywa, zwłaszcza gdy emocje gorące ;) b
  11. Gadanie... ;) Czas jest terminem umownym - to tylko nasza potrzeba określania. czas nie istnieje, więc w jaki sposób może coś zabierać? Sami to tracimy. b
  12. Świetne! Aż dziw, że nikt tego teraz tu nie odczytał... (nie ma witolda marka ;|) Zmieniłbym tylko (na pewno, koniecznie) chcę z tobą pić ciszę - to jest b. b. b. nie! E tam, robię swoją wersję (tak mi najłatwiej ;) bóg komponował słowem później nauczył nas mówić i wznieśliśmy czarę rozstrojenia dziś nie mam nic do – powiedzenia mnie drażnią chcę z tobą upić się ciszą bo do mnie trzeba milczeć pozwól mi czytać co zapisane z obu stron twoich dłoni Sorry za ten akt wandalizmu, ale to w szale tfurczym ;) pzdr. b
  13. Kto mnie wołał, czego chciał? zebrałem się, w com ta miał (prawdopodobnie Wernyhora z "Wesela" ;) Domalowywanie sobie stydu i iście do lasu (pod wiatr ;) z niemakim - są dziecinne, zwłaszcza w kontekście odwołań do dokonań PP. (a'propos - czy nie warto dać gwiazdeczki z przypisem pod wierszem kto to panowie L & R i dlaczego?). Użycie "..." sugeruje cytaty z kogoś, a to chyba tylko dialog, a jedna z wypowiedzi może być utożsamiania (chyba) z peelem wiersza, więc jakby cytat z siebie? "świeże powietrze" powinno wynikać z czegoś, może np. z lasu (ale nie tak pokombinowanego "podwiatrem"). Końcówka bardzo. i do niej trzeba układac resztę wiersza, więc nie może być za długi, żeby nie "zasłonił" pointy. b
  14. Tragedia... a mnie nie rusza - nic nie rozumiem:| b
  15. Podoba mi się "przydymione oczy pasowały do jednego z nich", reszta raczej nie, i nieczytelna - dla mnie. b
  16. No, Stanisławo, jakby tu Stephen napisał, wszystko zgodnie z normami UE: peelka cierpi na typowy kompleks inteligencki - depresja na przedwiośniu uziemią ją, ale - o, bogi! - koncentruje się na wyobrażeniach i wspomnieniach, gdy tymczasem zmysły (za symbolicznym oknem - szybą, jak sen nieosiągalny istnieniom wyższym) buzują na 200%. Ot, i "prysły zmysły", jak było w piosence ;) Jakieś te kropki, i w tytule też? Przekombinowane ;D b
  17. Majowy weeken to jest już w Kaliszu... ;D Alter Net się spóźnia z powieszeniem info, ale już zaklepane ;) No chyba, że jakieś Tour de Europa się zrobi? (jak wy chłopcy?... bo ja wysiadam ;D
  18. Jedyna i niepowtarzalna okazja, żeby zobaczyć na żywo szarm, wdzięk i nieokiełznany intelekt WESOŁEGO GRABARZA, czyli Kamila Szaflarskiego ;) 20 marca 2007 r. (wtorek) o godz. 21.00 Klub Pod jaszczurami w Krakowie, Rynek Główny 8 SLAM poetycki - otwarty konkurs słowa mówionego prowadzi: Kamil Szaflarski Zgłoszenia mailem: [email protected] lub do 15 minut przed rozpoczęciem konkursu. Wstęp wolny. ---------------------------------------------------------------------------------------- Impreza odbywa się w ramach TARGÓW WYDAWNICT NISZOWYCH I INTERNETOWYCH 18 - 22 marca 2007 r. (spotkania, wystawy, panele dyskusyjne, koncerty muzyczne i wiele innych atrakcji). Szczegóły na: http://matrix.ar.krakow.pl/~knr/baku/nowy2/contents/wystawcy.html
  19. Nie rozumiem :| Wychodzi mi na monolog ducha (pół-ducha?). pogrubienie - nieładne współbrzmienie (w nawiasach) - do usunięcia; poezja nie musi mówić pełnymi zdaniami ;) pochylone - horror i kicz w jednym, przeszarżowane. Właściwie dla mnie wiesz kończy się w połowie (przy tych dziewczynkach) i odżywa w poincie. Ale, jak już wyznałem, nie rozumiem. b
  20. Taki wierszyk lustracyjny? Trochę przed szereg - na razie tylko dziennikarze muszą ;) b
  21. Ktoś tu krzyczy, ale nie wiadomo dlaczego. Koniec położony, jak dziewka w stogu siana - albo uniesiony powyżej pępka, więc odsłania... kicz ;) Ja bym go przemyślał (z pozycji peela). b
  22. Myślisz, że uwierzę? Takiej kobiecie kilka słów zaledwie robi... dobrze?... ;P b PS. Grabarzu! ;D
  23. No to tu mnie masz: cienkie emeryckie zupki... ;)
  24. aleś namotała, bardziej niż w wierszu ;D wiesz, na mnie już takie wystawione nogi, rozcięcia spódnic do stanu talii - nie biorą ;)))) więc chyba nie odczytam tego wiersza - trudno! ;D b
  25. No, wiesz, sądziłem, że takim starym wyjadaczom (wyjadaczkom? ;) orgowym, nie ma potrzeby kadzić, ale chyba kobiety to mają w genach ;), więc plusuję: - liryczność (Twoja i niezła) - poczucie humoru i ironiczność (prowokująca na granicy dobrego smaku i złego seksu) :P - wyobraźnia i ładne metafory. To mało?!!! no b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...