Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Madlen ka

Użytkownicy
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madlen ka

  1. uhum tospoko,ale ni przypadl mi do gutsu ten zargon,sama operuje sowim slangiem ale si ograniczam...bo ni kazdy moze lubic skroty wyrazowe,typu "ni" "si" itd;)pozdro wielkie
  2. bo ktos mi napsial kiedys w jakims moim wierszu ze powinno pisac sie pod czytalenika zrobilam to teraz,choc tego bb nielubie....widzisz maluje rysuje,nienawidze malowac tego co ktos mi nakaze bo cuzje si w tym bardoz niedobrze..tak samo z wierszmai pisze dla siebie z natchnienia nie dla innych,dlatego zle wychodze...jak inaczje sprobuje:)
  3. tylko jakby ejszcze ni dawala sowich "ble""be"okropne"to bym si ni zniechecala....
  4. to jak widzisz ten wiersz?:)
  5. bardzo osobisty...smutny ...ale chyba wy za doslownie jego bierzecie...moge ukryc,specjlnie rozwijalam go by kazdy skumal o co biega...
  6. tylko zastanawiam si jakby to zorbic by tak bylo jak Pan by chcial...:)dzieki za rady
  7. tzn ze mam przestawic wersy czy jak to zorbic?
  8. DZIEKUJE za rady:) zawsze dziekuje za cos konstruktywnego...ale prosze miec na wzgledzie moja osobe,,,,jak czytam Pani komantarze pt "ble" czy "be" czy "okrpone" to tak samo ciarki mi przechodza jak Pani gdy cos nie pasuje w moich wierszach.....prosze uzywac innych slow komentujac moje prace,bo naprawde zaczynam sie bardzo zniechecac....jak Pani miala to na uwadze bardzo bym byla rada:) postaram sie zmienic wiersz jak widze,ze ktos ma adekwatne uwagi, nieokraszone "be" itd....sa inne mniej drastyczne wyrazy:)pozdrawiam:) dziekujac
  9. obrysowałeś dłońmi piersi na nich ustami czerwone dwie kropki palcem stopy jak węglem przetarłeś mój pępek pępku świata mego językiem namoczyłeś blask oczu i wargi by przyciągały podmuchem przeciągnąłeś linie bioder i pleców drżałam z zimna jak i podniecenia na dłonie opadły dwie krople koloru mleka policzkami otarłeś moją twarz nabrała rumieńca który przeszedł aż po szyję wzrokiem domalowałeś szczegóły dotykiem wprowadziłeś cienie i blaski mego ciała oto jestem Twoja dzieło Twoich dotyków oddechów przeciągnięć nakreślona niezaplanowana nieokreślona taka jaka sobie można dopowiedzieć i namyślać godzinami
  10. jak dla mnie nic nie jest kawa na lawe....dalam do przeczytania to paru osobom,ktore musialy mnie sie pytac o pare wersow bo nie wiedzialy,mam sowje zdanie,nie moge sie zgodzic...gydbym nie sprawila na innych tego wiersza moglabym przytaknac a tak to...nie bardzo,pozdrawiam dziekuje za uznanie Maju:)
  11. świadomość zawieruszy się nam na chwilę będziemy mówili do siebie byś i Ty słyszała zapytamy Cię w myślach czy podać ciasto przyjedziemy do domu i zgromadzimy się będziesz tam jak zwykle lubisz być z nami patrz ile nas tu patrz ile miast patrz ile rąk nóg głów w tym domu zamagazynowały się dni i noce oddechów zjednoczyliśmy się w tym co zasiałaś w nim obładowani aż po pachy kolekcją wyselekcjonowanych wspomnień w skupieniu podumamy co przyniosła zbieranina okruchów Ciebie zgromadzeni na znak że przechowywać w myśli będziemy Ciebie na amen
  12. dodalam tyle wierszy naraz poniewaz ostatnio nie mam keidy tu siasc i po jednym wklepywac takze prosze o wyrozumialosc:) jestem kobieta zapracowana, nie mam czasu prawie pisac, jak napisze to juz dbam by jakos te wiersze brzmialy,pozdrawiam:)
  13. przysuwasz powiekami moje usta niezliczone ruchy ciała plądrują zaczepiają by liznąć choć czubkiem języka wargi tulisz tak namiętnie w myślach droczą się nogi byle powód wymyślasz by poczuć obok mnie mówimy to ostatnia nasza chwila choć chwil tysiące płyną wciąż nie umiemy siebie przed sobą zatrzymać myślę że kiedyś umknę przybliżająć się zmywam uczucia alkoholem bo tak łatwiej choć wyraźnie rysuje się każdy najpiękniejszy uśmiech na zawsze nie uciekamy już bo nie da się przysuwam krzesełko zapach wciera się w ciało jak sączone Martini trochę gram by połechtać Twoją chęć moja dłoń na Twej dłoni wiedziałam że tego chcesz moje usta na Twoich badasz mnie pytający troskliwy bym tylko Twoja była drobnymi zapłaciwszy wyszli
  14. zatrzepotała na Twoich rzęsach długa nieznośna już poznajesz jej smak moc oddech pochyliła się nad Tobą pogłaskała pazurem nie straszna Ci już jest blisko odebrała głos zmysłom kazała uśpić przeciągnęła film od pierwszego dotyku przez huśtawkę karuzelę żale pierwsze miłości po krzyk każdego dziecka Twego kiedy na świat główkę wychyliło aż po ostatnie słowa... próbuje uśpić oni czuwają czuwam i ja łączymy się snem już wiem że stanie się tak bo wyśniłam ją nie znasz już znaczenia słów zatapiasz się w jej świat pozwól się dotknąć by ból pomieszanie czujności odeszły nie przyjadę już na kawę ani na placek nie będę głośno mówiła byś nie zauważyła swej wady słuchu pomilczę trzymając Cię za dłoń pójdziemy ostatni raz złożyć Cię niebu w ofierze będziemy spożywać ostatnią wieczerzę tak jakbyś była ciałem duchem z Tobą
  15. ze poglaskalam psa:) to znaczy tylko tyle, mozliwe ze niegramatyczne,pisalam to jak bylo bardzo pozno w nocy :)pozdrawiam, zawsze pisalam prawie bez przecinkow i ladnie,lecz chcialam wprowadzic jakas zmiane w moim pisaniu,dlatego wyszlo jak wyszlo, czy okropne nie sadze,w koncu pisalam o swoich uczuciach :)
  16. spotkałam go na ulicy popatrzył na się na mnie pogłaskałam odczuła litość jego oczy mówiły bym go wzięła pies bez domu czułości popatrzyłam smutek mi na powieki oklapł nakarmiłam go….powiedziałam „stój, tyś jak mój los zmienię Cię, będę magiem” przeskakuję sennik, treści odczytywane nie pasują śnię przypisując dane wyrazy do symboli… swoje…nie ze stron WWW a jak Ty śnisz… mając na poduszce wypieki ze wspomnień o mnie jak siadasz do stołu mając moją nagą nogę na swojej, gładzącą dłoń Twój kark nie napiszę nic odkrywczego z dziedziny poetyki nawet nie stworze nowego słowa będzie to jak promień słońca który musi wzejść i zgasić się na nowo… nie będzie pozdrowień słów o tęsknocie zapalę świecę i ją zgaszę jak rozpalasz pocałunkiem i pokrzepnę sobie
  17. spadałeś jak puszka po piwie jak deszczowa farba która zlewała się z moimi łzami kpiarskie miny spotykają Cię tak często jak moje usta oddech wyłaniam na powierzchnię zwaną życiem by zaszumiał w głowie przespany czas…szumią procenty jestem lekka… co mogłeś zrobić by mnie odbudować a co ja tyle mnie zostało we mnie ile okruchów chleba na desce jem byle co by zapełnić głód po Tobie łykam dni jak szklane łzy Boże ja tu na kolanach jak na pielgrzymki posturze kłaniam się nisko by zerwać chwile na bukiet choć przeciągam się tak jak przeciągam pranie na sznurkach po dłoniach które prałam by zeszły ze mnie życie moje przeciągam przez szyję jak naszyjnik od Ciebie kolory trawy niech rzeźba łzawa nieba przekreśli te dni byśmy wyruszyli w góry-w nie szli…
  18. tylko ze w wierszu np jak jest mowa o dziecku czy inne wyrazy-to ma inny wymiar,ukryte znaczenie,wiersz ni jest wporst ze mozna se przeczytac i juz wszystko bedziesz wiedzial...
  19. pieknie mi sie kojarzy ten wiersz:) ladne,ale cos bym zmienila....
  20. jestem tu bb od niedawna i nie wiem co to klisze:P, a w ogole mam pytanie jesli mozna,,,,:) jak ktos mi napisze komenta to mam sie sugerowac jedyna osoba?bo np inni nie napisali nic o wierszu?skad wiedziec jaki ma byc dobry wiersz?wy macie jakies normy jakimi oceniacie? dziekuje z gory:) M.
  21. niby czemu? jakies uzasadnienie a ni sucha krytyka?
  22. myśli o śmierci całują mnie tak namiętnie jak przychodzi światło nadziei które gaszę bólem lękiem patrzę w przód dotykam włosów dziecka dotykam warg Twoich na obraz piękny schodzę niżej w samotną łupinkę ciemną jak to co widzi niewidomy gdzie nie zabłąka się wiatr motyl gdzie zapach siarki miesza się z krzykiem ust niezliczonych zimno mi choć pasja z jaką się złoszczę doprowadza komórki do wrzenia
  23. Gauloise juz Ci all wyjasniam..otoz kartki jak spadaja to mam przed oczami kartki kalendarza,np masz kalendarz z przepisami kuchennymi i wyrywasz kartki :) rozmiesz? a krew jest potrzebna,smierc kojarzy mi sie z krwia....a krew tez z miloscia.... srodek odrzuce jak jest taki niepotrzebny..a co do reszty...to hmm musialbys wniknac w moje mysli bym wyjasnila calosc,tak poza tym literka "T" jest tam potrzebna jak znajde wiecej czasu moge ponakreslac wizje czemu tak a nie inaczej all ulozylam pozdrawiam,dziekuje za szczegolowa analize:) M.
  24. tyko ja ni wim czy one -te moje -sa dobre czy byda.....:*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...