Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

były__premier

Użytkownicy
  • Postów

    1 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez były__premier

  1. pole do interpretacji jest otwarte, choć autorowi zawsze się wydaje że wiersz będzie i jest zrozumiały, to niestety nie zawsze udaje się przekonać czytacza do takiej opinii. na marginesie, najciekawsza w tym wypadku jest ewolucja tego wiersza, bo ma on jakiś rok i był dwa razy dłuższy i sam nie wiem czy jest nadal skończony;) pozdry
  2. pięknie państwu dziękuję:) pozdry
  3. puenta na mój gust nieciekawa i zdarta, pomyśl jeszcze nad tym wierszem;)
  4. nik jest cały czas aktualny:P ps. na gadu ;)
  5. kiedy rozpoczęło się ostateczne natarcie, od chłodnego lądu ktoś przeraźliwie krzyczał: szykuj się! pamiętam, mówiłem: w tobie płynie błękit ciepłego morza, spójrz: ogłoszono na kamieniach manifest. a ty nicią owijasz drzewo, próbujesz zszyć kawałki w sny. tam ktoś czuwa, tworzy muzykę, wydobywa kolory. ktoś uległ, pochłonęła go głęboka szarość. a ty, zamknięty, tworzysz zapis: kto wyrwie sinemu niebu wschód słońca? wyspie gram piasku?
  6. z tej dziczy wychodzi światło zamknięte w krysztale, zalęgło się i czeka, snuje się. ta dzicz namnaża, puchną syreny karetek, ich oczy prześladują go w snach. tam ukrywa niezapamiętane sceny pierwszej randki. lejtmotyw miesiąca: ona znów nie wzięła pigułki; żadnej ulgi, tylko echa przymiarek.
  7. momentami przepiękny, lekko bym pogmerał, ale czyta się;) pozdry
  8. więc nadal drepczę, bawiąc przydrożne kamyki. Akt 1 najlepiej zacząć mocnym wersem: morze wraca do ciebie i rozbija obóz; już bez ostrzeżenia unosi łajbę. kto obroni przed siwizną, przed ojcowizną, kto ocali dom o ścianach powtarzających te same sceny? kto wznowi kurs, wyznaczy kierunek - co pominąć, zanim kropla spadnie obok. Akt 2 rozkleja się. jego drobne rączki drgają, zwinięte w geście fałszywej skruchy – to ja! ja zepsułem ten piekielny ster, a łódka płynie dalej: zwalnia, przyśpiesza popychana falą. będę płynąć wyznaczonym kursem, aż przechył nie zdmuchnie łupiny; zachód wspiął się i nie chce zejść, odbija od horyzontu. to wszystko jest sunącym po lodzie żagielkiem, rwącym skurczem, utrzymującym napięcie. nie snem, ale już głębią, nocą wbijającą się w ulotny rewers – szelestem liści, emigrującym cieniem? Akt 3 a może to prawda? sączysz kolejny kieliszek wermutu i spada ten bajzel: szelest kruchych faktur, przepływy, niezapłacone drobnice. masz fart, ciało odlepione od skóry, a ty wciąż drążysz. i wiesz: pada deszcz, kusi zaborcze chmury, to zapowiedź burzy. czasami chciałbym przejść przez dzielnice miasta, pochłaniać, pochłaniać milczenie.
  9. a mnie automatycznie przelogowuje z jednego nika na drugi! czysta magia:D
  10. :D no dużo nas, fajny ten las;)
  11. ja też mam:D:D:D http://wielkibor.act4trees.com/
  12. thx. teraz już chyba będę pisał sam do się:P
  13. żaden ze mnie retor! i proszę się nie śmiać z mojego nika:PPP
  14. Świetnie odczytujesz - jest to nawiązanie do sielanki, choćby poprzez skojarzenie z wierszem Leśmiana "W malinowym chruśniaku": Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty (I stały się maliny narzędziem pieszczoty Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie, I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.) nie znam Leśmiana zbyt dobrze, w takim razie sorry. co nie zmienia faktu, że podobają mi się bardziej wymienione strofki;)
  15. rozumiem, dzięki za wnikliwą diagnozę. pozdro Chyba troszku za dużo chaosu się tu wkradło. "Przeciery", "nuty", "a kysz(e)!". Po prostu oprócz tego, że tekst może coś przekazywać [tzn. mieć coś w sobie ], to poza tym trzeba ubrać go w jakieś atrakcyjne szatki. A tu jak dla mnie - ubranko nieładne: Niech autor nie odbierze źle, ale to wygląda jak kubraczek Jasia spod mostku :( Bo jak pisałem, takie zestawienie motywów: "przecier" [z pomidorowym się kojarzy], "nuty" (płaczące!), "a kysz!" proszę pana, ja tu sam z siebie kpię, ironizuję. napisałem wiersz o niemocy twórczej, stąd takie a nie inne zestawienie: nutki, piszczące strofki czy przecier. pan czyta zbyt dosłownie, a tu trzeba z przymrużeniem oka, jak widzę tylko pani fanaberka i wuszka zrozumiały, no ale trzeba być po prostu trochę oczytanym;) pozdry
  16. niech się autor raz jeszcze zastanowi nad tym co napisał. koment moim zdaniem jest adekwatny do proponowanej wyżej pseudo-twórczości;) pozdro
  17. zupełnie nie dla mnie. pozdry
  18. dla mnie tylko to, wokół tego bym napisał nowy wiersz, ale pomysł fajny. pozdro
  19. środek zupełnie nie pasuje, za dużo grzybków, do odratowania, imho, 1 i 3 strofka. pozdro
  20. rozumiem, dzięki za wnikliwą diagnozę. pozdro
  21. a w którym miejscy jęczący?
  22. raczej sklejka, mało w tym poezji, sorry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...