Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. całowanie w maseczce a może i wcale dwa metry zachować albo jeszcze dalej chyba wirtualnie malutka podnieta teraz pozostało czekać czekać czekać pozdrawiam
  2. i tu mnie masz wiesz czasami wolę takie komentarze jak rozdrapywanie szczegółów ale ta uwaga nie dotyczy Ciebie Czytelnik ma zawsze prawo rozłożyć na czynniki pierwsze, ale jeśli autor będzie detalicznie tłumaczył - hm to może źle napisał, że musi tłumaczyć:))
  3. Ja nigdzie nie powiedziałem, że Tomek prowadzi wojny z czytelnikami. To nie o to idzie. Samo to, że tu jesteście interpretujecie po swojemu jest fajne. Jeśli autor napisze wiersz, a po tym jeszcze go zinterpretuje - mnie powala. Ja bym chciał i myślę, że większość z Was, mieć pozostawioną dowolność interpretacji. Miłe jak się zgadzamy, ale jeszcze bardziej miłe, gdy mamy zdania rozbieżne. Tomku, Twoje komentarze nie budują antagonizmów, bo to, że jeśli ktoś się z Tobą nie zgadza - nie znaczy, że Ciebie nie lubi. Po prostu myśli inaczej i ma do tego prawo :)) Pozdrawiam
  4. zgrywus:)) Tomek, czy nigdy nie robiłeś przeglądu swojego życia, analizy swego postępowania, reakcji w dyskusji, swoich zalet i wad. Czy umiesz sobie powiedzieć; muszę nad sobą pracować, wyzbyć się tych wad itd... Wielu osobnikom homo sapiens nie mieści się to w szarych komórkach, że można pracą nad sobą skorygować swoją osobowość bingo!!! wytłumaczyć nie chcę - chcę zostawić coś dla Ciebie nie musisz myśleć tak jak ja - masz dowolność A tak na zakończenie - zauważyłem, że zawsze tłumaczysz swoje teksty. Nie ubliżaj czytelnikom oni też mają szare komórki i interpretują po swojemu - w sumie to miłe. Pozdrawiam serdecznie Jacek ps. chyba że robisz odnośnik do czegoś, czego czytelnik na pewno nie będzie wiedział
  5. to nie Bóg nas zaprowadził do tej sytuacji ale my sami, przynajmniej mamy teraz więcej czasu na analizy, - święta racja to my sami kombinujemy jak kot pod górkę prowokując powstanie takich a nie innych sytuacji. Wystarczy, że On nie w porę nie zapobiegnie. Ale my homo sapiens musimy wyciągać wnioski (odpowiedzialnością możemy tylko siebie obarczyć) odpowiednio zmieniając nasze postępowanie. Tobie nie muszę tłumaczyć co oznacza walka z samym sobą o siebie - każdy to przerabia Serdecznie Pozdrawiam Jacek :)) Dzięki Bogumile i oto idzie - zatrzymać i nie narzucać Pozdrawiam
  6. Ja mam duże wątpliwości czy tu się można ogrzać, jeśli już to tzw. ciepły smrodek. Powalczyć ze sobą o siebie gorsze jak spowiedź ignacjańska Pozdrawiam
  7. Bo to jest zaciągniecie ręcznego hamulca bezpieczeństwa. Zda się, że normalny przestał działać. Owczy - użyty celowo (scena: stado owiec gna ku przepaści i sukcesywnie wpadają) lub tak jak napisałeś: wotywna ofiara, Baranek Boży i właśnie dlatego wolałbym się w polemikę nie wdawać, gdyż zasugeruję interpretacje. A tak każdy odbiera po swojemu. Tekst ma wiele wymiarów i interpretacja zależy od czytelnika. "Dokąd idziesz Panie" - dokąd prowadzi nas Bóg lub Pan, to człowiek - podmiot liryczny albo "aneks do biblii" Istotą jest zatrzymanie czytelnika siedzącego w domu i snującego się pomiędzy kanapą, telewizorem a kuchnią Na razie tyle. ew. na PW wieczorem. Pozdrawiam
  8. Chyba z Biblią to ma niewiele wspólnego Dzięki Pozdrawiam
  9. dzięki tekst stał się wielowymiarowy - samodzielny dzięki Pozdrawiam
  10. bardzo proszę ale za każdym razem proszę podawać autora:))))))))))) Pozdrawiam
  11. tak jako komentarz do Twojego wiersza - zainspirowałeś mnie dokładnie i pewno by komentarzem został ale jak się zacząłem zastanawiać to go usamodzielniłem:) Dzięki pozdrawiam Jacek
  12. jeśli tylko siedzą w domach - wątpliwe szczęście;) Pozdrawiam
  13. autor doszedł do wniosku, że każdy tytuł ograniczyłby myślenie czytelnika czyli sprofanował wiersz Dzięki Pozdrawiam Dzięki Waldemarze :) Pozdrawiam
  14. a jeśli siedzicie już w domach spróbujcie raz siebie pokonać zawalczcie o siebie ze sobą niech życie w was płynie nie obok bo na to się stało to wszystko by owczy zatrzymać pęd istot w domowej pozwolić im ciszy swe życie raz jeszcze przemyśleć świat zmienić i słowem i czynem pytając quo vadis Domine był komentarzem ale może samodzielnie funkcjonować
  15. Ludzie sądzą po czynach, ale faktów nie widzą. A czy ktoś ją przytulił, ktoś darował jej miłość, ktoś ją kiedyś pochwalił, dobrym słowem przygarnął, pokazując świat lepszy - nie margines i marność. Ciepła owszem zaznała, ale tylko od pieca. O czułości szacunku nic nie rzekło jej echo. Ludzie sądzą po czynach, ale faktów nie jarzą, lecz Ten z Góry zrozumie i miłością obdarzy. pozdrawiam ps przypomina się stara jak świat dykteryjka: Żyła sobie w pewnej rodzinie dziewczynka, której rodzice nie poświęcali czasu. Dorastała bez miłości, akceptacji i dobrego słowa. Pragnąć być akceptowaną, sama zaczęła szukać akceptacji i miłości u innych. I w miarę dorastania szukała ją chłopaków spełniając ich oczekiwania (sex i narkotyki), aż w końcu została prostytutką i została zamordowana przez własnego alfonsa. Do piekła iść nie chciała, więc poszła do nieba. A tam w bramie św Piotr stoi z Panem Bogiem. Stanęła przed nimi. Św Piotr spojrzał na nią: Panie Boże, Ty chyba do nieba jej nie wpuścisz? Na co Bóg; Wpuść ją - rozliczymy tych, co ją wychowali
  16. a jeśli siedzicie już w domach spróbujcie raz siebie pokonać zawalczcie o siebie ze sobą niech życie w was płynie nie obok bo na to się stało to wszystko by owczy zatrzymać pęd istot w domowej pozwolić im ciszy swe życie raz jeszcze przemyśleć świat zmienić i słowem i czynem pytając quo vadis Domine pozdrawiam
  17. Nie mów chop, bo w tej dziedzinie jeszcze wiele przed nami A swoją drogą masz rację: takie zdjecia prawdziwe malowane swiatlem, maja swego rodzaju dusze coś w tym jest, ludziom wrażliwym przekazują więcej jak nam się wydaje Można by toczyć dywagacje: czy to fotograf nadaje duszę, czy też ducha mają fotografowane miejsca ludzie czy przedmioty i co właściwie jest artyzmem w dobie obróbki , nasycenia barw i wszelkiego rodzaju fotomontaży. A jednak jest coś takiego, że przed nielicznymi fotografiami człek staje i dzioba otwiera z wrażenia. Pozdrawiam
  18. już tak nie do końca - lustrzanki powyżej 20Mpx programy do obróbki i monitory typ Oled robią swoje jest na co popatrzeć :)
  19. wspomnienia płynami się zalewa koreks a powiększalnik pieści kadr wywoływacze i utrwalacz na białej kartce tworzą akt a czas zawłaszczył je dokładnie strzegąc reżimem głębię barw a dzisiaj pstryk i zdjęcie same na monitorze zaraz masz :) Pozdrawiam
  20. Dzięki za ten deseń - zrób żeby nie haczyło - ma to być wiersz rymowany a on ma swoje prawa i pomyśl: …Teatr mój widzę ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie, ludzie je pełnią i cienie, ja jestem grze ich przytomny … Wyspianski i spróbuj dalej ożywić tę pustą mroczą scenę - tyle tam się może wydarzyć Pozdrawiam ps w ten sam "deseń"
  21. już od dawna jestem dziadkiem kotek mi podaje łapkę a i mruczka już się łasi by za uszkiem drapnąć czasem gdy ma michę pies mój Fado okazuje wielką radość
  22. dlaczego dziękujesz paniom między wierszami - podziękuj normalnie bez infekcji:))) Pozdrawiam ps taki duży a jeszcze się czai
  23. coś z rytmem nie tak - sam popraw (chyba ma być 5/5) nagle zaduma znikąd przychodzi gdy z pustej sceny odgłosy słychać wraz z chłodem mrówki biegną przez odzież sam wmawiasz w siebie to wszystko lipa zda się z balkonu cichy monolog zawłaszcza ciemność uśpionej sceny jakby cień Julii rozpaczał stojąc czemu Romeo rodu nie zmieni w sennym półmroku sam się potykam coś się przewraca tnie ciszę hałas i w jednej chwili ciemny cień znika a dudni echem puściutka sala Pozdrawiam
  24. po buziakach co tu gdybać chyba można dokazywć więc się wezmę za studenta i wymęczę by pamiętał a z chłopakiem inna gratka wymorduję do ostataka
  25. Może aż tak głębokich nie, ale przede wszystkim luzu. Każdy z nas widzi temat po swojemu i ma do tego prawo. Przytakiwanie sobie wzajemne byłoby nudne. Masz rację ciut ochłońmy - w uśmiechu W 2008 roku napisałem taki zoned: Od ponad wieku, wypełnia salonik rzekłbyś kanapa, lecz inaczej zwana, Stelaż z mahoniu, materiał czerwony, to stary szezlong - albo otomana. Tkwiłby ten mebel cały wiek następny, miękkością swoją służąc każdej parze, Lecz los okrutny w złości niepojętej zesłał bieg innych tych najgorszych zdarzeń. Przybyła para, rozpalone lica. Postury słusznej, ponad meter wagi. Ona nietknięta prawdziwa dziewica, on już z niejedną piwo sobie ważył. Czasu, jak zwykle, bywa zawsze mało. Przeto od razu wzięli się do rzeczy. Zgubieni w fałdkach rozkosznego ciała, mieli co pieścić - temu nikt nie przeczy. Ogniste wrota, naciera jelonek, lecz zamek sztywny - ani myśli ulec! Dziewica w sile lat dzieści skończone więc skok z rozbiegu - ona wrzeszczy z bólu. Gdyż razem z zamkiem sprężyny strzeliły dziurawiąc ostro niewiastę od tyłu. Przebite lędźwie i krew tryska z żyły. Zwieńczył tę mi.ość operacją chirurg. Wiekowy mebel żywot już zakończył, lecz jeszcze zechciej morału wysłuchać; Jeśli przypadkiem z dziewicą się łączysz, to zapamiętaj: pod pupę - poducha Pozdrawiam ps prośba nie rozbieraj tego na czynniki pierwsze:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...