-
Postów
11 704 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
107
Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz
-
Wspomnienie
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Tymczasem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj jaki jesteś drobiazgowy już teraz wszystko lepiej wiesz myśl szybka przyszła mi do głowy ... może rozliczą tam gdzie chcesz? -
Wspomnienie
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Tymczasem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i tak to wszystko pozostać musi rany rozdrapać - to jakiś bezsens dawnej miłości nie da się wrócić a całe życie rozliczą w niebie :) -
Niby duszka
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na M_arianne utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przemiłe granat ze grzmotem się przewalał i błyskawice cięły niebo a czarne cienie mknęły z dala po dusze które w nic nie wierzą krążą wampirki nad domami bo ktoś tam żegna się ze światem chcą pić nim pozostanie pamięć czerwony ciepły - nie byle jaki :)- 5 odpowiedzi
-
1
-
- wiersze gotowe
- skojarzenia
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andrew a może miało opiekuna i to zapewne nie był anioł pobierał haracz bo to umiał pilnował by się nic nie stało :) -
Tęsknię.
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiec że przywołam w chwili najlepszej tej najpiękniejszej na naszej ziemi a teraz działaj i tęsknij we śnie próbując może jeszcze coś zmienić tęskniąc ofiaruj mi samą siebie swoje uczynki myśli i ducha jestem przy tobie w każdej potrzebie każdą twą prośbę pragnąc wysłuchać :) (Lenczewska) -
Śpiąca wioska
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wędrowiec.1984 Tango - Mrożek babcia spała na katafalku -
Śpiąca wioska
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taką epopeję to tzreba dalej pociągnąć: (wybacz niedocgnięcia pisane szybko) już w mym skromnym obejściu słychać pierwsze pienie porzucam wciąż mamiącą swym ciepłem łożnicę moja druga połówka pomrukuje sennie zaś ja jak mi przystało golę swoje lico rozpostarł liche światło oliwny kaganek rachunki z elektrowni przerosły mój budżet rychtuje się dokładnie w ten ostatni ranek bo dzisiaj dzień szczególny dziś mi przyjdzie umrzeć wszelkimi wonnościami twarz jeszcze natarłem zimny prysznic się pastwił nad mym nagim ciałem używając balsamów zmyłem je staranie biała koszula garnitur i gotowy cały parę psiknięć perfumą i na jutrznię biegiem aureola zapachów wokół się unosi ksiądz w konfesjonale zbył mnie szybko czemu nie wiem i rozgrzeszył natychmiast z zasłoniętym nosem opuszczając kościół już widzę z daleka żwawo bieży ulicą pani z kosą w bieli będąc przy mnie zatkało ją lekko i rzekła daruję takiego smrodu nie zniosą anieli ... -
Niewypowiedziane słowa
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jeżeli słowa więzi rozsądek to niech je natychmiat zniweczy bo jeśli mówić to mądrze i dobrze jest mówić do rzeczy a czasem można powiedzieć gestem bez słów mimiką jak chce się domyśleć - domyśli oddpowie mówiąc słów tysiąc :) -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K Ok. masz rację winiennem rytmikę dopieścić ale już jest ok. dzięki -
M jak
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i w końcu się kiedyś spotkamy gdzieś na pierzastych obłokach i lekko wysilisz swą pamięć usłyszysz najczulsze kocham wyznanie bez żadnych podtekstów przypomni dzieciństwa uroki świat barwny wspaniały i lepszy a potem nastąpi POKÓJ :) -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A raczej, jako myślił Tadeusz, z zasadzki; Słuchając Telimeny, czoło podniósł hardo, Brwi zmarszczył, spojrzał na nią ledwie nie z pogardą; Potem przysiadł się, jak mógł najbliżej, do Zosi, Nalewa jej do szklanki, talerze przynosi, Prawi tysiąc grzeczności, kłania się, uśmiecha, Czasem oczy wywraca i głęboko wzdycha. Widać przecież, pomimo tak zręczne łudzenie, Źe umizgał się tylko na złość Telimenie; Bo głowę odwracając niby nieumyślnie, Coraz ku Telimenie groźnym okiem błyśnie. Telimena nie mogła pojąć, co to znaczy; Ruszywszy ramionami, myśliła: dziwaczy. Wreszcie, nowym zalotom Hrabiego dość rada, Zwróciła się do swego drugiego sąsiada. Tadeusz też posępny, nic nie jadł, nic nie pił, Zdawał się słuchać rozmów, oczy w talerz wlepił; Telimena mu leje wino, on się gniewa Na natrętność; pytany o zdrowie - poziewa. Ma za złe (tak się zmienił jednego wieczora), Źe Telimena zbytnie do zalotów skora; Gorszy się, że jej suknia tak wcięta głęboko, Nieskromnie - a dopiero, kiedy podniósł oko! Aż przeląkł się; bystrzejsze teraz miał źrenice, Ledwie spojrzał w rumiane Telimeny lice, Odkrył od razu wielką, straszną tajemnicę! Przebóg! naróżowana! Czy róż w złym gatunku, Czy jakoś na obliczu przetarł się z trefunku: Gdzieniegdzie zrzedniał, na wskroś grubszą płeć odsłania. Może to sam Tadeusz, w Świątyni dumania Rozmawiając za blisko, omusknął z bielidła Karmin, lżejszy od pyłków motylego skrzydła. Telimena wracała nazbyt śpieszno z lasu I poprawić kolory swe nie miała czasu; Około ust szczególniej widne były piegi. Nuż oczy Tadeusza, jako chytre szpiegi, Odkrywszy jedną zdradę, poczną w kolej zwiedzać Resztę wdzięków i wszędzie jakiś fałsz wyśledzać: wieszcz opisuje to groteskowo a może z perspektywy XXI w. tak to odberamy? -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za cytat - super ale tu idzie o wulgaryzmy w pięknych ustach i w tym temacie to chyba Fredro w XIII księdze mialby coś do powiedzenia :) -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a teraz jesteś czterokołowy i świat przed Tobą i nie jesteś "świętą krową". Jak obserwuję ludzi na wózkach, to u niektórych taki power że mogę tylko zazdrośić. A swoją drogą masz rację jesteś papierkiem lakmusowym ludzkiego chrakteru. Zapewniam Ciebie gdybyś miał samych życzliwych wokół byłoby nudno chociaż są życzliwi i rzyczliwi :) Serdecznie pozdrawiam -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
za ten jakże poetycki soczysty cytat - serducho :) -
jesienne nastroje ..
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ta jesień nie smaga nas deszczem złocistym promieniach odchodzi zmuszając cudownym tym gestem abyśmy poczuli się młodzi i zda się że w ciszy nam mówi: radujcie się ciepłem i słońcem bo pięknem ja pragnę was urzec zsyłając zwiastuny końca :) -
duża i mala
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za czytanie: z naturalnym obfitym biustem - niemożliwe @Rafael Marius prawie na porządku dziennym takie ladne buzie a z ust płynie ściek @Kwiatuszek to już nawet nie jest śmieszne one są bardziej wulgarne od nas - załamka Dzięki wszystkim -
a życie stale nas kusi zwłaszcza gdy siebie znajdziemy rozumem targa wiatr chuci wspaniałe czai się w cieniu :)
-
Słowa ranią
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Poezja to życie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słowem tak łatwo jest zranić więc po co fochy stroić miast sądzić bliźnich i ganić lepiej im serca koić :) -
Każdy by tak chciał
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
do chwili ostatniej nikt nie wie i lęku nie czuje ni obaw z chwil życia rozliczą nie w niebie nie płaczcie nad sobą łez szkoda :) -
Zda się duża, a taka mala, czekająca gorącej pieszczoty. Swą słabością natychmiast zwala, a jej nogi - zaiste sam gotyk. W biuście barok, w najwyższym stylu, reszty słowa niegodne opisać, kształty bioder, to delta Nilu. Ech, do takiej to trzeba wzdychać. A wzdychałbym pewno do dzisiaj, pragnąc listek figowy jej urwać, lecz widziałem, jak tusz z rąk wypadł i krzyknęła krótko "O kur..!". Ale nic to, mówię. Jak rycerz i się rzucam, by podnieść i podać, a nad głową głosik już słyszę: "Cześć, dziękuję, jezdem z Krakowa". Powaliła swoim słownictwem, więc odszedłem robaka chcąc zalać. Niechaj innym w każdą noc śni się. Ja bastuję i zaraz sp... uciekam. 2007
-
płonie krzew pigwy jesienne przesilenie chłodny poranek
- 3 odpowiedzi
-
Pan jest blisko
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dałem serducho bo zostawiłeś drobinę siebie a nie fragment kazania -
w złotym promieniu w chłodnym leśnym poranku przyczajony grzyb :)
- 3 odpowiedzi
-
2
-
Dla wszystkich starczy deszczu (historia ponoć prawdziwa)
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K Panie Franku nie będę się upierał skoro ten ch.. jest taki ważny !!! Historia jak najbardziej prawdziwa. Znaleźli wolność na ulicy. I zaskakujące jest to, że w tych ludziach (w większości) jest ogromna bezinteresowna miłość do innych ludzi w przeciwieństwie do tych poukładanych. Odpozdrawiam ps za temat -
Dla wszystkich starczy deszczu (historia ponoć prawdziwa)
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wulgaryzm nic nie wnosi i niczemu nie służy - może jakaś sensowna metafora czwarta strofa ładna Pozdrawiam