Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilianna Szymochnik

Użytkownicy
  • Postów

    2 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lilianna Szymochnik

  1. Czy to esperanto? Nie palindrom. A esperanto to coś w tym stylu. Coraj gonioraj interega intere sos janisur rereraj popregaju secojentrale. Via Vda Amica
  2. U sala - Atlas, na bary tu laga, gawra larwa - gag, a luty raban, salta, a lasu.
  3. Opowiem Panu, Panie Krzywak, taki dowcip; Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle za grobu wyskakuje upiór i mówi; Dawaj pieniądze! - Nie mam. -A co masz? - garba - To dawaj i zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział wszystko kulawemu kumplowi. Kulawy chciał być zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:Masz garba? - Nie - To masz!
  4. Panie Krzywak:zastanawiał się Pan kiedyś, nad różnicą - mężczyzna, a contra kobieta. Że z tyłu jesteśmy do siebie podobni, a z przodu do siebie pasujemy. Musi Pan podać rękę z głową, a głowę z ręka dla serca w to narzędzie. Oto biologia z anatomią. Ave! J.L.S
  5. Sam się pytam, pytam siebie - w nieskończenie. jesteś moim objawieniem, tym cudem z natury. Wcale nie jest to marzenie, lecz realne fakty "oczy moje" dużo widzą, a co mówi, powie serce? Wciąż mnie dręczy niewiadoma? Załamuję ręce dniem i nocą spać, nie daje - chodzę niespokojny. głowa mocno rozbolała, puchną myśli - tracę zmyły! już doprawdy nawet nie wiem, co się ze mną dzieje. Coś nie daje mi spokoju, tak mnie gnębi nieustannie muszę wziąć się w garść doprawdy dojść do źródła prawdy. Jeszcze wpadnę to w chorobę w obłędną depresje. Ja, bez Ciebie żyć nie mogę - jesteś moją Lady. Tak gwałtownie rozkochało - pewnie to kochanie, moim ciałem zawładnęło w to uczucie męczy.
  6. My nie robimy nic złego, my się kochamy naprawdę kogoś takiego jak Ty, nie sposób jest zapomnieć. Ja zagram wszystkim o wszystko - o Twoją miłość jeśli stracę cierpliwość, to mogę przegrać tę walkę. Wiem, że nie będzie łatwo zdobyć nasze szczęście największy ślepiec to ten, który nie chce nic widzieć. Bo Ty mi skradłaś moje serce, cóż mogę powiedzieć, to uczucie jest silniejsze, ode mnie nie zaprzeczę. Czy frywolna, czy zdradliwa - warto było zgrzeszyć żal jest umierać, od kiedy zacząłem uczyć się żyć. Nie traćmy czasu bo szkoda, każdy dzień stracić, więc kochaj mnie kochaj, ile masz w sobie tylko sił. Oddałem, co miałem w tą namiętność idącą w euforię jesteś wszystkim, co od świata dostałem na gwiazdkę?
  7. Serce to głowa, a ręce to narzędzia.
  8. Mieszam widelcem zupę w kuper, na łyżce sody z octem.
  9. Nie piszę rękoma, ale sercem:Panie Krzywak, a to jest wielka różnica. To po co jemy? Jak i tak gówno z tego mamy. Ave! J.S
  10. Pisze o politycznych ustrojach, a polityków za życia chowa - paranoja.
  11. Istnieje jeszcze inny ustrój na świecie o którym mało kto tutaj, co o nim wie? A epitafia Jacku pisze się dla osób, które odeszły. To wstyd i hańba i obraza: kogoś chować jeszcze za życia. Uważaj!... żeby Ciebie nie pochowano. Ma Tobie o tym przypomninać. Epitafium, lit. – napis na nagrobku lub pomniku upamiętniającym zmarłego. Także sam taki pomnik w postaci płyty czy tablicy z napisem ku czci zmarłego, najczęściej nie w miejscu pochówku, lecz w innym miejscu związanym z daną osobą, np. w kościele, na ścianie, filarze lub posadzce. Także utwór literacki poświęcony pamięci zmarłego. Ave! J.L.S
  12. "Jeśli nie masz marzeń i wyobraźni to jesteś martwym człowiekiem".
  13. "Czasami prawdę trudno jest dostrzeć, a jeszcze trudniej ją zrozumieć". Ave! J.L.S
  14. O pocałunek się nie prosi, nie on sam się musi z chwilą wydarzyć. Bo to uczucie, co pragnie zdobyć? Czego nie może wyrazić w czynie. Bywa, że serce skrywa kochanie i tym sposobem, tak chce powiedzieć. Czasem się wstydzi rada namiętność, która by mówić słowa nie powie. W prawdzie wybucha - nagle, gwałtownie ze swojej duszy - żądna wyśpiewać. Choćby zamilkła z oczu odgadnie, nigdy niczego - niezdolna ukryć! Wcześniej, czy później na wierzch wypłynie, pewnie spytacie, co kto? A miłość.
  15. Ikarowe loty, to lew o! Raki.
  16. A do gaju tka - Ala buja goła, gala, salon - no las, Ala gał o! Gaju bal - a aktu jagoda.
  17. była wyjątkowa jak z fotografi wypłowiałej przemijaniem liści z lat jesieni jej długie czarne kręcone zęby, też miały śliczne garby w ten ideał ów doskonały jak u dzwonnika z Notre Dame damą była mówię wam królewną bez dworu i pałacu delikatnie sapała wygiętym nosem bawiąc się przy tym falowanym wijącym włosem poznałem ją na wiejskiej dyskotece, podpierała płot garbem - żując jak krowa trzcinę dojrzałem ją w cieniu więc w oka mgnieniu po tej urzekającej w zgryzie krzywoszczęce przy pierwszej piosence porwałem ją w tany z kozackiej fantazji w dalekie dzikie stepy jedno wejrzenie byłem zakochany z objęcia w diabelskiej krasie urodziwej w krzak malinie za siedmioma górami za siedmioma lasami brzegiem ruczaju dwa łabędzie jeziorem płyną oto jej proporcja - fizjonomia z czeluściami w zabarwieniu Picassa z pędzla szach mat dla sztuki dziwne dziwności krągłe krągłości w tym potworze odkryłem w obraz anioła w nadważkość ważki jak rzep do ogona i splunięcie "psia kość"aczkolwiek ktokolwiek się spyta:oto jest pytanie? ja-żyłem długo i szczęśliwie wie wiesz żartowałem kurtynę opuszczałem w zdarzeniach autentycznych a publiczności klaskała i boki zrywała, gdyż jest wiele historii w tym cyrku - arcykomicznych Ave! J.L.S
  18. Atak wół i boa rak, a lot karat. A tak oka tatar - akt - o la! Kara obił ów kata.
  19. O Kosa par o tu, a kat i Boski, a rok Amura mag! U rogu a zagotuje bej! U to gaz, a ugoru - gama - rumak ora! Iks obi, tak autora pas oko.
  20. A tropy rowa to łza jara, a grom cała pani kita soli. Si. kot, ot noc asa -Kali baba boska faks - o baba, bila, kasa conto - tok i silos. A tiki, na pałac morga, a raj, a złota wory porta.
  21. A łzo taki - u jara soku masa gór, a pała i bawi sąd wół w kata lupa ssa! Z ciał i pal - u Car da! Zaraz, a Dracula pił! A i czas sap ula, tak w łów dąs i wabi. A łapa róg, a sam - u kosa, a raju i kat o! Zła.
  22. A tam - o raj - o baw, a bal, a rajd. U czaru moda, ta dar o! Pań a pora, data, dom - u raz cud! Jara, laba wab - oj! Aromata.
  23. A runa - sala natura i mała dar. A żaba warta bal. A zabawa wab, Aza laba trawa ba! żar! - a dała miar - u tana las a nura.
  24. Jaj Oko beja diabeł kobieta - rak i karate i bok łeb, a i daje bok - oj! Aj!
  25. Si: bok a ran-ara Timur, a rum - a Tola, ława, katana. Ta, a złota, jara. to rwie żak cała pa! Lila pałac każe i wrota raja to łza. A tan Atak a wał! A lot Amur, a rum i taran, arak, o! Bis.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...