Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dotyk

Użytkownicy
  • Postów

    955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dotyk

  1. dokładnie jak kalina. Poza tym - odchodzić, zbyt wiele i za gęsto zmetaforyzowany i nie zawsze ciekawie i fortunnie, np.: "całkowicie nieprzemakalny obserwuję makabryczną choreografię w kartonowym mieszkaniu gips usztywnia relacje" "robi się kwaśne rozpala wrzody ale chwytam łapczywie każdy haust zanim karmel zakrzepnie we krwi" Przesterowane, ale warto poczekać i wziąć na warsztat od nowa. pozdrawiam - mirka
  2. Dni jednak bardzo długie, bezsenne są noce, otwieram wszystkie okna, wszystkie swoje sny; wychodzę do ogrodu i słyszę gdzieś płacz. Jest takie światło, przed wschodem, przed snem, kiedy na moment zrównują się światy i wiem, że tam jesteś. A we mnie rodzi się dla ciebie najjaśniejsza gwiazda. I nic już nie jest tak ogromnie ważne Reszta to wmawienie. Ten świat nas oszukał. Ale ja poczekam. Może kiedyś ten chłopiec śpiący w lesie, pojawi się na lące. :)
  3. widzę, że poezja klozetowa ponownie przeżywa rozkwit. Coż można o tym powiedzieć? Chyba poza pociągnięciem za spłuczkę - nic. :)
  4. nie nabijalabym się tak z tego tekstu, a już na pewno nie nazwałabym go "dziadostwem" - z kilku powodów. To nie jest dobrze napisany tekst, ale jego siła polega na prostej, czystej deklaracji, tak wstydliwie przez większość ludzi zakrywanej milczeniem. Nie ma tu dewocji, lamentów, ale niestety - strona językowa i słaby rym (nie jestem przeciwniczką rymów w ogóle, ale rymów slabych - zdecydowanie) - czynią tekst nieudanym. Aż mnie kusi, żeby go inaczej rozpisać, ale nie będę Autorowi wchodzić w drogę. Może sam, po jakimś czasie przyjrzy mu się ponownie. Poza tym - tekst nie zawsze musi odkrywać coś nowego, bo w końcu jest tylu poetów, że każdy temat, refleksja - zostały już kiedyś "obrobione". Rzecz w tym, by w spojrzeniu na "to samo" - zaznaczyć swój trop, wpleść swoj "alfabet poetycki" - czego Autorowi życzę. Reasumując: to nie jest dobry tekst, ale ja mu wierzę. pozdrawiam - mirka
  5. Dwie nieruchomości wystawione na sprzedaż, wolnostojące, bez gruntu. Zostały tylko usta, z których można cię odczytać; reszta niczyja. Na podłodze sterty rzeczy, w nas kompletna poniewierka. Nic już nie płynie i kończy się krew. Pamięć bym oddała komuś, kto zapomniał - za głos, który usłyszę.
  6. bardzo fajny, poza: "także patrzy aż tak widać ?" tu trzeba ciekawiej, bardziej zagadkowo, ostrzej językowo, bo przody super. pyłek na sprężynce wielkiej urody.
  7. przeczytaj Stefciu jeszcze raz mój komentarz:) Chyba chodzi o to, zeby wiersz byl jeszcze lepszy niż jest. A mnie zależy na wierszu. :)
  8. Marcin, moim zdaniem (zawsze piszę to, co myślę:)) - to jest material na bardzo dobry wiersz. Ale nie teraz jeszcze, nie w tym lekkim przegadaniu i nie z tą , jakże popularną puentą, przyznam - bardzo efektowną, ale to naprawdę można lepiej, zachowując sens naturalnie, bo tu jest ok. Moim zdaniem warto mu się przyjrzeć za kilka dni, na zimno.
  9. zajebisty ostatni trójwers, świetny drugi trojwers. Najmniej podoba mi się pierwsza cząstka i jakkolwiek ma sens jak najbardziej, to jednak bym poszukała urozmaicenia "słowowego", choćby ze względu na rangę, jaką powinna mieć część "wstępna" ja Cię pazdrawlaju:)
  10. bardzo ladny teraz obraz - zastanawiam się tylko, czy "ostry smak nocy" wraz z "niebezpieczną wonią ciemności" w takiej miniaturce nie są zbyt spokrewnione, bo noc i ciemność jednej matki dzieci, smak z zapachem to także bliscy krewni - dwa zmysły. Może da się coś zamotać tak, by sens zachować, a językowo wzbogacić? Lady potrafi przecież:) pozdrawiam
  11. spal - mój wiersz, napisany na kartce. "przeczytaj, popraw, naucz się na pamięć i spal" - gdzie tu jest przegięcie? :)
  12. wzruszyłam się. ściskam bardzo
  13. Od razu mówię, że paru rzeczy nie pozwolę zakopać razem ze mną. Potem nie będzie czasu - kolejny sen z lektorem, żeby wszystko zrozumiała. Zamazany obraz, jak w strugach deszczu, ale twarz odkryta zupełnie. Ruch na autostradzie majaczy się w każdej odsłonie nocnej śpiączki. Niedozwolona prędkość, pościg. Zginiesz tragicznie, zdrowa. Moje niezdążenia - Krym, Syberię, Seczuan i Gobi oddaję żyjącym w ciągłym ruchu; i może ktoś zechce za mnie popłynąć nad Jordan. Mała dziewczynko, spotykana w oknie szarego domu - daję ci na zawsze łaskotki z chichotem w komplecie i po jednym dołku na każdy policzek. Poetko moja, moja cała, ty wiesz, co mam dla ciebie: przeczytaj, popraw, naucz się na pamięć i spal. Przeżyję w tobie, żebyś się nie bała. Jeśli zostanie coś, co się może przydać, zabierzcie jak swoje. Jestem gotowa na każdą czystkę, najbardziej intymne przeszukanie.
  14. chyba jestem zablokowana, bo wpisuję, a komentarza nie ma:), a nie, już jest. Nie będę już nic pisać, tylko się uśmiechnę. :)
  15. wcale się nie czepiam:) też mogę wyrazić swoją opinię - To Pan ma zbyt małą wyobraźnię moim zdaniem, stąd takie komentarze, generalnie pomijając wpisy u mnie - przeważnie pod innymi tekstami takie są. To, co Pan znowu wyżej napisał, jest tego dowodem. Ale cóż. Przecież z tym można żyć. Posądzenie mnie za to o brak wyobraźni uznaję za niezły dowcip. Kończę przegadywanie się, bo to nie miejsce na lamenty. pozdrawiam.
  16. Panie Zdzisławie, z ust wyjął mi Pan te pytania:) odpowiadam MN - Peel ma na imię Karol, bo bohater tego wiersza, nieżyjący już mój stary przyjaciel - tak miał na imię. W moich tekstach występuje wiele imion i są to zawsze imiona prawdziwe.
  17. wciąż mi się podoba.
  18. tu drga i jest poezja. "Nie ma już ludzi na świecie tępe niebo z małym otworem na słońce widzi martwego jednorożca. Reszta sio i zapomnieć. :)
  19. generalnie jestem z tym wierszem:)
  20. oo, kawal wiersza, jestem pod wrażeniem. Jedno moim zdaniem do dziubnięcia: "nurkowałaby pod lodem winnicy bądź też gaju" może tak? nurkowałaby pod lodem winnicy lub gaju nurkowałaby pod lodem gaju czy winnicy ale to pryszcz. tekst bardzo dobry i końcówka świetna
  21. bardzo fajny, czyściutki. Mam propozycję: między palce u stóp wkładać daktyle figi żebym je wyjadał :)
  22. bardzo dobry, roztkliwienie na miejscu, właśnie dlatego, że się peel publicznie przyznaje, że bywa miętki:)
  23. taki nick i taki wiersz. Fee. :)
  24. Myślę, że nie uraziłąm Cię niczym - tekst jest prościutki, klarowny, Ty natomiast włączasz "naszych przodków", nie ja, pisząc, iż "biel" w ich rozumieniu oznaczała "bagno" I zadajesz mi pytanie - czy o to bagno w tekście chodziło. Jak można wysnuć po lekturze - niemal taki wniosek, jak można zadać takie pytanie? Bagno? Ja nie walczę z nikim, jestem raczej dość pokojowa, o czym mogli się przekonać między innymi użytkownicy tego portalu, ktorych mialam przyjemność poznać. Jestem tylko wymagającym autorem, wymagam od siebie i wymagam od komentatorów. Poezja to nie tylko metafory i rymy, ale liryczna plaszczyzna opisywanych rzeczy, emocje, międzywersowe pokłady liryzmu, czasem szorstkiego, bo tekst tego wymaga, czasem oszczędnego. Gdybym miala napisać opowiadanie, a nie wiersz - zrobiłabym to. "Biel" jest wierszem bez wątpienia. Nie oceniam jakości, bo to nie do mnie należy. Ale to jest wiersz. Nie podobają Ci się moje teksty, wiem o tym doskonale, podobnie Ty wiesz, że nigdy nie bylam Twoją fanką, jednak zdarzały się utwory, ktore mnie zachwycały i zawsze daałam temu wyraz w komentarzach, ale zwykle byly one merytoryczne, uzasadniające 'podobanie się". Z przykrością muszę stwierdzić, że na plaszczyźnie komentatorskiej niewiele masz do powiedzenia na temat wiersza, lubisz odskoczyć od niego, "cośtam" skreślić "nieapropos". To stanowczo za malo, a wlaśćiwie - to nie jest nic warte. Oczywiście, nie chodzi tylko o moje teksty,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...