Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Judyt

Użytkownicy
  • Postów

    9 833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Judyt

  1. widzę cię w każdym dniu który przybliża a nie oddala widzę cię na swej dłoni jak serce tętniące tak mocno widzę cię gdy idę drogą tak bez celu tak po prostu widzę cię bo chcę widzieć tak dla siebie tak po prostu
  2. Ładnie o żalu, to zależy od patrzenia czy się zobaczą czy nie w moim mniemaniu
  3. Roześmi e j..chyba zgubiła się literka,oj żeby to było takie proste czasem
  4. Dobrze się czyta, choć krótka weryfikacja wersowa, jedynie ta "moc"mnie zastanowiła czy tam pasuje
  5. Powiedziałabym że czas za szybko ucieka...bardzo podoba mi się puenta
  6. Przyjmnie się czyta i te anioły też czytają utkwiło, J.
  7. Nic doda nic ująć bardzo ładny październik w zadumie wiersz
  8. A jeśli chodzi o pytanie główne czyli rozwój poezja.org to się zastanawiam jak się ma rozwijać skoro w warsztacie dużo wierszy ma 0 komentarzy a bez nich to raczej trudno o weryfikację utworu. A kwestia organizacyjna wracania do skomentowanego utworu to ciężko się poruszać "po zacytował cię ktoś "a "odpowiedział znów ktoś inny. I teraz znów szukaj.Mało przejżyście jak dla mnie.
  9. Fajnie do rozmyślań, rozważań, treść piękna ale jakby ująć to w wiersz byłoby dobrze...
  10. Dlaczego większość wierszy które czytam są jak rzucane słowa na jedną linijkę i potem dwa kolejne słowa?wersyfikacja!Proponuję coś tu popatrzeć..pozmieniać... Pokolenie Y Pokolenie starych Gwiezdnych Wojen kiedy młody był Skywalker to mamy siwe jak on włosy w brodzie każdy i swojego w grobie Yodę trwamy.  Choć Indiana Jones sflaczały drepcze, wciąż szukamy, gdzieś są skarby jeszcze, ląd nieznany, niezbadany szepcze i majaczy hen przed nami przestrzeń. Rocky stracił swoją dawną krzepę nam czas w oczach chowa cienie na dno, dzień przybliża każdy dzień, gasnąc, gdy stróż włoży buty w niebie anioł. Już Janosik i Hans Kloss są kaput, lecz my jeszcze pełen galop w zachód, lecz my jeszcze w światłość rdzawą w blasku gnamy, zanim wezmą nas do piachu. Edytowano 1 godzinę temu przez Czarek Płatak 4 Cytuj Dodaj do zakładek
  11. jasne że mi to coś mówi, to zostaw jak jest, ale jak rozwinąłeś to się zrobiło atmosferycznie bardziej, sugerowałam jedynie jakoś inaczej ująć to a może i nawet poszerzyć wiersz czemu nie...
  12. No i pięknie,że piszesz. Co do metytorycznej treści nie mam uwag, ale wersyfikacja wersów to jak skakanie po grządce z warzywami w celu zasiania ziaren. A pomijając poezję,będąc "prostym maszynistą pod ziemią"to Cię nie wyklucza z pisania, ja staram się wypowiadać obiektywnie o samym utworze. Po to jest warsztat żeby poprawiać siebie samego i szlifować wiersz, także zachęcam do tego i nie spieszyć się z wystawieniem w "gotowych" Niech Ci nie będzie głupio, każdy ma prawo podłączać się pod dyskusję. J.
  13. Nie mogę czytać tego typu wersyfikacji..czy ten wiersz widział warsztat?
  14. Mam wrażenie że nie trafił do warszatu
  15. spojrzeniem zahipnotyzowałaś a szeptem sączyłaś słówka, na szyi zostawiłaś ślad swojego autorstwa, na plecach wyryta historia naszych spotkań krążysz w krwioobiegu doznań Układ wersów zmieniłabym, źle mi się to czyta jak rzucone półsłowa hmm
  16. Będziemy tutaj mile wspominać sen wakacyjny, co nam się ziścił obrazy z plaży i ramy cieni Coś bym tu zmieniła ciut
  17. Ta końcówka to jakby z Szekspira tak mi się widzi inspiracja
  18. "Ja świat mój buduje od nieba"dałabym na finito
×
×
  • Dodaj nową pozycję...