Był szał, był... Pamiętam, że posiadanie Kobuza było niezłą nobilitacją. Późniejsze ETZ 250 i Jawy 350 to już nie to. Nawiasem mówiąc, to mój sąsiad ma dwa egzemplarze motocykli o dumnej nazwie WSK. Są w stanie fabrycznym! Przejechał nimi może jakieś 500 km...
Spełnienie marzeń (chociaż nie o SHL) jest w zasięgu ręki
"w spokoju nie zostawisz mnie
z drugim policzkiem się pchasz
dłonie wyciągnąć chcesz"
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać przed przedstawieniem innego zapisu:
"nie zostawisz mnie w spokoju
pchasz się z drugim policzkiem
chcesz wyciągnąć dłonie"
Pozdr.
Wiesz co? Od pewnego czasu szukam w Twoich tekstach podobieństw i znalazłem jedno. Wszystkie wyglądają jak suche tłumaczenia tekstów z języka obcego. Niby coś w nich jest, ale słowniki mimo wszystko są bezduszne i nie da się w ten sposób. Nie mówię, że są to tłumaczenia. Może oprócz "słownika" użyj jeszcze czegoś? Nie wiem czego, ale końcu zdejmij to z półki.
Roman Bezet napisał:
to, co napisał
Nic dodać, nic ująć.
Może jeszcze to:
"Dźwięk elektrycznego budzika
Poranne światło jarzeniowej lampy
wydeptana ścieżka w brudnym chodniku.."
wystarczy odkurzacz.
czytać tak, jak jest napisane:
Oczy tej małej jak dwa fijołki
myśli tej małej robią koziołki
a on był dla niej jak james bond
w uczucia małej wkradł się błąd
Jeszcze raz:
wiersz jest wierszem
jebać konwenanse i tytuły
jeśli tytuł będzie swietny
a wiersz do dupy
to tytuł nic nie zmieni
sa sytuacje
kiedy nie trzeba słów, ani tytułów
i tu zaczyna sie wolność, twórczosć, zycie... poezja"
To napisała Agnieszka Gruszko. Święte słowa.