Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

greg_lipski

Użytkownicy
  • Postów

    243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez greg_lipski

  1. greg_lipski

    List

    dziekuje za uwage i komentarz, rzeczywiscie jak zaczynalem to pisac bylem kilka lat mlodszy :)
  2. greg_lipski

    List

    Dziekuje Stasiu za odwiedziny i komentarz, ale nie zrozumialem uwagi: widzisz to bez "i", czy tez bez "i telewizor" ? napisz prosze bo zalezy mi na tym Darz Bor
  3. greg_lipski

    Blues

    moj glos w dyskusji: w bluesie liczymy na cztery!!! na trzy to walczyki Darz Bor
  4. greg_lipski

    Afrodyzjak

    medrcy orientu mawiali: "duch panuje nad cialem, cialo nad materia" jestem tego samego zdania, co Stasia Darz Bor
  5. po tej lekturze wiem dlaczego Marcinowi tak zalezy :) Darz Bor
  6. kein Alkohol na smutno bitte... klimat zwietrzaly, ale wiersz ciekawy
  7. greg_lipski

    a jednak

    ale laaadne! przypomina mi sie klimat pewnego wierszyka Slonimskiego: pamieta nasze mlode rece stolika marmurowy blat, w tej staroswieckiej kawiarence... etc. przesliczny klimat sam chcialbym kiedys cos takiego napisac. Darz Bor
  8. podoba mi sie ten kulinarny temat, sam bym cos z checia o tym napisal, kolejnosc oczek rosolu, wybaluszanie smakow, na marchewke niestety mam uczulenie, ale to nie zmienia mojego pogladu na ten leniwie smaczny wiersz:) pozdrawiam zza szadzi
  9. zakonczenie bardzo enigmatyczne dla mnie Galatea nie ozyje moim zdaniem od "a moze jednak..", mysle, ze Pigmalion uzywal innych slow, ale warto sprobowac z sama Afrodyta :) bardzo podoba mi sie rytm tego utworu, osnowa, caly utwor na tak gratuluje! i pozdrawiam
  10. bardzo mi sie podoba, od tutulu wiedzialem wokol czego sie swieci, ale ten wiersz przerosl moje oczekiwania pozdrawiam a kiedy Zosia do Ojczyzny wroci...
  11. greg_lipski

    List

    Wiesz babciu u nas nie stęka już piec tylko kaloryfer bulgoce nocą i telewizor gada - choć czasem chciałoby się samemu coś rzec to już nie ma po co...
  12. całe szczęście jesteś twardy i wiesz że każdego da się zastąpić Pozorny ten optymizm, niby opieramy sie pokusie, ale problem jest, a skoro juz jest to moze bedzie wracal... czytajac wiersz czuje sie jak piechur, ktoremu rosnie ciezar na plecach. tylko ostatni wers jest slaby w formie, choc rownie mocny w tresci. Troche nie pasuje mi do calosci moze warto by go dopracowac? tak, zeby powalal z nog. gratuluje calosci i pozdrawiam
  13. bardzo ladna i spojna historia, do tego ciekawa. lubie takie wiersze. gratuluje i pozdrawiam
  14. dziekuje wszystkim za komentarze i pozdrawiam greg
  15. Dobrej śmierci czekam jak trzeba, w izbie zaciemnionej. Tutaj łatwiej, mimo bólu w skroniach, powtarzać święte zdania - bądźwoletwoje odciśnięte na kolanach przez lata. Sztywniejące dłonie coraz mocniej oplatam wokół grubej świecy. Już do jej światła lecą zdrowaśmarie natchnione oddechem tuzina ust. /Szepczą aksamitnym furkotem ich skrzydła, spłoszone potrząsaniem zimnych korali./ Jeszcze ksiądz, tłustym kciukiem stygnące czoło przekreśla, próbuje mą duszę ocalić. I czas stanął, lustra oślepły za prześcieradłami, psy jeszcze nie wyją choć już dawno wiedziały. Tylko dzwon bije w oddali napomina tych co jeszcze zostali.
  16. Księżyc z ironicznym uśmiechem wydął kratery warg rzygnął odbitym światłem czekając nowego dnia tak by było "po mojemu" , ale u mnie księżyc uśmiechałby się nie tyle ironicznie, co stoicko dużo ciekawej energii w tym wierszu!!! pozdrawiam Greg
  17. bardzo dziekuje Wszystkim za komentarze i pozdrawiam z koncem tygodnia
  18. woda dociekła moich stóp skąd ta dociekliwość? - no tak, na suficie zdrada Wstałem Londyn był we mgle a deszcz sobie równo... a niech tam - dumałem - będzie o czym gadać z landlordem czynsz nie podskoczy Londyn we mgle jest uroczy
  19. a to ładne, na taką listopadową noc a rano przeczytam jeszcze raz, żeby sprawdzić jak się ma do dnia ładne zdania, ładny wiersz pozdrawiam
  20. "bodaj owa rzeczka szuwarem zarosła która mnie młodego w obcy kraj zaniosła" moja rodzicielka też się natęskniła i natęskni jeszcze niestety Twoje spojrzenie Stasiu jest od strony maminej i bardzo mnie urzekło pozdrawiam /może Twoje ptaszątko też Cię szuka w wierszach/
  21. jest taka piosenka gminna: "wpadł pies do kuchni i porwał mięsa ćwierć" bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam
  22. nieuleczalnie niestety, bo przyprawiona i szkodzi zdrowiu psiny bardziej poważnie, przemawiam głosem tych kopanych i wiązanych łańcuchem "familiarisów" pozdrawiam z przeciekającej listopadowym deszczem budy, ale ciepło :)
  23. wuchta wiary komyntuje to sie dołunczam, tej!
  24. bardzo dziękuję Wam za komentarze pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...