płomieniste włosy unosi
w przepaść blade ciało
delikatnie przylega i odpływa
krew uderza dzikość potwora
rozszalałe w nieskończoność
upaja obłędem czar nie pryska
pianą ziejąc zdobywa uległą
wściekłość z cienia wychodzi
nie włada nad sobą dzieciobójca
rozdziera na czworo przeklęty
zastyga w agonii gdy legenda
się budzi
Czy długość wiersza o czymś świadczy?
Na forum jest mnóstwo długich wierszy,więc nie jest tu nudno.
Maje pisanie też mnie nie zachwyca i nikogo nie namawiam do czytania
moich utworów.PozdrawiaM.
kiedyś nazywać nie mnie
będziesz umiał wzrok wbijać w ziemię
myśli jak piasek rozpraszać
zrani kwiat
rozkruszony w dłoni
ja będę wspomnieniem
ciszą
kamieniem
teraz w głowie mam cytat:
"To nie ważne, ważne jest przestrzeganie przepisów BeHaPe, zwłaszcza na kolei. cześć"
Przepisy na papierze,a wypadki przy przacy się zdarzają ,cześć.
Macieju,to nie tak.Wszystkie zmiany robię sama,
biorę pod uwagę sugestie Czytelników.
Skorzystałam tylko z podpwiedzi Egzegety i wykreślilam ''ziemię''.
Poza tym reszta moja.
Ciepło pozdrawiaM.