tory znikają w zaroślach
park w stylu angielskim
sosny, świerki i dęby
dwa stawy
pałacu już nie ma
drewniane domy wokół muzeum
szampan, wódka i konie
jakby przed chwilą był
car już odjechał ostatnim
pociągiem bez żalu
''wieki temu''----to wyrzucam,bo wiadomo czytelnikowi.
Antoni,tyle uwag odnośnie pierwszej strofy.
Jak znajdę czas to wrócę:)))))
PozdrawiaM.
Spiro,
zamiast drugiego śniadania...:)))))))
y -jest na miejscu,
nabrzmiewające - zmienione,choć taniec nabrzmiewa razem z muzyką...hmm.
Jeśli końcówka nie jest jednoznaczn...tzn.ok.
PozdrawiaM.
Marlett, racja, pomylona, krejzi, tak mi mówią,( bo pisuje wiersze)he ehe
Przepraszam ale nie odnosi się to do Autorki,ale do pL-ki.
PLa nigdy nie utożsamiam z autorem.
pozdrawiaM.
Piotrze,po primo - kropelkę zamień na kroplę,
po drugie primo -''Zasiadłszy za suto zastawionym stołem'' - tu zbyt dosłownie.
po trzecie primo -''Intelekt w ułudzie rozgrzewa
krew rozcieńczona fermentem
kręcąc zadkiem wołacie''- ten fragment najbardziej się podoba.
PozdrawiaM.