Rzeczywiście galimatias się porobił:))
Ciekawe przemyślenia;
''
idziemy do siebie na skróty żeby pogadać
każdy ze swojego miejsca w tajemnicy''
Jestem na tak,bardzo.
PozdrawiaM.
niegrzeczny mały pajacyk
mieszka na strychu w pudełku
marzył by zostać chłopakiem
był wciąż drewnianą kukiełką
w pudełku kurz i ciasnota
samotność dokucza jak zgaga
za oknem ptaki śpiewają
zapomniał co to zabawa
na strych już nikt nie zagląda
bo po co grzebać w rupieciach
gorąco się modli pinokio
by nie lądować na śmieciach
kanikuły.....uciekła anastazja
Michał!
Niekoniecznie trzeba się oglądać...
..a władze pewnie mają rację i tu się z Tobą zgadzam.
Dzięki bardzo.PozdrawiaM.
To nie ja narobiłam:)) hej:)
kamienie miały być jednorodne
przezroczyste -szlachetne
promienie odbite od powierzchni
świecą dokuczliwie w oczy
moje za czarcimi szkłami udają
utratę doznań wzrokowych
nie pytaj - nie odpowiem
Michał!
widzę ,że u Ciebie też wiosna.
Uśmiech od ucha do ucha:)))))))))
I wcale się nie myle , Twoje wiersze ''żyją''
i mają się dobrze.
Wiosennie pozdrawiaM.
Chętnie bym coś dorzuciła, ale teraz ...czas..
Piotrze!
mam nadzieję ,że napiszesz jeszcze coś w tym stylu..
Takiego Ciebie widzę - wyobrażam:))
Słońca i miłego dnia:)))
''
koty nie umierają
cicho drążą w pamięci''
Żal i smutek zostaje ,ale pamięć również.
Cóż, mali przyjaciele też kiedyś odchodzą..
i trzeba się z tym pogodzić..smutno.
PozdrawiaM serdecznie, na pocieszenie wiosennne uśmiechy:)))
Pierre!
Przepraszam ,że dopiero teraz ''wyłowiłam'' Twój wiersz.
Gapa ze mnie..a tu tak wiosennie i miło.
Byle mrówki nie zaszły za daleko..:)))
Plusowo pozdrawiaM.
Spiro!
zmieniłam dwa ostatnie wersy i pointę .
Zmienił się trochę sens,ale może jest jaśniej.
A niespodzianki....też lubię:))
Serdecznie dziękuję i pozdrawiaM.