Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marlett

Użytkownicy
  • Postów

    9 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez Marlett

  1. Bez sensu jest umieszczać 10 wierszy na raz. Taki słupek wizualnie odpycha nie wspominając o czytaniu. Nic na siłę, napisane - wypchane! PozdrawiaM.
  2. Alicjo! Do wiersza brakuje jedynie muzyki:) PozdrawiaM.
  3. Tak! najwyższy czas. Jeden wiesz na dzień.
  4. a nurz? Ładnie napisany tekst. PozdrawiaM.
  5. Judyt! Lirycznie i zwiewnie. Delikatna muzyka i witraże tworza nastrój. Ciepło pozdrawiaM.
  6. Messalin! Jesteś blisko wybrzeża norweskiego:)) Ja jestem już w Polsce ,tylko żal białych nocy:)) PozdrawiaM.
  7. Ilianowski! ''Jurorzy: mgr Danuta Zbuta – nauczycielka języka polskiego inż. Janusz Bezbuta – dyrektor nadleśnictwa w Bardzomałejwsi i fundator nagród. ks. Tadeusz Wsandałach'' Poniosła niczym nieograniczona fantazja. Pogratulować!
  8. Adam! Dziękuję;) Uśmiechu.
  9. allena! Dziękuję za bycie. PozdrawiaM.
  10. Przeważnie milczę, ale dzisiaj dla odmiany skomentuję Twój wiersz. Oto co widzę: Nie licząc końcówki (która nawet mi się podoba), tekst jest podzielony na trzy zwrotki, w każdej cztery wersy podobnej długości - jak na wiersz przystało. I na tym koniec. Naprawdę próbuję, przymierzam interpunkcję, a mimo to nie mogę zgłębić natury kapitana, oprócz tego, że miotany bliżej nie zidentyfikowanymi emocjami rzuca się na pewną śmierć. Ale to jest już zawarte we fragmencie kursywą. W trzeciej zwrotce jest wprawdzie napisane, że kieruje nim rozpacz, ale tego nie widać we wcześniejszych fragmentach tekstu. Przerzutnie, rwąca się fraza, stylizacja języka - utrudniają czytanie, zrozumienie i odbiór. Wiersz wydaje się histeryczny, budzi we mnie zniecierpliwienie i irytację. Minus. Wiersz wydaje się histeryczny, budzi we mnie zniecierpliwienie i irytację Fanaberko! Autorce zależało na wywołaniu takich emocji. Trud nie poszedł na marne.Cmok:)) PozdrawiaM.
  11. Podpieranie się Ilianowskim rzeczywiście hekatomba. Bardzo dziękuję.Radości.
  12. Pchło! Twój subiektywizm bardzo mnie ucieszył tym bardziej że potrafi być niezależny. Dziękuję ,że wspomniałaś o legendzie:) Cieszy mnie, że rozpoznałaś, to budujące. CmokaM.
  13. Ilianowski! Jeszcze jeden fikołek panu nie zaszkodzi.
  14. Podzielam zdanie Olesi Apropos.
  15. kapitanie dzisiaj nie ma nadziei wiatry przeciwne i fale zakryły bosmana nie widać z Bogiem a diabłu potańcuj skazany na wieczność czerwone ożaglenie hańbą okrywa statek przemierza siedem mórz i oceanów ze strachem zagląda w cieśninę śmierci na wątłym trapie szuka wierności tej co wiedziona przeczuciem przysięga w rozpaczy i rzuca w morze statek upiorny żeglowanie jest rzeczą konieczną ...życie niekonieczną
  16. Przebudowałam strofę, mam nadzieję, że na lepiej - dziękuję za sugestię. Pozdrawiam :) kasia. Lepiej:)) dużo lepiej.Radości.
  17. Stanko! Odejścia zawsze są smutne. Wiersz melancholijny. Uśmiechu.
  18. Dziękuję ,że nie wyrzuciłam;) Słońca.
  19. Utwór o charakterze filozoficzno - egzystencjalnym. Elementy przemijania, oddane zmianami flory (dojrzale słoneczniki, wieczorna maciejka) emanują niepewnością i ciągłym ruchem. Mimo upływu czasu, wszystko jest nadal niewiadomą (splątane znaki zapytania) Owe zamyślenia sugerują, że podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z małości/delikatności istnienia - (porcelanowa róża) w obliczu życia i otaczających zjawisk. Momentami przychodzą chwile wewnętrznego zagubienia, wyobcowania, braku pełnej integracji (róża jest wyhodowana) oraz świadomość zmienności losu(wiatry)- liryczny, afektywny obraz, króry pobudzaja do refleksji. Pozdrówki :) kasia. ładnie to kasia ujęła' a mnie ujął wiersz cmok Marlett! Stanko! Cmokam z radości:)) Uśmiechu.
  20. Utwór o charakterze filozoficzno - egzystencjalnym. Elementy przemijania, oddane zmianami flory (dojrzale słoneczniki, wieczorna maciejka) emanują niepewnością i ciągłym ruchem. Mimo upływu czasu, wszystko jest nadal niewiadomą (splątane znaki zapytania) Owe zamyślenia sugerują, że podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z małości/delikatności istnienia - (porcelanowa róża) w obliczu życia i otaczających zjawisk. Momentami przychodzą chwile wewnętrznego zagubienia, wyobcowania, braku pełnej integracji (róża jest wyhodowana) oraz świadomość zmienności losu(wiatry)- liryczny, afektywny obraz, króry pobudzaja do refleksji. Pozdrówki :) kasia. Kasiaballou! Bardzo dziękuję za interpretację. Doskonale odczytujesz odczucia peelki:)) Radości.
  21. Tereso! Świat jes kolorowy,ale nie pozbawiony sztucznośc. W naturze człowieka jest to ,że popelnia błędy, gubi się. Dzięki wielkie. PozdrawiaM.
  22. Kasiaballou! Zmieniłabym jedynie ''wyrażaczy'' trochę mnie drażni, ale być może trudno zastąpić. Śliczna pointa:)) Radości.
  23. zawsze myślałam świat się kończy w ogrodzie ciężkie słoneczniki kiwają przy krętej alejce niezapominajki kiedy ciemnieje pachnie maciejka bujane wiatrem niespokojne wiciokrzewy zawadzają splątane w znaki zapytania polne włóczydła zmyślają kruchość wyhodowanej porcelanowej róży
  24. Judyt! Sporo dziabnęłaś:)) Ciepło pozdrawiaM.
  25. Tereso! Każdy dzień to nowa nadzieja inaczej nie warto go zaczynać;) PozdrawiaM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...