Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. No tak, społecznie też. To prosty tekst, chociaż (podpowiem) tytuł też posiada awers i rewers :) Dzięki 6 kilo za zajrzenie, pozdrawiam.
  2. jeden wieje zus a miliony zbłąkane w zatraceniu
  3. Mogę potwierdzić, w Firefoksie wszystko ma na swoim miejscu ;). Pozdrawiam :) Dzięki :)
  4. HAYQ

    O duraleksie

    Jan, wy na turze? Nie tylko. Jan wynaturzenie tylko w Białowieży uskutecznia pilnie z powodu odleżyn. Leń z niego paskudny i w zbliżeniach trudny. Gdy z chuci co wrzuci... to śpi, to poleży.
  5. Pewna góralka pod Poroninem ma temperament niczym jaskinię. Grzeszy jednak urodą - łysa, do tego z brodą. Dżeny ma pewnie też po Leninie.
  6. jasne, od wieków :)
  7. tak się zastanawiam nad tą "kaczuszką" i nad jej utopią. Bo przecież mogą - utopić ;) Czy ten kwiat, aby nie namieszał jej w głowie? Niby, co ma wisieć nie utonie, ale dowodów nie ma, że to się sprawdza. Najprawdopodobniej utopi się sama we własnej potrawce. Wbrew pozorom, to niegłupi wierszyk jest :) Pozdrawiam.
  8. Alicjo, pokornie dziękuję. Akurat dla mnie to Ty jesteś Mistrzynią. Tworzysz piękne klimaty, jedyne w swoim rodzaju i rozpoznawalne, dlatego skrzętnie zbieram Twoje "perełki" :) Chapeaux bas!
  9. trochę naiwne to pytanie, bo niemożliwe do spełnienia. Choćby z racji upływu czasu tak, czy siak warunki zewnętrzne samoistnie zakorzenią, pokryją nalotem, skrystalizują. Lub odwrotnie - wyjałowią, rozpuszczą, zniszczą na skutek erozji. A więc rozwój lub zagłada, to proces nieuchronny, niezależny od nas samych. Ruch jest więc nieunikniony. Pozdrawiam.
  10. Z tymi garniturami jest ok. tylko trzeba nie "je" ubrać, ale "w" nie "się" ubrać. "w" białe garnitury. Uwentualnie: Musimy włożyć/założyć białe garnitury. To wszystko, pozdrawiam.
  11. Co prawda już z raz Ci takie rozwiązanie podsunąłem. Rozumiem, nie skorzystałeś, bo wolisz po swojemu. Tylko, że po Twojemu znowu nie gra ilość sylab. Nie wystarczy już dzisiaj 7 ta po ojcach im scheda, 7 -> to właściwie też nie jest ładne, nie po polsku trochę. Gwarowo może dwa hektary bez ćwierci, 7 być, ale i tak czuć, że na siłę trochę. Dlatego zaproponowałem wtedy, umrzeć ani żyć nie da. 8 zamiast "ta po ojcach" - o tej samej liczbie sylab "ojcowiznę" Nie wystarczy już dzisiaj ojcowizna, czy scheda, dwa hektary bez ćwierci żyć, ni umrzeć się nie da. Tutaj z kolei, w drugim wersie, oprócz powtórzonego "i" masz ten sam przypadek, co poprzednio, ze źle rozłożonym akcentem. Przeczytaj pierwszy wers, albo całą poprzednią strofę i pierwszy wers. Drugi przeczytasz na pewno tak, jak poniżej. To samo z ostatnim wersem tej strofy. I coś mruczy pod nosem, i cią-gle coś powtarza, -> prawidłowo powinien padać na ą, pada na e że ktoś się wciąż bogaci, gdy dru-gi się zubaża. -> prawidłowo powinien padać na u, pada na i Zauważ też jeszcze jedną rzecz. W Twojej wersji widać powtórzenia "I" + "coś" w I-szym i II-gim wersie. Za to w III-cim i IV-tym powtarzasz "się". W mojej-Twojej wersji tego nie ma. Dodatkowo masz ciekawy "myk" z "kółkiem". "Drepcząc w kółko" "w kółko powtarza" -> czyli "drepcząc w kółko powtarza". Jeśli pasuje ok, nie pasuje, próbuj dalej, pamiętając o akcentach i rytmie ;) Hej.
  12. HAYQ

    niedokrwienie

    Sprzęt Grzesia - powala (przedmieścia Mogielnicy). Żylasty, po kolana, piekielnej wręcz średnicy. W zbiornikach hektolitry - Dla pań… ? Cóż, fakt to przykry... Marnuje (głąb!) - pożary, gasząc w okolicy.
  13. Zabiegi się skończyły ;) u mnie się wyświetlają dobrze - Firefox, ponoć najlepszy do tego (bo rudy?), a zresztą... ważne, że w ogóle są - mogłem przecież być złośliwy ;) Dzięki za wizytę, pozdrawiam.
  14. sprytny wierszyk. raz w roku za dychę na rok seksu, michę ;) Pozdrawiam.
  15. malina, mmm... czerwone, mmm... z pewexu i jeszcze z buziakiem :) No co Ty, ja się nie gniewam :*
  16. :) e... nie wierzę i chciałabyś poprawiany biust? Zresztą, chyba mnie przeceniasz ;) Serdecznie pozdrawiam.
  17. Ładna stylizacja. Czuć duch, że babcia Hania kresowianka, a? :) Ładnie i dobrze się czyta, pozdrawiam.
  18. ja chodzę ty chodzisz mijamy się wszyscy patrzą na nas ich twarze malują się zazdrością gubimy kroki odmieniamy się przez przypadki zostają znudzone bezokoliczniki milczeć - ignorować - zapomnieć Fragmentarycznie ciekawy wiersz, dla siebie biorę tyle :) Pozdrawiam.
  19. straszne toto, treści żadnej, powykręcane w niewiadomym celu, jak"kultur gmachy", błędy, powtórzenia, powtórzenia powtórzeń - z błędami. Przykro mi, ale chyba nawet do warsztatu się nie nadaje - nie ma z czego i co składać. Pozdrawiam.
  20. HAYQ

    O zbijaniu

    Krok Jadwisi z Samosierry śledzą pluskwy i kamery. Nawet w podczerwieniach w najdrażliwszych scenach - przeor, wójt i ten... limeryk.
  21. HAYQ

    O praniu pieniędzy

    Gdy Stach, raz na rok, kąpał się w Wieprzu, Lech śnięte ryby skrobał bez przeszkód. Lecz z jednego był zły - czym odrąbać im łby, gdy siekiera wciąż wisi w powietrzu?
  22. jak napiszę, że do Twojego, to nie uwierzysz, jak, że nie do Twojego, to się obrazisz ;))) Ale dzięki, że zajrzałaś. Może też zajrzę... tylko, czy Cię zastanę? ;))) Pozdrawiam.
  23. Dziękuję, pozdrawiam.
  24. Dzięki, pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...