Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Świetne Don Kebabbo, a kursywa mię ugła ;))) Jak się to łyko przyrządza? Pozdrawiam.
  2. to ma że nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć szarady tego wiersza która jest dosyć łatwo zauważalna / trudno każdy wiersz ma swojego odbiorcę Ty napotkałeś zakłócenia i też mnie to cieszy / t O łatwej zauważalności, nie decyduje autor, tylko czytelnik... Oczywiście, zawsze można czytelnika nazwać idiotą, to zwalnia od konieczności (przykrej, może trudnej) udzielenia prostej odpowiedzi, na proste pytanie... P.S. Może autora wyręczy, jakiś bardziej rozgarnięty ode mnie czytelnik ;) to może ja spróbuję, chociaż nie jestem dobry w szaradach :) Moim zdaniem, cały tekst jest 'naznaczony" nieco katastroficznie (ale tutaj nie brałbym mojego cynizmu pod uwaqę), chociaż, nie jest przejaskrawiony. Mnie pasuje, bo po pierwsze -cynizm cynizmowi nie równy, po drugie, chcesz, czy nie trzeba z nim się zmagać. Nawet bierni nie mają w tym wypadku taryfy ulgowej. Gra się toczy, bez względu na to, czy się wypniesz, żeby "pokazać", czy po to, żeby sobie zrobić dobrze ;)) Zawsze można się oszukać - bo dobrze zrobi sobie tylko ten kto to "wypięcie" wykorzysta. Przepraszam Tomek, strasznie to uprościłem. :) Ok, nie będę odbiegał od tematu. naświetliło się niebo i dalej rozciąga białe prześcieradło na brutalnie gwałconą ziemię przekorna inicjatywa Tłumacząc, jak chłop na miedzy - najpierw się "naświetliło" i udaje się nie widzieć "brutalnie gwałconej ziemi" - "przekorna inicjatywa" "rozciąga białe prześcieradło". A wiersz mi się podoba, mimo, że tak bardzo poważnie dowala. Ja lubię czasem sobie zakpić z istniejącego stanu rzeczy :) Pozdrawiam. PS Masz literówkę we "wciąż"
  3. okrutnie zakwadraciłeś i teraz mnie trapez trapi, widać mi się w oku Lary zrąbał ;)) Solówka dla Ciebie: www.youtube.com/watch?v=zY04yo0C0fI
  4. ja bym jednak drugiego Jacka wyrzucił , na zielniku kończąc ;) Cholera, podpadnę, ale trudno - w końcu wiersz najważniejszy. Pozdrawiam. :)
  5. wierzę w to drzewo wiem że tam stoi a ptaki gniotą gałęzie :D kurde, prawie czytasz w moich myślach, a może to inspiracja z mojego wiersza? ;))) No nie, aż tak bezczelny nie jestem, ale ten dwu-wers chętnie bym Ci zakosił. Świetny!!! Sorry, sobie tu jaja robię, a to całkiem poważny egzystencjalny wiersz, ale przyznasz, że ten początek może być niezłym wstępem do innego wiersza, chociaż z drugiej strony, już samo to - stanowi niezłą myśl. Wiersza gratuluję, a "rodzynka" zabieram do ula ;) Pozdrawiam.
  6. no no, całkiem niezły bluesik mógłby z tego być :) Z refrenami. Pozdrawiam.
  7. Poza "wilkim teatrem życia" do trzeciej strofy całkiem fajnie się ten wiersz plecie, rymy też w miarę ciekawe, a to, co następuje potem, niestety już mi się nie podoba. Właściwie w ostatnim wersie trzeciej strofy rym (dotąd ok) zaczyna psuć całość. Zakończyłbym na psuje, reszta do ewentualnej naprawy. Pozdrawiam. PS Aha - nici (no, chyba, że to jednostka luminacji ;)
  8. Poza "wielkim teatrem życia" do trzeciej strofy całkiem fajnie się ten wiersz plecie, rymy też w miarę ciekawe, a to, co następuje potem, niestety już mi się nie podoba. Właściwie w ostatnim wersie trzeciej strofy rym (dotąd ok) zaczyna psuć całość. Zakończyłbym na psuje, reszta do ewentualnej naprawy. Pozdrawiam. PS Aha - nici
  9. A hoj… a wiesz, nie pomyślałem, faktycznie dobre ;))) Dzięki Kebbabo
  10. miło mi Oxyvio, bardzo. :) Przyznam, że nie spodziewałem się takiej reakcji, tym bardziej ula ;) Bardzo dziękuję, pozdrowienia. Nigdy się nie wie, kiedy się dotknie mistrzostwa - tego chyba nie można zaplanować. Nie w poezji. Jasne Oxy, jasne… Planowanie ino w komunie wychodziło, bokiem ;)))
  11. no, no Magda… Twoim „G”? .,,,, - - (‘)(‘)/? ‘’ ’”o’’” ‘’’’’ Chciałbym mieć taką moc, nawet nie wiesz, jak bardzo, wtedy może nawet kupiłbym od Szyca maszynkę do klikania ;)) Pięknie dziękuję, pozdrowienia :PPPPPPPPP ale musiałbyś rozpachnieć wszem i wobec ściśle określonym dezodorantem menskim, powiedziałabym, że szczególnie wszem, do którego się zaliczam! rozpachnisz się?? no to pogadamy, Mój G... ;D ;D! a teraz o sprawach fundamentalnych! W przypadku tego wiersza i użycia w nim rzeczonego „ch…” ugrzecznianie przekazu raczej mnie nie interesuje. otóż to! bez ch... ni ch... w danym wierszu! no muszę się niestety zgodzić z Autorem! ;(( chociaż nie cierpię! ;//// Nie cierpisz autora? No dobra... :( a może o tym porozmawiamy Madziu, pachnę, jak cholera pachnę, bez axa, cały czas, no… mówię Ci mucha nie siada ;))) Nie cierp Magda, za cholerę przy Tobie nie przeklnę, ni… teraz ni potem :)
  12. E tam, jak chcesz język połamać zapraszam: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=76275 ;))) Dzięki Eunicee, pozdrawiam.
  13. jałć, a toś mi dosłodził :)) Dzięki Jacek, 6 kilo, to sporo ;) Pozdrawiam.
  14. :D Dzięki Michał, fajny gryps ;) Zajrzę wieczorem do Ciebie, bo teraz muszę znikać, niestety ostatnio mam mało czasu. Pozdrawiam. Ja w sumie też, ale jednak lepiej zostawić jakiś ślad, niż nic. Przynajmniej czasem :) Nigdy w tym kierunku nie miałem do nikogo pretensji, dobrze wiem jak to jest, spoko :)
  15. tragedie i szczęścia, na przemian, jak to w życiu. Najważniejsze, żeby się podnieść, masz rację Krysiu Pozdrawiam. :)
  16. z tym wyróżnianiem, to się trochę nie zgadzam :) wyróżniający się, czy wyróżniani przez innych - coś jedynie zakładają, albo im się wydaje, że przyjęte założenie jest słuszne (ale to już zupełnie inne kwestie) ;) W końcu każdy ma jakieś ograniczenia (ja ich mam też sporą ilość:) lub inne niedoskonałości. Co i jak potem, to kwestia… no właśnie tego bezkresu chyba. Jest kilka rzeczy, które mi się podobają i parę, moim zdaniem, zupełnie zbędnych, np. to: ten świat już umarł dla każdego kto żył - w sumie oczywista oczywistość, ale być może czegoś nie zrozumiałem. Bez urazy Michał, staram się być szczery ;) Inna sprawa, że to trochę nie moje klimaty, więc i ocena jest czysto intuicyjna, ale ten fragment „zupełnie całkiem okey” ;) Jezus przysiadł na ławce, zadufani artyści przechodzą w niebo patrząc (…) nie szykuje się żadna rewolucja, można pohulać rozkochać w sobie łaskę losu, zapaść się pod ziemię w niektóre dni można po prostu wszystko Myślę, że wiersz trzeba przeczytać kilka razy, żeby uzyskać pełny obraz. Przyznam, że trochę nie moje klimaty, ale z drugiej strony… musiałbym go usłyszeć, na żywo, mam nadzieję, że może kiedyś, w końcu mi się uda :) Aha, jeszcze jedno - gdybyś coś takiego napisał w średniowieczu? Ho, ho… Peel pewnie nie musiałby szukać szubienic (no, niby nie szuka), ale wtedy pewnie sami by go znaleźli, zastosowując inne przyjemności ;) Kurde, może i coś mi tam świta? :) Pozdrawiam.
  17. :D Dzięki Michał, fajny gryps ;) Zajrzę wieczorem do Ciebie, bo teraz muszę znikać, niestety ostatnio mam mało czasu. Pozdrawiam.
  18. Wierszydło, jak przystało na Mistrza, SUPER! Jednak mi też nie przypadł ten wyraz, wybacz HAYQ ;) Serdecznie pozdrawiam - Krysia Droga Krysiu, Anno i Cezary, może nie muszę, ale chyba jednak zostałem wywołany do tablicy, więc trochę się jednak wytłumaczę. Zacznę może od życzliwego (skąd inąd) dla mnie - za… rąbiście ;)) Powiedz Cezary, czym to się różni od „zajebiście” - bo pochodzenia tego akurat określenia nie muszę chyba wyjaśniać. Zarąbiście jest jego kolejnym, tylko „jakby” łagodniejszym określeniem, nieprawdaż? Niezbyt górnolotnie rzecz ujmując (jeśli chodzi o rodowód) owo "zarąbiście" jest niczym innym, jak „rąbaniem” w czystej formie. :) Pochodzenia, podobnie, jak prawdy nie da się w tym przypadku ukryć. Wręcz przeciwnie - temu właśnie służy zmiana - stanowi „niby” delikatniejszą formę. Fakt, kiedy nie trzeba, nie jestem zwolennikiem nadużywania tego typu zwrotów, ale od reguły zawsze wyjątek się znajdzie. W przpadku tego wiersza i użycia w nim rzeczonego „ch…” ugrzecznianie przekazu raczej mnie nie interesuje. Byłoby nieprawdziwe, asekuracyjne, a mnie doprowadzające nawet do mdłości. ;) Moim zdaniem ostry bluzg bywa tym, co (może nie na każdym kroku, ale jednak) spotykamy w prawdziwym życiu, często wobec bezczelności, kołtunerii, fałszu… i innych tego typu zjawisk. Skąd ten ostracyzm? Wrażliwość, poczucie smaku? Też jakiś tam posiadamn (a może i nie? ;) Dla spokoju przypominam zeznania Rycha, Zbycha, albo innych ładnie układających słowa krasomówców. Czym są w porównaniu z z ich prawdziwym, na co dzień używanym slangiem? Nie powiem, zgodziłbym się do zmiany, jedynie w sytuacji, kiedy usłyszałbym jakieś rzeczowe uzasadnienie, albo ciekawą propozycję na zmianę „tego brzydkiego” fragmentu, ale z tego, co wiem, nie da się „go” niczym zastąpić. :) To jeszcze jeden przykład - tak dla przypomnienia i może pewnego porównania: Była kiedyś taka kampania wyborcza, gdzie na każdym plakacie ukazywały się populistyczne, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością hasełka. Z dopisków na tych plakatach wynikało, że nie tylko mnie one śmieszyły. I to ów dopisek właśnie, stanowił prawdziwe hasło, odzwierciedlał bowiem clou tej całej mistyfikacji. A były to tylko trzy wyrazy, ziejące z plakatu, jak gest Kozakiewicza, wobec całej tej fanfaronady. Wiecie jakie? - … no i ch… ;) Ale na propozycje czekam i bardzo dziękuję Wam za zajrzenie i, mimo wszystko, przychylny komentarz. :) Pozdrawiam.
  19. mnie to chyba zawsze ponosiło ;)) 30 i więcej lat temu, też. Dzięki Janusz, miło, że zajrzałeś. Pozdrawiam.
  20. ja z kolei nie mam zastrzeżeń, co do poprawek poza warsztatem :) Wiersz ma klimat, tylko jest w nim o kilka określeń za dużo. Oczywiście moim zdaniem. Dlatego zabieram go w takiej formie. Pozdrawiam. leniwie przechadzamy się po placu de la Concorde po nagrzanej słońcem brukowej kostce Zuzanna jest zachwycona fontanną moczy w niej swoje piękne stopy tuż przy ogrodach Tuileries stała kiedyś gilotyna Ludwik nie stracił tu głowy z miłości spoglądasz na mnie spod przymrużonych powiek rozbrajającym uśmiechem uwodzi nas Pigalle
  21. to nie zboczenie to preferencja :P :))))))))) mnie się tam podoba :D :D nie zabij mnie, Para! i tak wszyscy wiedzą, że niezła z nas para! buźka, HAYQ jednym słowem - bilans wychodzi na zero :D Buźka Ziomalko.
  22. Anno, mnie też się nie podoba, ale co zrobić - jest, istnieje, a w tym przypadku (mogę się mylić) nawet brzmi ;))) Dzięki za komentarz i że, mimo wszystko, zajrzałaś. Pozdrawiam.
  23. miło mi Oxyvio, bardzo. :) Przyznam, że nie spodziewałem się takiej reakcji, tym bardziej ula ;) Bardzo dziękuję, pozdrowienia.
  24. Lubię żarty, nawet bardzo ;))) Dzięki, pozdrawiam
  25. no, no Magda… Twoim „G”? .,,,, - - (‘)(‘)/? ‘’ ’”o’’” ‘’’’’ Chciałbym mieć taką moc, nawet nie wiesz, jak bardzo, wtedy może nawet kupiłbym od Szyca maszynkę do klikania ;)) Pięknie dziękuję, pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...