
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
łamanie języka, to nie pierwszy raz u mnie i nie ostatni, zapewne ;) ale zgoda, nie musi się podobać. Sorry - mnie, niepotrzebne. Dzięki za szczerość. Następnym razem może pójdzie „gładziej”. :) Pozdrawiam.
-
dobry wiersz Panie B. Ktoś tu porównał peela do Brudnego, ja poszedłbym nawet dalej - też twardziel, ale dodatkowo, z nieodłącznym petem, taki mr. Humphrey B. :) Jakoś bardziej mi pasuje do tekstu. Jedno zastrzeżenie: nie mogę w sobie znaleźć miejsca dla naiwnej prawdy i uczucia które miałyby coś z miłości myślę, że lepiej byłoby „i uczucia które miałoby coś z miłości” lub „i uczuć które miałyby coś z miłości” Pozdrawiam.
-
Łelkom Hołm, Magda, niestety, tylko na moment, jutro znowu w rozjazdach, a drogi nieciekawe. A jeśli chodzi o tytuł, to może zmień na „Poleżeć’? W niektórych przypadkach (ja na ten przykład - uwielbiam), to całkiem zdrowa postawa jest ;))) Dzięki za obecność i darlinga. Odbuziakam :)
-
1. „Nie jest winą postaci, że jest "schorowana" - tak bywa...” 2. „na "chorobie" starają się budować "zdrowe podstawy"...” w pierwszym przypadku, to prawda, co do drugiego... hmm, stała się rzecz dziwna i niesłychana - "zdrowe postawy" uwydatniły się dopiero po zażyciu lekarstwa "nagłego odzysku świadomości" (NOŚ) - po tzw. kopniaku w d... z powodu niesubordynacji, albo wręcz bez powodu. ;)))) Uwydatniły przy tym nagłe, ale za to diametralne zmiany, choćby w wyrazistości wypowiedzi - skopanych owych. Jak wiadomo przed "zażyciem" brzmieli jednym i z gruntu jedynym właściwym głosem. Jednak, czy owa zmiana jest trwała, a prostolinijność i otwartość - szczera, przekonamy się niebawem. :) Dlatego winą obarczyłbym tych, którzy wykorzystując/podtrzymując stan z cyt. no 2, sterując nastrojami, prowokując podziały, niejednokrotnie wykraczając poza granice - zdrowego (rozsądku), prowadząc grę, której celem zasadniczym (tak podejrzewam) nie jest patriotyzm, a raczej utrzymanie się na powierzchni, powiększają tylko skalę paranoi. Jednym - kilkoma, dobrze na dany dzień lub okoliczność, skrojonymi sloganami, jak mantrą, poszerzają krąg „zarażonych” tą mało twórczą polityką, której przedstawiciele już dawno przestali nas reprezentować. Potrzebni im jesteśmy - oczywiście. Do głosowań, wyborów, uczestnictwa w zgromadzeniach, pikietach, czy marszach, bo utrzymanie takiego stanu daje poczucie, że nie jest się człowiekiem zbędnym, upokorzonym; odzyskuje się tożsamość i wartość, reprezentuje się siebie i zarazem wszystkich innych - w tłumie. Tłum to wielka siła i liczni niebywale „otrzaskani” z narodową pamięcią niebezpiecznie Nią szarżują. Tymczasem „próbek działań” naszych „reprezentantów” (tym razem mowa o wszystkich - nie jednym) mieliśmy już okazję doświadczyć, po kolei - skutek jak widać dalej żałosny. A ludzie chcą zmian, jakiegoś odrodzenia, ale nie mają pomysłu, co dalej. Dlatego tabletki NOŚ (zawsze przy sobie) przydałyby się chyba wszystkim. ;) Pozdrawiam.
-
pewnie i tak... adin, dwa, tri :)) Ciekawa diagnoza, dzięki Pozdrawiam.
-
taty carewicz cudak, a kakadu czci Wera (cytat?)
-
Witaj Agato... i barrrrdzo dobrzeee (Dobrowolski) ;) Miło, że zajrzałaś, serdecznie pozdrawiam.
-
Chwileczkę, chwileczkę - a skąd się wzięło stwierdzenie „przypadek”? Z huśtawki nastrojów? ;))) W prawdziwym przebiegu choroby depresja, być może, częściej przechodzi w manię - odwrotnie, może i rzadziej. Ale przypadki się pewnie zdarzają. Cieszę się z takiego odbioru, dziękuję, pozdrawiam.
-
ja, dajmy na to, w bezruchu też czasem lubię ale nie za długo, bo się i cafnąć można, mimo woli :))) Witaj Ewo, miło Cię widzieć, zimą też. :) Serdecznie pozdrawiam.
-
Akurat z tymi butami, na tle ostatnich wydarzeń, to Ci nie bardzo wyszło, Mirosławie ;) Z ubliżaniem i kawałkiem szmaty też chyba lekko przesadzasz ;P Ale to Twoja wersja i do niej prawo też. :) Ano do widzenia.
-
i co ja mogę Jacku wobec „mordo ty moja” - nic, tu akurat pełna zgoda, z ośmieszeniem tych mord spasionych włącznie. ;) To może z innej beczki? Właśnie, acz przaśnie (dyć z pomsty) był natarł ów co (w dwa posły) puścić krwi chciał z kata. I dotarł aże pod jankeskie pole; Ja cię przepraszam... :) Serdecznie pozdrawiam.
-
uparcie i skrycie… ech życie ;) Dzięki Waldku za wizytę i przemyślenia, a o urazach zapomnij. :) Serdecznie pozdrawiam.
-
czy święta to nie wiem ;)) ale święta za pasem i chyba rzeczywiście telepatycznie mnie tu… ściągło :) serdecznie i ciepło pozdrawiam - cmoooooooook!
-
dzięki Dawid Rt, pozdrawiam
-
Wyniosły Mrówki faraona Z piramidy wzdęty li tylko z jaj termitów mrówkojad znikąd
-
Dlaczego "niestety"? Humorystyczna odmiana haiku nazywana senryu jest bardzo popularna w Japonii. Pozwolę sobie też na żart z użyciem Twojej "nogi". ;) na skrzyżowaniu kondukt noga za nogą — Motyla noga! Pozdrawiam, Adam "niestety" tylko się wyrwało ;) Dzięki za żart.
-
Wrona Wiosną pęka Kra, kra, kra... mróz w wodospadach lód sople skuł pod nosem pękł śmiech w zajadach
-
może: wypraw mnie pośród tratw ;DD A co do mini: Czasami odnoszę wrażenie, że nawet że klasyk typu: nie zapominaj chodzimy nad piekłem wąchając kwiaty też by budził wątpliwości na polskich portalach. Dzięki, pozdro, Hayq! wytrawion, wyprawion, z bębenka jednakowoż nici ;)) do miłego.
-
postać depresji w stanie manii trwa afektywna dwubiegunowość setki pomysłów tysiące wersji cyklofreniczny pęd z psychozą z ciągiem urojeń wielkościowych szlakiem posłannictw dla narodu pacjenta z manii nie wyciągniesz sam do lekarza się nie zgłosi
-
po Bonapartem - z metra pan (OBOP)
-
leci car i piraci cel * i car traci
-
ech, co by nam? otomany, bo ... chce! psa z zasp że leje i w zaspie? - i psa zwieje, leż.
-
Imadło - haracz carycami. Serka kres i macy - racz cara hołdami.
-
y... żel Aza ma tam? - A, zależy...
-
tu zamiata kata i mazut.