
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
Ach Franka , Franka... lubię Cię, od A do Zet :) O - bora tujesz mię czasem ;) Pozdrówki Na folwarkach tak jest.Oborzemy swoje i cudze :) jasne, że oborzem, ale jakbyco możemy mu pomóż :)
-
Dobry wiersz Oxyvio, zwłaszcza pierwszy wers dobrze prognozuje ciąg dalszy, ale muszę się zgodzić z Adamem, za dużo „się”. I „oraz” też jakoś mi wadzi. Nie pasuje do dobrego wiersza :) Dwukropek i przecinek też bym wywalił. Pozdrawiam. patrz gęstnieje niebo grubochmurne ponad które ulatnia się lato jak latawce zwijające rulon kondensatów w twardawy już sen wizerunek twój słoneczno-młody ciemna sepia pomniejsza i marszczy w lodowatość ścinają się wody tętni jod kompresując w krwi tlen już niedługo zostanie pigułka sproszkowana pamięć zimowa lek na bóle na dreszcze ziółka ekstrakt barw na zbielały dzień
-
Nie ma sprawy... atrakcyjny Adamie ;p Fajnie się czytało, też pozdrawiam. :)
-
Ach Franka , Franka... lubię Cię, od A do Zet :) O - bora tujesz mię czasem ;) Pozdrówki
-
- Ano wiatr. - Ano. Dina po, ma wiatry, TASS… - A las? - Satyr. Tai wam… - O, pani do nart? A Iwona?
-
E… i na loda? Ala… co, mim jest? Sejm im ocala. A dola? Nie.
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Palindromy
i Kaja ma - Mamas & Papas (USA), pa… P&S? A… ma, ma majaki. -
ja dobędę! a, na popęd? Idę po pana...
-
e... i w d...? O, na żółwia? Puk! Gumy - wymóg, kup. A... i włóż, ano dwie.
-
Przepraszam Agato, się zagadałem, zagapiłem i tak wyszło :) Miło, że tak to odbierasz - zgadza się jednak to, co napisałem u Adama Każdy ma swój własny punkt widzenia. :) Dlatego trudno jet się nie zgodzić z odbiorcą. chwała Ci i za streszczenie, chociaż moim zdaniem, to nie to samo, ale rozumiem awersje do polityki ;) chociaż poza polityką też jest tam sporo, zwłaszcza kiedy czyta się taką lekturę, kiedy jest zakazana. A była... kiedyś :) Dziękuję, miło Cię było gościć. Pozdrawiam.
-
oki, rozumiem, Twoje uwagi zawsze biorę poważnie i dla nauki. :) widać przedobrzyłem , a tu umiar i poczucie smaku waży słowo. Dzięki PSsss Cały wiersz, czy niefortunny tytuł? To różnica. A może masz jakąś propozycję? Chętnie skorzystam.
-
też bym wolał bez orta, jeśliby tytuł miał być celowo mylący, to rodzi się pytanie po co, a nie ono powinno dominować po lekturze, za dużo dobrego jak na taki drobiazg, dobry drobiazg - zaznaczmy. pozdrawiam Adam Oprócz tego, co powyżej, u dzie wuszki, mogę tylko dodać Adamie, że w pierwszym zamyśle było "o boże". Żeby jednak w to nie mieszać bogów, poza tym nie lubię (wszak każdy czci, co uważa) pomyślałem o tej możliwości, jaką widzisz. Rzeczywistość, w jakiej żyjemy jest też niezrozumiała. Dla jednych biało czarna, dla innych - różowa. Ilu ludzi tyle możliwości. Nawet koniec, który niechybnie nastąpi każdy widzi na swój własny sposób. I dobrze, "mój Boże" (cytat z Dorna) :) Dzięki za wizytę, pozdrawiam.
-
rozumiem, rozumiem ino nie o bór (w rzeczy samej, acz nie do końca wprawdzie - wszak powiązanie jakoweś jednak istnieje) mię w tym wypadku chodziło. Bardziej o wyhodowany (w owej leśnej, żyjącej własnym mikro i makro ekosystemie, ostoi) grzybek, którego społeczność chroni obecny stan rzeczy, a dla konspirujących zwierzątek jest personifikacją tego, co właśnie zamierzają obrócić w niwecz. Rzecz dzieje się w wigilię przewrotu. Wigilia użyta z przyczyn wiadomych - skutek... każdy może odczytać po swojemu. U Orwella to rządy zwierzątek, moim zamierzeniem był, bez względu na wynik, bo pozytywów ani negatywów nie widzę... i tak Folwark ;)) jak wyszło, pozostawiam do oceny. Wiem za to, że spartoliłem wszystko teraz. :)
-
a i do raportu jutro parodia a na noc on obnażał kabareton, ino tera bakłażan, bo noc onana
-
Kola wy... wy na wy do Iwana, a na wio dywany wywal, ok? * Kamil, a wy? Do lwa wy? - Bywa... w lody wali mak. a Kola? ... żal okala kolaż a Sasza raz Sasa - las (a SZARA z Sasa)
-
a i do raportu jutro parodia y... da, wała im
-
ładna, MAKu lukam i nic... ci - nima kul... u, kamanda
-
e, i nalewka, mak w elanie
-
A wy: - brr ! Szwajcar: - komedia ta i demokracja w ZSRR bywa to ... i mops pomiot! Kola wy... wy na wy do Iwana, a na wio dywany wywal, ok? * Kamil, a wy? Do lwa wy? - Bywa... w lody wali mak.
-
musiałbym być niekonsekwentny, "o boże" napisać z dużej, wolałem orta ;) Ale przyznam, liczyłem na poprawki z ort'em, pięknie dziękuję :) Cieszę się, że czasem zaglądasz do mnie - miłe. Pozdrówki.
-
Orwell mi się przypomniał po obejrzeniu pewnego zbuntowanego byka, który z wybiegu zrezygnowal, tratując zwierzęta na trybunach ;) Dziękuję, miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam.
-
dzięki jeszcze raz, miło mi :)
-
Lenina rum i z makowinami Mani wok. A mzimu? Rani Nel.
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Palindromy
że i póła mała? Kolego, to gel. O, kał... a ma łupież. -
Jak Y zbawią, Iwa bzykaj. A obadaj tokena, Janek ot, jada boa. * - E, żona daj... - A to Kena. - Jane. - Kot? A jada noże...
-
- Oj Ela, Nixon i penetracja? - W ZSRR... - Brr... Szwajcar: - Ten... Epinox* - I...? - Nalej, o! *)farba epoksydowa do gruntowania.
-
E… i na loda? Ala… co, mim jest? Sejm im ocala. A dola? Nie.
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Palindromy
- A lokaty? - pyta Kola - Ani lokata przelana. - K… wa, w kanale z RP atak Olina!