Henrykowi Jakowcowi - za dostarczanie inspiracji
Pewną tygrysicę znałem,
co pazurki w moje plecy
zapuszczała, ja cierpiałem,
Ona darła się... dla hecy. wiem, bo później powiedziała,
że (tak tylko) udawała
Odtąd zawsze, gdy w ZOO jestem
nawołuję ojców, matki
i tabliczki wieszam z tekstem:
"TYGRYS - paszoł won od klatki"