a._mrozinski

Tak, refleksyjny. Dla mnie aż irracjonalnie refleksyjny, przez co wydaje się mdły. Gdyby był jakiś fragment mniej nostalgiczny, powstałby kontrast i byłoby barwniej, a uczucia wydałyby się mocniejsze. Arek

Co tu dużo mówić - współczesne "horrory" są na ogół kiepskie, a jeśli przypomnieć sobie te stare (wspomniane już Lśnienie, od siebie dodam Nosferatu, Omena czy nawet! pierwszy Świt żywych trupów) wypadają beznadziejnie.

Absynt jak absynt, ten legalny jest fajny głównie dlatego, że kojarzy się z nielegalnym. Podobnie jest z piwem zawierającym wyciąg z konopii. Ja ostatnio zagustowałem w winach...

O jakim tabu mówisz? Z Hitlera i nazizmu wyśmiewano się już 30 lat temu i w sposób dużo ciekawszy (np. Mel Brooks czy jeden z odcinków Fawlty Towers, a nawet Allo Allo). Tutaj mamy prymitywną papkę dla dzieciaków XXI wieku, którzy nie mają pojęcia o humorze. I nie powiedziałbym, że jest jakaś większa różnica między tym, a Koterskim. Oba przypadki wpisują się w humor na poziomie amerykańskich komedii młodzieżowych.

Może jestem staroświecki, ale śmieszy mnie tylko to, co jest zabawne.

A cóż ma wynikać z takiego komentarza? Że mam więcej w głowie, bo dla mnie wynika? Kalosze. Prościej: Wiersz nie podobać się Arkowi. Wiersz mieć być zabawny, a nie być. Arek nie mieć czasu na głupoty.

All in all you're just another brick in the wall.....

Słucham Dio, Kaliber 44, David Bowie, Felix da Housecat, Arcade Fire... a bardziej poetyckie - Leonard Cohen i Marek Grechuta. Kaczmarskiego nie lubię.

A cóż wynika z tego wiersza? Nie podoba mi się. Arek

Dla mnie za bardzo pocięte, za bardzo chaotyczne. Arek

Wiersz rozbłyśnie dziś i zgaśnie jutro... hm. Arek

Pięknie napisane, ale gdyby nie zakończenie byłby to tylko kolejny pięknie napisany wiersz jakich są setki. Zakończenie niby proste, a jednak jestem pod wrażeniem. Arek

Bardzo mi się podoba. Początek niezbyt mnie zaciekawił, ale potem same plusy... zwłaszcza środeczek. Arek

Podoba mi się łączenie codzienności z nierealnością, baśniowością... i zakończenie bardzo, dobra myśl. Arek

Ani ja. Ale już się przyzwyczaiłem.

A może bez powtórzeń, maksymalnie minimalistycznie byłoby ciekawiej? tylko taka myśl - bo i tak jest nawet nawet. Arek

Ciężka sprawa: oceniać jak wiersz czy jak niewiersz? bo jeśli jak wiersz, to raczej niezbyt - rymy nieciekawe, pointy brak... ale czuję, że nie o to chodziło, to nie miał być wybitny wiersz z wybitnym zakończeniem, tylko wiersz religijny. I w tej roli dobrze się spełnia. Arek

Dobry jest, dobry... tylko zakończenie nieco przeraża ;) Arek

Wielką poezją nie jest, ale podoba mi się. W sam raz na raz. Arek

Jedno pytanie: wydałaś już tomik? jeśli tak to gdzie można go dostać? jeśli nie - dlaczego jeszcze nie? Arek

I ja powiem: nie lubię takich wierszy. A jednak w tym przypadku wyczuwam coś, dzięki czemu jestem na tak. Wydaje mi się, że ten wiersz jest prawdziwy, że nie został napisany by szpanować, ale z drugiej strony - czuję jakby peelowi wcale nie zależało na tym czy będzie ten utwór zapisany czy nie. Mimo, że uczucia dość banalne, w tym wypadku wydają się bardzo szczere. Arek

Nie podoba mi się "przymuszonym". Brzmi nienaturalnie. Jeśli chodzi o resztę, to zgadzam sie z innymi. Arek

Nie przesadzałbym z tragizmem zakładania bez przerwy masek, udawania, strojenia... to, że nie zawsze zachowujemy się tak samo jest normalne i nie wiem po co nad tym dłużej myśleć.

Warsztat warsztatem, od siebie powiem tylko, że temat ciekawy. Jeśli porównać to z innymi debiutami, gdzie samotne nastolatki krzyczą o swojej samotności - wychodzi nienajgorzej. Tylko ta forma, te słowa... Arek

A gdzie zakończenie? W wierszu powinna być pointa. Arek