Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

a._mrozinski

Użytkownicy
  • Postów

    1 215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez a._mrozinski

  1. Niepotrzebne te trzy przecinki.
  2. Hoh toż to erotyk
  3. Nawet mi się podoba, ale trochę przegadane, zrobiłbym z tego coś krótszego. Wiele słów wydaje mi się niepotrzebnych. Arek
  4. Nawet ładna myśl, tyle że słowa źle dobrane. Moja metoda na miniatury: przepisuję tekst tak długo, za każdym razem pomijając zbędniejsze słowa, aż zostanie sama esencja. Arek
  5. Uch, jak na tak ciekawy wiersz, początek jest przerażający. Arek
  6. W pierwszej strofie za dużo anatomii, w drugiej za dużo wulgaryzmów. Bardzo marne. Arek
  7. O, wygłaskałaś. Podoba mi się. Bardzo dobry początek rymowania :) :*
  8. Jestem zaskoczony. Ten wiersz podoba mi się dużo bardziej, niż tamten, który jest na forum P. Wszystko to w jeden dzień?! bardzo mi się podoba zestawienie tych dwóch facetów, tego co mówią i co robią. Przyczepiłbym się do techniki, ale nie mam siły już sam nad tym myśleć i proponować zmian. Skoro jednak jeszcze wiersz nieskończony, to posiedź nad nim jakiś czas. Może to samo da się wyrazić trochę innymi słowami, by lepiej się to czytało? "Wściekliznę" czytało się bardzo płynnie, tutaj jest gorzej. Zwłaszcza zgrzyta mi "żaden mężczyzna nie przejdzie obojętnie potem". Ale ogólnie jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że ostatnio masz kryzys twórczy. pozdrawiam ciepło Arek
  9. Niezłe. Bardzo dobrze się czyta, krótkie i treściwe. Wiem, że stać Cię na więcej, ale ten wiersz do dobry znak. Arek
  10. ... Ale od połowy właściwie powtarzają się te same słowa. To jak zacząć opisywać drzewo, a potem tylko pisać: liście, liście, liście... niestety.
  11. Zajrzałem do linku, jednak jestem przeciwnikiem pisania wierszy, które są jedynie dodatkiem do np. piosenki, obrazu czy czegokolwiek innego. Co innego tylko nawiązywać, odnosić się, tworząc nowy utwór. Dlatego niestety jestem na nie. Te kilka wersów na początku, choć bardzo dobrych, nie wystarcza. Arek
  12. Wydaje mi się, że w tym przypadku rymy jednak zaszkodziły w odbiorze. Nie jakoś szczególnie, ale jednak na tyle, że wolałbym biało. To tylko moje osobiste zdanie. Poza tym jednak podoba mi się, mógłbym wystawić plus. Arek
  13. Jestem zaskoczony, początkowo myślałem, że będzie to urzekający, ale właściwie niezbyt oryginalny wiersz. Zakończenie zaintrygowało i zupełnie zmieniło odbiór utworu. Szeroki wachlarz interpretacji, ja bym powiedział, że chodzi o śmierć, cykliczność natury, powtarzalność ludzkiego życia właśnie jako części większej całości. Arek
  14. Nie spodziewałem się takiego zakończenia. Zimny wiersz, podoba mi się. Arek
  15. Jestem pod wrażeniem.
  16. Ale jeśli ojciec był Murzynem, a matka Żydówką, to liczy się jako Żyd! Moim zdaniem utwór, hm wierszem nie jest, ale może trochę zmusić do myślenia. Tylko raczej nic odkrywczego ani ciekawego do głowy chyba nie przyjdzie. Arek
  17. Trafiony zatopiony... jest jasny, przejrzysty, a jednocześnie dojrzały i po prostu mądry. Nawet nic bym nie zmieniał, wszystko jest takie, jakie być powinno. Arek
  18. Podoba mi się. Zgrabny, a warsztatowo bardzo dobry. Chyba właśnie ta umiejętność przelania często dość ulotnych myśli i odczuć na papier w tak subtelny i trafny sposób najbardziej mnie urzeka. Rzęs grzebieniem - ach! Arek
  19. Nawet nienajgorzej. W każdym razie ja zaczynałem na niższym poziomie. Obok nudnych i przemaglowanych sto razy ucieczek od rzeczywistości w snach i mokrej trawy jest ciekawe deptanie chmur. I jakaś pointa, może nieszczególnie dobra, ale jest, co wcale nie jest oczywiste w tego typu wierszach. Moim zdaniem ten utwór pokazuje, że stać Cię na więcej, że jeśli się postarasz, to naprawdę może być w przyszłości nieźle. Arek
  20. Uroczo, uroczo. Choć początek tak oklepany: jabłka, herbata i chleb. Można było chyba dłużej poszukać, znaleźć ciekawsze określenia zapachów. Arek
  21. Mam mieszane odczucia. Z jednej strony, trochę męczace, zbyt udziwnione zwłaszcza na początku (szelest przetrwania czasu / srebrne minuty giną pod ziemią ...), dziwne wydają się zażółcone kurtyny (nie lepiej po prostu pożółkłe?). Zakończenie też nie zaskakujące, ale! ale wiersz podoba mi się. Ma przyjemny nastrój, no i ciepło pod swetrem - bardzo mi się podoba. Kobieta w swetrze ma w sobie coś hmmm Arek
  22. Świetny wiersz. Bywają na forum świetne wiersze, ale ten naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Aż dziw, że w P. Choć do Z nie zaglądam, bo nie poczuwam się na siłach. Uciekam, Kojak się zaczyna. Arek
  23. Ryzykownie, bo ocierając się o banał. Sam chyba bym nie pisał o tym, ale wydaje mi się, że całkiem nieźle wyszło. Arek
  24. Nie lubię bełkotu o poezji. Wiersz nie jest tragiczny, nie jest to zero, ale moim zdaniem marnie marnie. Ciągle powraca temat miast.. Warszawa zasługuje na lepszy utwór. Arek
  25. I tytuł i klimatem skojarzyło mi się z Without you I'm nothing Placebo (najlepiej w wersji z Davidem Bowie). Bardzo na tak. Mocny wiersz. Arek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...