-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 351
-
Ładny wiersz. Smutny, nostalgiczny, ale z nutką nadziei na... zaistnienie.
-
chciałeś dobrze - coś nie wyszło
Oxyvia odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Demokracja w sypialni nie jest wrogiem miłości. Wprost przeciwnie: tylko kobieta wolna i niezależna może naprawdę kochać - z wyboru i dla samego kochania. Tyle że miłość nie jest rzeczą łatwą. Ale o tym często zapominają obie strony. -
To prawda: na ogół, nawet jeśli twarz jest zamaskowana (dosłownie lub w przenośni), to i tak w niej widać, z kim mamy do czynienia. Ciekawy wiersz.
-
Tak po prawdzie, to ja specjalnie nie narzekam. Siedzę w domu, pracuję, nie muszę wstawać o świcie i jechać półtorej godziny do pracy w jedną stronę, mam spokój i więcej czasu... Ale przygnębia mnie to, że ludzie umierają. To już mogłoby się skończyć nareszcie.
-
Jak świat światem, ludzie ludźmi, i od kiedy słońce świeci, od zarania wszelkich dziejów kobiet bali się faceci.
-
Dziękuję bardzo za miły komentarz, cieszę się. :) Ale czy z pociągiem strofa byłaby bardziej dwuznaczna niż z motorem? Moim zdaniem przeciwnie, bo motor ma tu dwa znaczenia metaforyczne: jako pędzący czas (jak motor na szosie) oraz jako napęd działania (motor jako motywacja). Jacku, to jest bardzo mądre. Wszystko ma swoją cenę, za każdą swoją decyzję jesteśmy odpowiedzialni, tylko ludzie często zapominają o tym. Żyją mrzonkami... Pozdrawiam Cię serdecznie. Ach, Sylwestrze, jak miło mi czytać taką "oczywistość"! :))) Jak zwykle jesteś przemiły. Pozdrawiam ciepło. @huzarc Dziękuję serdecznie i też pozdrawiam. Andrzeju, dziękuję! Nie spodziewałam się aż takiej pochwały tego wiersza! Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze i że je czytasz czasami. Bardzo to miłe. Pozdrawiam Cię serdecznie. @zyzy52 Właśnie w tym jest szkopuł cały, żeby spełniać się zechciały. :) Bardzo dziękuję, taka pochwała to miód na moją duszę! :)
-
Cześć, Kochana Beto! Dzięki za miły komentarz i odwiedziny, fajnie Cię widzieć! Zaglądałabym częściej, gdyby nie to, że wena rzadko zagląda do mnie... Heja, Luule! Fajnie, że do mnie wpadłaś! :) Zgadzam się z Tobą w stu procentach: też mi się marzy idealny świat i też wiem, że to mrzonki i marzonki. Ale mrzonki są potrzebne - po to, żeby dążyć jak najbliżej do ideałów. Bez mrzonek nie ma do czego dążyć po prostu. @Bożena Tatara - Paszko Dziękuję, Bożena! Witaj, Waldemarze! Dziękuję za piękny komentarz! A dlaczego "sunie"? Co to zmienia? Dzięki za pochylenie nad wierszem. Dziękuję serdecznie za miłe słowa. :) Tak, jesteśmy za pan brat z mrzonkami, ale gorzej mają ci, którzy nie potrafią marzyć. Bardzo dziękuję. :) Wydaje mi się, że "pędzi jak pociąg" jest dość oklepanym frazesem, który już nie robi na nikim wrażenia. Chciałam wymyślić coś nowego, swojego, co na nowo sprawiłoby wrażenie pędzącego czasu... Heja, Henryku! :) Jaka miła niespodzianka! Dziękuję za piękną wierszowaną odpowiedź, pełną optymizmu i radości. Oby rzeczywiście wyrastanie z mrzonek (lub też dorastanie mrzonek) było dorastaniem do realnych planów i działań, które mają sens.
-
Nad głęboką, szemrzącą Utopią rosną w kępach różnobarwne mrzonki. Kwitną bujnie, modrzą się i złocą, jak serduszka, gwiazdki oraz dzwonki. Mnóstwo mrzonek! Wciąż nowe odmiany, pełna tęcza kolorów i kształtów! Samosiejki, przez wiatry rozsiane, jak te szkiełka – złudzenia brylantów. Są marzenia o łatwych sukcesach, o miłości bez łez i bez winy, o bogactwie, co kapie wprost z nieba, i o sławie, co nie ma przyczyny. O kopciuszkach potulnych jak owce, o królewnach zamkniętych na wieży, co czekają bogatych cud-chłopców: królewiczów, obrońców, rycerzy. Są rojenia o raju tu w kraju, idealnie rządzonym przez Mądrych, są ułudy i wciąż baju-baju, mowa-trawa i znów lanie wody. Wszystko mija, czas leci jak motor, świat się zmienia przez noce i dzionki. Nad głęboką, szemrzącą Utopią ciągle żywe, niezmienne są mrzonki. 19.10.2020 r.
-
Tak. Jesteśmy prawdziwi i żywi, jak najbardziej. :) A nawiasem: nasza miłość była w pierwszych latach pieruńsko ognista. Ale się nie wypaliła. Każda miłość jest inna, nie ma tu żadnych szablonów ani reguł. Pozdrawiam.
-
Pierwsza i ostatnia
Oxyvia odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ha ha ha! :))) Henryku, Henryku, co robisz w kurniku?! Chodzi o to, że masz literówkę w wierszu o żonie: Muszę też o sobie choćby ze dwa salowa Pozdrawiam! -
Piękne. Jakby o mnie i moim Kocie Szaroburym. :)
-
Ładny wiersz, pełen niepewności, która zawsze towarzyszy zakochaniu.
-
Pierwsza i ostatnia
Oxyvia odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lilith wciąż kłóciła się ze swym Adamem, kto ma spać na górze, a kto zaś na dole - kto tu jest poddanym, a kto będzie panem; czuła się mu równą na ziemskim padole, bo oboje z ziemi ulepieni byli, ale Adam chciał być władcą niepodzielnym, chciał kobietą rządzić, chciał ujarzmić Lilith, dlatego oddała się władzom piekielnym. Od tej pory każda kobieta ma moce wiedźmy i demona, co wciąż w siłę rośnie, stąd właśnie przysłowie szatańskie ad vocem: gdzie diabeł nie może, tam kobitę pośle. -
To znaczy:jedni mogą zastąpić, a inni nie. Najwyraźniej Ty nie masz potrzeby jedzenia mięsa, glutenu, cukru i nabiału. :) No i dobrze. Słyszałam taką historię, że rodzice wegetarianie nie dawali mięsa swojemu małemu synkowi. Kiedy miał bodaj niecałe dwa latka, zabrali go na wesele. Od razu na początku dziecko im gdzieś znikło w tłumie. Rozpoczęły się ogólne poszukiwania i nawoływania. W końcu ktoś znalazł malucha pod stołem, pod zwisającym do podłogi obrusem. Dziecko schowało się z wielkim pętem kiełbasy i zajadało, aż mu się uszy trzęsły... Ta historia dowodzi, że ludzie są istotami mięsożernymi i że potrzebują mięsa. Dlatego - tak jak napisałeś - rzeczywiście nie wolno nikogo potępiać za jedzenie mięsa ani za bardzo naciskać, żeby został wegetarianinem, bo można w ten sposób doprowadzić go do ciężkiej choroby, a nawet do śmierci. Nie można też siebie zmuszać do wegetarianizmu, jeśli organizm mówi co innego i domaga się mięsa (czuje się głód mięsa). W czasie wojny wielu ludzi chorowało i umierało z niedożywienia - właśnie dlatego, że brakowało głównie mięsa w jadłospisie. Pozdrawiam. JJ
-
@Bączek_Bączyński A ja dziękuję za wysoką pochwałę. Fajnie Cię tu znowu spotkać. :)
-
poszukująca
Oxyvia odpowiedział(a) na Joachim Burbank utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo smutne. I niestety często prawdziwe. Pięknie napisane. -
A co mi tam
Oxyvia odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ha ha ha! Ja rozumiem doskonale Twoją niechęć do przyziemia, dla nas wyższe są poziomy: wena, poklask, uniesienia! -
Ładne, miłe i melodyjne. I nostalgiczne, bo ma prawdziwy przekaz: chyba wiele z nas wspomina jakąś dawną miłość z rozrzewnieniem, pragnąc, żeby to się powtórzyło. Podoba mi się.
-
Pierwsza i ostatnia
Oxyvia odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przed Ewą była Lilith - kobieta diaboliczna, lecz Adam jej się znudził, a była wręcz prześliczna, więc poszła z raju w diabły, została wielką wiedźmą, lecz księża o niej milczą, bo się jej boją pewno. -
Pytania zostawmy na koniec
Oxyvia odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetny wiersz. Umierają stare wiary (nie tylko w bogów, ale także w bożyszczy i herosów, również politycznych), a na ich miejscu stają nowi na cokołach. Krystalizują się nowe fanatyzmy. Bo ludzie muszą mieć przed kim padać na twarz. Taki gatunek. :) Naprawdę doskonale napisane. -
Hołd poecie- ks. Twardowskiemu
Oxyvia odpowiedział(a) na lena2_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny wiersz. A wiersze Twardowskiego też bardzo lubię, to jeden z moich ulubionych poetów. -
A po latach bycia wege przestał misio być niedźwiedziem. Na anemię zachorował, stał się kozłem i zwariował. :) Tak na serio, nie każdy człowiek może zostać wegetarianinem. Jedni mogą, innym nie pozwala na to organizm. Z natury jesteśmy trochę mięsożerni. Fakt, że niektórzy w tym mocno przesadzają. A rośliny to też żywe istoty, które czują, porozumiewają się i pragną żyć. Nie rozumiemy ich świata i stopnia ich świadomości, bo bardzo różnimy się od nich, ale one żyją, nie są nieruchomymi i bezmyślnymi maszynkami do wyciągania wody z ziemi. Żyją pełnią życia, jak my, jak zwierzęta.
-
Przecież moją drogą jest
Oxyvia odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo ładny wiersz. Tylko poprawiłabym błąd gramatyczny - brakuje "się" w tym wersie: nie bać smutku - nie bać SIĘ smutku Pozdrawiam ciepło. -
@dmnkglZasadniczo zgadzam się z Twoimi opiniami i poglądami. Ja też jestem przeciwna przemocy i kilka razy mówiłam to przedstawicielom grupy LGBT, pisałam też o tym w rozmowach na Facebooku. Wiem, że agresja może tylko przynieść nowych wrogów, a niczego nie zmienia na lepsze. Tutaj starałam się raczej zrozumieć osoby, które są bezradne i przerażone, i dlatego zaczynają się stawać agresywne. Zrozumieć to nie to samo, co popierać. Co do mojego porównania sytuacji osób LGBT i Żydów sprzed II wojny - ja nie porównałam obecnej sytuacji do Holocaustu. Napisałam tylko, że pomówienia mające na celu podjudzanie jak największej liczby ludzi przeciwko jakiejś mniejszości społecznej ma na celu wywoływanie lęku i nienawiści, a to prowadzi do coraz większej przemocy, której ukoronowaniem może być eksterminacja tej mniejszości. Zresztą sami Żydzi czują podobieństwo w traktowaniu swojego narodu przed wojną do obecnego traktowania społeczności LGBT. Zdaje się, że tegoroczny Festiwal Filmów Żydowskich będzie w kolorystyce tęczy, a nie w barwach biało-niebieskich, jak bywało w poprzednich latach. Ale co do tego nie mam potwierdzenia, natomiast wiem, że w Muzeum Polin w Warszawie są sprzedawane tęczowe maseczki, torby i plecaki, które upowszechniali działacze LGBT Jakub i Dawid. Z pewnością należy ten fakt traktować jako wyraz solidarności Żydów ze środowiskiem LGBT. Dialog z mniejszościami w Polsce jest sztuczny, władze nie dążą do porozumienia ani do przyznania osobom LGBT tych samych praw, co pozostałym Polakom, zaś to, co podają media, jest raczej wojną propagandową z jednej i z drugiej strony, a nie dialogiem. Niewiele brakowało, a urząd Ministra Edukacji objąłby czołowy homofob naszego kraju - to jest bardzo znaczące. Na dziedzińcu głównym Muzeum Narodowego w Warszawie stanął pomnik niby to Jana Pawła II: papież brodzi w czerwonej sadzawce, trzymając nad głową głaz gotowy do rzucenia. Sam autor Jerzy Kalina stwierdził, że symboliczny głaz jest wymierzony w "komunistów", którzy obecnie "przebrali się w tęczowe barwy". Uważam, że to jest profanacja, bo chrześcijaństwo ma uczyć miłości bliźniego i zwalczania zła dobrem. Tego też konsekwentnie nauczał papież i rozmawiał z komunistami jak z równymi sobie, natomiast w nikogo nie ciskał kamieniami ani nie podjudzał do niczego podobnego. A ten haniebny pomnik stoi sobie na dziedzińcu Narodowego Muzeum Polaków, w centrum Warszawy, w miejscu odwiedzanym także przez cudzoziemców z całego świata. Oczywiście stoi za zgodą naszych narodowych władz. Tak wygląda ów "dialog".
-
Panie Ropuchu, dziękuję za poparcie - to bardzo ważne dla mnie, naprawdę. Co do reszty Pana wypowiedzi, można dyskutować o różnych sprawach, oczywiście, ale może zostawmy to lekarzom i psychologom? Margot rozrabia, to fakt. I nie zamierzam jej bronić. Ale moim zdaniem nie ma to nic do rzeczy w sprawie najważniejszej: LGBT powinni mieć te same prawa co my, czyli nie-LGBT. I to dla mnie jest bezdyskusyjne. I za poparcie w tej sprawie jeszcze raz bardzo Panu dziękuję, Panie Ropuchu. :) A tutaj bardzo dobry wywiad z naukowcami na temat tego, czym są odmienności seksualne: file:///C:/Users/BIBLIO~1/AppData/Local/Temp/Wywiad.pdf
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 351