Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kuba Boryczka

Użytkownicy
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kuba Boryczka

  1. turgor: bot. stan jędrności żywych komórek lub tkanek roślinnych, spowodowany nasyceniem ich wakuoli wodą Teraz mogę komentować:). Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne, ja również uwielbiam burzę i wszystko co z nią związane: zapach mokrego bruku i jaśniejące niebo. Sumując, wiersz mnie nie porwał, ale klimat jest i o to chyba chodziło. Zwięzła forma i zachwyt nad pięknem natury nie może być pudłem.:) Pozdrawiam
  2. Zauważam pewną specyfikę Pana wierszy. Chodzi tu o ten przedziwnie uformowany humor...niby śmieszne, a jednak... To mi się podoba, że nie wszystko jest jasne.. ale z drugiej strony, nie mogę ocenić tego wiersza dokładnie...bo zwyczajnie go nie rozumiem... Pozdrawiam
  3. Ja widzę, że ten wiersz jest wynikiem autentycznych przeżyć. Czuć to w tonie. Dlatego właśnie podoba mi się, maluje uderzeniami pędzla pewien obraz. Pozdrawiam P.S. Mimo tego nie zazdroszczę doświadczeń...hmm... choć z cierpienia wyrasta piękno, podobo. [sub]Tekst był edytowany przez Kuba Boryczka dnia 28-02-2004 11:17.[/sub]
  4. A mnie się to kojarzy z uniesieniem twórczym. Z uniesieniem, w które wpadał bohater jednez moich ulubionych powieści. Chodzi tu o Vincenta Van Gogha i "Pasję życia". Skonczył jako szaleniec. Twój bohater kroczy tą samą ścieżką. Pozdrawiam
  5. Naprawdę, Twój wiersz nie zasłużuł, aby go nie skomentować. "jeszcze żyje we mnie strach niepojęty budzę się nocami cały mokry od potu " ty zbyt wytarte, takie ogólnikowe i, jak dla mnie, bezbarwne... Ogólnie wiersz nie jest zły, ale nie ma "iskry", która pozwoliłaby mi zatrzymać się tu na dłużej. Pozdrawiam
  6. Przyznam, że trochę się gubię w tym wierszu. Cenię szczególnie "penetracja bywa trafem samorzutności " tę strofę. Całośc prezentuję się trochę zawile, ale chodzi tu chyba o subiektywność wszystkiego, co nas otacza. Pozdrawiam
  7. No dobra, czytam to i czytam i wciąż niedostępnym mi światło tego wiersza.Mam jakieś strzęby myśli, że jakby peel utożsamia się z tym facetem i że to jest wiersz o miłości..a to mruganie, to próba uchwycenia chwili...proszę pomóż! Pozdrawiam
  8. Odpowiem na pytanie najpierw: nic, jeśli chodzi o "niż". A jedno z dwóch: zależy u której (kobiety). nie udało się, to co chyba było zamierzone, czyli lekki wiersz satyryczny, ze złośliwą inteligencją brzmiącą w tle. Wyszło prostactwo, marne raczej... Pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Kuba Boryczka dnia 25-02-2004 09:36.[/sub]
  9. Sprytnie przedstawiona scenka rodzajowa. To się zawsze podoba:). Pozdrawiam
  10. Ja również nie znoszę "polemik komentarzowych"... ...ale tu muszę zaznaczyć, że to najwidoczniej Pan tak uważa, gdyż nie ja napisałem ten utwór.:) Oczywiści słowo "kabaretowy" nie odnosiło się do poruszonego zgadnienia, tylko do szumenie kanałów. Pozdrawiam
  11. Podoba mi się i wcale nie uważam, że wiersz zalatuje melancholią. Ja odkrywam inne jego oblicze...prześmiewcze, satyryczne, i trochę tylko tęskne. Pozdrawiam
  12. Po pierwsze chciałem Pani podziękować. Teraz już wiem, że rymy abab, w większości wypadków, brzmią fatalnie. Zauważam pewne podobieństwa w Pani stylu i moim, nie wiem czy to dobrze , czy źle:). Taa..teraz jak się przyjrzałem dokładnie, to widzę, że rymy wszystko psują. Osłabiają siłę oddziaływania, a potencjał jest wielki. Pozdrawiam
  13. Mimo iż nie znoszę sentymentalnych historyjek, tu nie było tak źle. Uratowały Panią: "Teraz chrzęścisz jak rozsypany pod nogami cukier i rozmowa rwie się na kawałki." "Nie potrafię powiedzieć w którym piecu zgasło wcześniej." Nie jakieś wybitne, ale dobre. Pozdrawiam
  14. Wie Pan, ja jestem jeszcze młody i niedoświadczony, ale mnie się wydaje, że taki wiersz to byle osioł może napisać. Czekam na jakiś Pana wiersz, który mnie zachwyci, wierzę, że już niedługo. Proszę nie marnować czasu i umiejętności na pisanie takich kabaretowych (tak ja to widzę) kawałków , bo czas oczekiwania będzie się dłużył i dłużył. Pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Kuba Boryczka dnia 24-02-2004 10:56.[/sub]
  15. Ten utwór nie mieści się (jak na razie przynajmniej) w moim, szerokim skądinąd, rozumieniu poezji. Treść naprawdę zaciekawia, ale powinna być podana czytelnikowi prozą. Pozdrawiam
  16. Właściwie cały wiersz zbudowany pod to ( piękne ,skądinąd ) określenie małego ptaszka. I to ono jest esencją tego wiersza, a cała reszta dla mnie nie istnieje. Pozdrawiam
  17. Trochę to infantylne:). Nie, nie trochę. To jest infantylne. I dlatego, mimo pięknego przesłania, nie mogą tego wiersza ocenić pozytywnie. Pozdrawiam:)
  18. Znów ta sama maniera. Prawie każdy wers zbudowany jest na zasadzie dopełnienia. Właściwie, to jest jedyny Twój środek przekazu. Dlatego właśnie wiersz nuży.
  19. Osobiście skróciłbym wersy, ale nie wyrzucił słów, tylko poprzenosił. Wiersz szybko maluje w moich myślach pewien obraz, za co go cenię, ale przyznam, że nie łapię przesłania, jeśli takowe istnieje.
  20. Podobają mi się tylko 3 ostatnie wersy. Jako że nie gustuje w tego typu tematyce, resztę uważam za sentymentalne banały. Pozdrawiam
  21. Myśl ciekawa, powtórze zarzut dotyczącu rymów i dodam od siebie szczególnie topornie brzmiące słowa czterosylabowe, które głównie gubią rytm. Zmieniłbym również wers: "patrzą bo nie wiedzą co jeszcze go w życiu czeka " odstaje od reszty.
  22. nie, ja raczej podziękuję
  23. demagogia tu polega na tym, że wyciąga Pani królika z kapelusza.. a skąd taki pomysł interpretacji to Pani nie dojdzie, szkoda Pani trudu... poza tym: czy zawsze się Pani tak odnosi do pochlebnych ( no, może umiarkowanie) komentarzy? nie napisałem wcześniej, ale zdecydowanie najlepsza jest ostatnia zwrotka pozdrawiam
  24. Bardzo ładnie, bardzo nawet...:) ale...zastanawiam się tak gdzie leży granica między poezją, a demagogią słowną...może to jedno i to samo...a może granica jest tak nieuchwytna jak międz szeroko rozumianą normalnością, a szaleństwem... bo dla mnie to zakrawa właśnie na demagogię.. Pozdrawiam
  25. Bardzo ładny wierszyk, przyjemnie się czyta i startuje w ostatnim wersie, a nie na początku, a potem dym:). Swoją drogą, czy zauważyła Pani, jak nieprzyjemne dla ucha jest słowo "spruł"? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...