Michał Kowalski

dziękuję za komentarz... wezmę sobie do serca Pana słowa... pozdrawiam serdecznie

pewnego dnia otworzyłem oczy od razu wyczułem że coś jest nie tak podnoszę głowę z poduszki (wyjąłem łodyżkę z ucha) i co widzę? obce miejsce myślę nie jestem u siebie ustrojstwo nieznajomej maści zadomowiło się krnąbrne oraz złe liście pnącza zarośla podłoga plącze mi się z sufitem fotel z lampą ja z odbiciem w lustrze rękaw z nogawką słowem wszystko psina w jeszcze większej konsternacji czeka na wyjaśnienia a ja stoję jak mnie pan bóg stworzył z durnym wyrazem twarzy i wmawiam sobie że mi się śni

Bardzo ładny wiersz... nie podoba mi się wtrącenie o antypodach - nie potrafię określić czemu jednak co jak co ale antypody nie pasują mi do tego tekstu zupełnie pozdrawiam serdecznie

Mnie bardziej drażni powtórzenie 'wiosna'-'wiosenny'. Podoba mi się zakonczenie. pozdrawiam

Pierwsza i ostatnia strofa wydają mi się udane... 'środek' bardzo przeciętny. Ogólnie jednak na + miłej nocy

Przyjemny, lekki... jednak 'z pajęczyn tchu' nie podoba mi się - cóż to za przedziwna metafora? zupełnie abstrakcyjna abstrakcja pozdrawiam serdecznie

nie poruszył mnie ani trochę... przykro mi, coś jest z tym tekstem nie tak, może następnym razem pozdrawiam serdecznie

ładnie... bez rewelacji ale ładnie pozdrawiam

Bardzo dziękuję, czerwienię się od komplementów

. [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 23-04-2004 12:48.[/sub]

Pomysł ładny... ale wykonaniem (głównie nie podobają mi się rymy) nie przekonał mnie Pan pozdrawiam

Może być... przeczytałem z przyjemnością, jednak przyznam, że wiersz nie poruszył mnie szczególnie... chyba brakuje nieco oryginalności przekazu Pozdrawiam

wiersz w porządku... zaciekawił - nie zgadzam się jednak z Twoimi poglądami pozdrawiam

no! masz szczęscie...:) mam tylko nadzięję, że przez tytuł wiersz nie straci wielu czytelników:) pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 22-04-2004 21:06.[/sub]

ojj... ja tu widzę kogoś uprzedzonego do harcerzy:)no nie ważne, grunt, że wiersz się podoba:) pozdrawiam serdecznie

dobrze, że jednak weszłaś:) ale nie rozumiem Natalko, czemu tytuł właśnie tak na Ciebie zadziałał...?

Bardzo mi miło. Dziękuję, że zechciał Pan zaglądnąć pozdrawiam serdecznie

A Ty, Joasiu wspaniły komentarz:) Wdzięczny Ci jestem niezmiernie za ciepłe słowa. Pozdrawiam z nostalgią w głosie

Moim celem było przeniesienie czytelnika do tych 'młodziutkich czasów'... do starego lasu, kręgu wokół ogniska, dźwięku strun - kto nie przeżył nie wyobrazi sobie atmosfery... wspaniale, że Cię zaczarował, cieszę się. Pozdrawiam

Dziękuję bardzo Panie Marcinie... sprawił mi Pan radość tym komentarzem. pozdrawiam

przyznaje, że tekst mnie zauroczył - ma coś w sobie... jedyny malutki feler: 'sięgały' i 'dosięgnąć' w tak bliskiej odległosci pozdrawiam

iglasty dziki zapach kłuł w nozdrza znany głos akompaniamentem sześciu strun z babiego lata chłód lasu ukradkiem przemykał dreszczem po plecach złoty płomień trawił spotniałą żywicą watrę spojrzenia utkwiliśmy w rozbujanych ogniowych baletach i wtedy wszystko miało swój mały sens [sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 01-08-2004 00:04.[/sub]

nie zachwycił, nie oczarował... nie żałuje jednak, że zajrzałem, + pozdrawiam

Wybacz ale to zupełnie nie w moim guście - tematyka nie 'pode mnie' a ogół skojarzył się z oazowymi piosenkami. Nie mam nic przeciwko oazom a tym bardziej przeciw piosenkom jednak Twój wiersz jest zbyt dosłowny, ogólny - używasz wyeksploatowanych już mocno zwrotów i sformułowań, przydałaby się odrobina oryginalności . Poczekam na następne Twoje teksty - w innej tonacji w innym klimacie pozdrawiam serdecznie

bardzo mi się spodobał... naprawdę bardzo, także kradne Pański wiersz:) pozdrawiam