Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roman Bezet

  1. Tak, tak - Mikołaj nie jest cacy, nie, nie - wiersz nie jest dobry. Pomijając sentymentalizm takiej filozofii (z serca ... baku), zbiór motywów od Midasa do Sasa (lubieżni), zwrócę uwagę na podstawy, czyli: przedziwne inwersje metaforyczne (oczu lampionów, potu litrami), przypadkowe rymy rzeczownikowe (w. 3 - 4, 6-8) oraz drobiazgi np. niepotrzebny przecinek przed "wrócisz". Nie podoba mi się to - brzmi dziwnie i sztucznie. Jedynie mucha, niewiadomo skąd i dlaczego, jedynie ta mucha... pzdr. b
  2. joaxii ;) (moja skleroza czy Twoja? ;) mnie coś takiego nie wkurza, może to kwestia nastawienia, a raczej doświadczenia (widziałem w życiu kilka osobowości, które rozkwitały, a były 'ksztaltowane' różnymi metodami). To oczym mówisz, jest nieuczciwością (jeśli autor poprawek sobie zastrzegł!), ale gdzie jej nie ma? zresztą - ile razy można kogoś tak 'przerobić'? a od jednego poprawionego tekstu - nagle nie zacznie się pisać samych genialnych... Uważam, że moć się dzielić tym co mamy - to wielki dar, dla mnie jedna z ważniejszych życiowych przyjemności. I powtórzę to, co wyżej: trzeba znać kogoś, komu się pomaga (inaczej jest to raczej proces przypadkowy). Szkoda, że brak mi czasu - bo temat rzeka ;) pzdr. b PS. Również dla mnie 'poprawianie' czyichś tekstów jest dylematem, ale czasami to robię - odczuwając dziką przjemność grzebania w cudzych śmieciach ;)))
  3. Na podstawie zjedzony zębów (na nauczaniu ;) - protestuję! Nie można zakładać ograniczeń w stosunku do metod, czasem 'przykład' jest jedynym sposobem pokazania, zresztą najczęściej korekta jest wypadkową osobowości 'nauczyciela', jego znajomości 'ucznia' - i otwartości na uwagi "podmiotu procesu nauczania". ;) Z twórczością jest tak, że podpisujący bierze odpowiedzialność autorską i nie może się tłumaczyć, że ktoś mu powiedział (pokazał, poprawił); zresztą - jak w życiu: decyzja i odpowiedzialność. Praca nad tekstem ma być uczciwa i rzetelna - a czy na warsztatach powstają 'dzieła'? Uczymy się na błędach i przykładach po to, żeby coś robić lepiej: po warsztatach, poza forum, na własny rachunek.
  4. Czy autor byłby łaskaw wytłumaczyć mnie niedowidzącemu, co to znaczy: ...za związanym ciepłą bo letnią linią horyzontu jest taka kolej ... - czyli gdzie jest? A gdybym się dowiedział co ma przekazywać "próg oczu" - byłby szczęśliwy (podejrzewam), zwłaszcza w kontekście tej "bosej stopy". Jak powiedział pewien pasterz: Ekwiwalent ekwiwalentowi nierówny (chodziło chyba o walutę w tych stepach Kiszyłyku?). pzdr. b ;)
  5. Ja nie łowię skór! ;) Internetowe nicki kryją różne tajemnice, czasem czlowiekowi rozum zadrży, ot i co, bo chce się "Ciekawie wszystko łączyć" - jak napisała 'Reginka' (sic!) ;) pzdr. b
  6. A nie pomyślałaś Gładzio, że może nie warto 'stawać w zawody'? Cóż z Twojego tekstu wynika - ponad to, co jest u Schulza (bo choć to proza, więcej mówi niż niby 'przenośny' wiersz). 'ciało jest cięższe od powietrza" - a powietrze lżejsze od wody ;) pzdr. b
  7. Widać, że historyczne ;) Ten Sted jakoś na wyrost się czepia (skojarzenia muszą być, więc zalatuje lekko - niepotrzebnie). A piwo bez pianki? (dwo!) pzdr. b PS. Pomyślałbym nad jakąś błyskawiczną/błyskającą pointą, a co? niech zwala z nóg ;D
  8. Wędrówki Stefana po kraju? ;) Dobrze, żeś Pan te autostrady choć trochę podbudował, inaczej zczezł byś na nizi ;) pzdr. b PS. Jeśli to wynik spólczesnego studiowania teoryi - pochwalam, jeśli tylko przypominka ze szkoły - ganię! Choć humoru odmówić nielzia ;)
  9. A to ci kabała... pzdr. b I właśnie, że wcale!
  10. Jak w tytule. pzdr. b
  11. Ta Pan też t a k ma?!!! pzdr. b
  12. Podoba mi się ;) Może jednak wystarczy zwykły: wiatr, zamiast wichru? A tytuł? Pięćooo (bo to przecież nie zera ;) pzdr. b Acha - w sam raz na bardzo dobry wiersz ;D
  13. żyjemy w swoich Babilonach, w przeciwległych ogrodach, to samo zawieszenie, te same pytania; takie żywoty równoległe? ;) chciałbym się mylić, albo ktoś tu coś... pzdr. b PS. Chyba właśnie najbardziej zatrzymuje ostatnia zwrotka.
  14. 27 wyrazów w cytacie - 31 w wierszu. Proporcjonalizm - proponuję nowy kierunek w sztuce! ;) pzdr. b
  15. Ciekawie, Pani ;) słuchaj Jacka (to czytelnik, i nie tylko, rzetelny ;). Wolałbym "wyślimaczyć" zamiast -wszy ;), językowi można darować "polski" - w końcu uniwersalizm ;) No i odstęp po myślniku jest!!! ;)))) pzdr. b
  16. Bardzo inspirujący tekst, choć (zwłaszcza na początku) naszpikowany nie do końca strawnymi 'archetypami', "tarłowiska" rozbawiają, ale smakują ironicznie; momentami odnoszę wrażenie zbytniej chęci totalnego ('spierniczonego') przekazu, gdy właśnie "rodzynki" są tu najsmaczniejsze ;). Kilka pomysłów do zapamiętania (cień rzucony z boku). Zastanawiam się nad "we krwi oceanach" (w oceanach krwi)? pzdr. b PS. Interpretacji brak (może chwilowo? ;)
  17. Tekst w zasadzie pozbawiony capitalików, ale jest to Wiersz Dużych Liter. pzdr. b
  18. Być może za wiele tych zmian i za radykalnych - ale proszę je sobie przeanalizować (coś w tym wierszu było ;) pzdr. b
  19. Przepraszam, ale czy tam przez JA jest jakiś apostrof? To mnie zaciekawiło (reszta niestety brzmi jak niedobre kazanie ;) pzdr. b
  20. E tam! co najwyżej keks (z powydziubywanymi rodzynkami) ;) pzdr. b
  21. Pierwszy tego Autora. Pan Bezet mi podpowie, czy warto inne? My Lordzie ;P jak w życiu, raz autostrada, a raz pod mostem ;) pzdr. b
  22. Panie S. drugi tekst z 'rewińskim' w tle czytam, i drugi mi się podoba, w każdym razie bardziej od innych tego autora. ;) Bo: bez wysiłku poetyzowania, a z pewną nonszalancją zapisu, jakby: autentycznego. Tylko wie Pan, czasami warto powybierać, nie wszystko się swieci etc. (piję! do tej pointy: nic z niej, nic). I przedostatni wers trochę prościej by można. pzdr. b
  23. Panie Butrym, czy Panu nie wstyd? Z takim nazwiskiem? Szlachetny ród nadniemeński w grobach się przewraca, gdy taki groch o ścianę leci: banał banałem goni i banałem pogania. Sądząc po dokładności rymów - to tym razem na trzeźwo, zatem jeszcze gorzej. A sio! pzdr. b
  24. ...to za mało, za mało, za mało! Twoje słowa tumanią i kłamią: usta kobiet, jak lufa wystrzałów; chłopocom rosną skrzydła u ramion... [jakiś niedokładny cytat, ale cytat, eh kochana skleroza mnie trzyma w ramionach]. Świetny tytuł - serio!;D pzdr. b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...