Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bleblin

Użytkownicy
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bleblin

  1. "pięć słów" i "siedem słów" nie są opisami niczego w przyrodzie. Do kosza.
  2. tak
  3. tak - dla autora. Bez nawet minusika. Do grabki: "smaczne" to ocena i tyle. Zatem przegięłaś.
  4. zobacz, co mozna zrobic z dwoma ostatnimi: deszczowy wieczór w soczewce kropli światła odległe wioski hihi(to już moje)
  5. "starego palta" do wymiany
  6. nie czepiam się.
  7. człek, nawet, jeśli to jakaś staruszka, nie tu. Chyba, że ją do owej zaliczyć roślinności. No tak, czasem można. Pozostaje współczucie. Dla niej. A niech siedzi.
  8. w haiku potrzeba miłości? Od kiedy?
  9. w odpowiedzi na tytuł: mało powiedziane!!!!! JackM-lepiej, choć oceniasz:"cały(a) wilgotny(a)"
  10. personifikacje wykluczają z haiku.
  11. to nie haiku, chyba, że jakieś miejskie ( ktoś już kiedyś tak próbował), ale i tak z błędem sylabowym. Pozdrawiam. Ważne, że próbujesz.
  12. pomimo przenośni, jestem za. Gratuluję.
  13. przebaczyłabym ten kubek, ale...brzo-za-gra-w ko-min-ku : jest ich 6 (tych sylab) a nie 5. "Duszne kręgi"? Dziwoląg i ocena. Pozdrawiam, bo mnie ubawiłaś.
  14. oczy Twoje nikogo nie interesują. Drugi wers do poprawki. Życzę lepszych.
  15. Robercie, w haiku Twoje myśli? Od kiedy? W haiku nikogo nie interesują Twoje myśli. Nie tak łatwo podane. Byłoby zbyt prosto.
  16. trzeci wers do poprawki (ilość sylab), Byloby dobrze, gdyby nie to. Hejka(hihi, niektórym nie w smak)
  17. dla mnie nie ma błędów poza niezręcznością w opisie mgły. Można by uniknąć przenośni czy porównania pisząc:"w łodziach też ta mgła"; prosto, zwięźle, bez oceny ... ocena. Nie jest to najlepsze, ale lepsze niż nic. Kolega Grzegorz-sionek zrobił z tego coś gorszego; wiersz, który nie ma nic wspólnego z haiku. Kardynalne błędy owego "korektora" powodują, że odechciewa się już nawet przypominać o ograniczającej, klasycznej formie haiku. Próbuje on z prostego, zwykłego (acz może dlań trudnego) haiku zrobić wiersz stricte poetycki, czepia się imiesłowów, przekomarza ze słowami, naucza. To złe, niepraktyczne tutaj, w haiku, wręcz zabijające. Nie zauważył był zresztą, że wers czwarty(!) to nie wers czwarty, ale jakby kontrpropozycja do wersu trzeciego. Teraz zdanie znowu do autora podstawowego haiku: nie pisz propozycji do wyboru, ale przedstawiaj nam końcowy produkt! Podając półprodukt powodujesz, że na końcu nikt już nie czyta Twojego haiku, ale wychodzi z niesmakiem, po "wyjaśnieniach" zapaleńców - "znawców", a to nie tak ma być. Recenzja ma robić nawrót do wiersza. Hej!!!
  18. nie przesadzajcie z tą łuną, to paranoja tyle nad tym rozprawiać. Czepianka, pokazówka i tyle.
  19. chciałabym się przyczepić ( chociażby do "rozchylające" - to słowo zwrotne lub występuje jako "rozchylające" coś ), ale nie dało się. Gratulacje. Do "Piotra M" : "rozchylające płatki" to płatki rozchylające ( w domyśle właśnie coś) i wtedy to nie pozostaje bez sensu. Myślę tu o samoznaczeniu wersu. "Pośród asfaltu" też nie naruszam. Zaletą dodatkową tegoż haiku jest możliwość łączenia poszczególnych wersów w dowolnej konfiguracji znaczeniowej.
  20. a do Piotra Mogri: widzę, że dokładnie kalkujesz moje słownictwo-"trzech wersów mogących zaistnieć samodzielnie". Słuchałeś uważnie, ale zrozumiałeś z tego niewiele - tu wszystko akurat w tym względzie jest ok. Przerób to jeszcze raz:" uliczny korek chłopiec w tramwaju czyta "Godziny szczytu" !
  21. nalezałoby wprowadzić tu inny dział-haiku dowolnego, bo z haiku to raczej nie ma nic wspólnego (nie mowiąc nic o zastosowanych przenośniach-"uliczny korek" czy "Godziny szczytu" ). Zauważ, cóż zostałoby? To, że kiedyś wyszło Ci haiku, które nazwałam prekursorskim miejskim, to nie powód, aby to dalej ciągnąć. Nie w dziale haiku klasycznego.
  22. "zawieszone słońce" to przenośnia, choć w kropli, choć ładne to. Przenośni - out.
  23. no i dobrze, gdyby tak chcieć się czepiać , to można by polecić napisać tak:"pac!-leży gruszka", ale to takie mikrosekundy akcji, że "spadła" nie zaliczę do oceny. Gratuluję. Piszesz ciekawie, a ci, co mnie znają, wiedzą, że nie piszę wielu pochwał.
  24. "ciepłe podmuchy - zapach skoszonej trawy i puch dmuchawca" koledzy fachowcy: od kiedy "ciepłe podmuchy " to czasowniki? Ojoj, źle z Wami. Przyczepilabym się do zapachu raczej i do tego niepotrzebnego "i" Od reszty wara. Struktura właściwa, same równoważniki zdaniowe. Czego to uczą dzisiaj w szkołach? Zaiste, dziwne.-
  25. najpierw objaśnij slowo:"jaź", potem możemy pogadać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...