Agata Pawlus

taki sobie, aczkolwiek na mnie wywiera bardziej pozytywny niz negatywny wplyw.

Podoba mi sie, chociaz jak dla mnie troche za duzo czasownikow. pozdrawiam, Agata.

wiersz jest dobry i mnie sie podoba, a co do interpretacji to pewien fajny zespol (jeden z moich ulubionych) napisal piosenke z najmadrzejszymi slowami w calej swojej historii: "Bo wiara jest jak dupa - trzeba ja miec na gorze rosna roze, na dole stoi ciec nim na te gore wejdziesz dogoni cie smierc. Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie, chcesz zmienic ten swiat - to zacznij od siebie!" /Püdelsi/ pozdrowienia, Agata.

ja nie umiem cofac czasu jak kazdy Twoi wiersz i ten jest wybitny, pozdrawiam, Agata.

no, staram sie...

chyba masz z ta sama matematyczka co ja :) a swoja droga wierszyki o nauczycielach to fajna sprawa, my spiewalismy piosenke (o polinistce) "Maryla, Maryla, Maryla pochodzi z Czarnobyla" :) no coz, taki juz uczniowskie zadanie :P pozdrawiam, Agata.

to przykre, ze przez komorki zatraca sie pisanie listow... a lawendowy papier szelesci...

wydaje mi sie, ze swieca trwogi nigdy nie zgasnie. pozdrawiam, Agata.

podoba mi sie, chociaz jeszcze go nie rozszyfrowalam i nie wiem o co w nim chodzi... jednak ma cos w sboie co widac na pierwszy rzut oka. pozdrowienia, Agata.

mnie sie podoba, ma w sobiec cos i ma przeslanie... pozdrawiam, Agata.

czazbym sie wypalila w pisaniu, ze nikt nie komentuje moich wierszy?

Mnie tez bardzo sie podoba :) Mickiewicza coprawda nie lubie, ale to taki zaszczyt, wiec podpisuje sie pod opinia Joanny :) pozdrawiam i porywam go sobie, Agata. [sub]Tekst był edytowany przez Agata Pawlus dnia 17-07-2004 10:57.[/sub]

ciekawy. A co do tesciowej, to jeszcze jej nie mam ale z gory wspolczuje mojemu mezowi :P pozdrawiam, Agata.

podoba mi sie. pozdrowienia, Agata.

ciekawy wiersz :) pozdrawiam, Agata. ps. wiosna to by sie przydala, zeby lato przyszlo jeszcze raz tylko cieplejsze :)

nie wiem dalczego wszystkie wiersze, które czytam ostatnio sa dla mnie smutne... a ten jest taki prawdziwy, zawiedzine marzenia, kiedy pozostawia sie wszystko by zyskac jedna rzecz, która i tak staje sie w koncu nierealna... pozdrowienia, Agata.

wszyscy jesteśmy tacy sami nieposkromieni złoczyńćy którzy nie pozostawiają śladów zamykając siebie w skórzanych rękawiczkach niektórzy mówią "przyjacielu" i okłamują swoją doskonałością a codziennie sabotażują własną duszę i ucieleśnienie tworzą getto dla swoich marzeń i snów które i tak już dawno pochłonęła nienawiść są ludzmi którzy nie zaznają już radości są stadem podążającym za nieistniejacym my też

ladny wiersz ;)

:))) totalna reklamozzzza :))

faktycznie the besciarski :) taki plynny, kolejny wiersz, ktory moglabym wpisac na Walentynke, moge? :))

ten dzial zawsze poprawia mi nastroj :) a rymy, hmmm... nie bede sie przyczepiac, bo chociaz nie sa idealne, to wiersz jest smieszny i taki ma byc :) bravo!! :)

a ja chyba zrozumialam... na pierwszy rzut oka taki sobie, ale jak posiedzialam nad nim to bardzo mnie zainteresowal i sie spodobal, zabieram go sobie :P pozdrawiam, Agata.

jak dla mnie, mowi o utopii. ale jako wiersz ladny, pozdrawiam, Agata.

widzisz ona tam stoi ale zaraz ucieknie gdy tylko nas dojrzy pomyśli że ją gonisz albo obserwujesz a tymczasem ona będzie za nim chodzić krok w krok i jemu będzie przynosić szczęście będzie matką jego dzieci a my? lepiej jak odejdziemy i zapomnimy o przykrych doświadczeniach i o tym że jesteśmy tylko głupcami niech nadzieja już nie powróci

nie bede interpretowac, napisze tylko, ze bardzo mi sie podoba, duzo bardziej niz te Twoje erotyki :P pozdrowienia Krausu, Agata.