Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Naram-sin

Użytkownicy
  • Postów

    787
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Naram-sin

  1. Chcesz pokazać w wierszu emocje, to spróbuj ich nie zagłuszać. 1) Unikaj dłużyzn, bo to nieprawda, że emocje potrzebują wylewności. 2) Jeśli są to Twoje pierwsze kroki w pisaniu poetyckim to zapewne rymowanie nie jest Twoją mocną stroną, więc nie rymuj. To nie jest tak, że dobrą poezję robią 'rymy'. Nieumiejętne posługiwanie się nimi, w połączeniu z brakiem rytmu, który poprowadziłby czytelnika płynnie przez tekst, dyskwalifikują wiersz na wstępie. Źle napisanego utworu nie da się uratować, bo całkowicie odwracasz uwagę odbiorcy od tego, co zamierzałeś przekazać. 3) Nie wykładaj przysłowiowej kawy na ławę, bo wtedy wiersz nudzi i irytuje. Większość czytelników podchodzi egoistycznie do lektury i bardziej interesuje ich sposób przekazania treści niż wypłakiwanie się w strofki. Wiersz jest przede wszystkim obrazem, tylko że namalowanym słowami. Znajdź obraz, który najlepiej oddaje to, co czujesz, np. jakieś skojarzenie. Odwołuj się do konkretnych sytuacji i pokaż je realistycznie, bez dramatyzowania. Niech przemówią same za siebie. 4) I jeszcze jedno - język. To jest Twoje tworzywo. Musisz próbować wychodzić poza jego zwykłą funkcję komunikowania. W tekście powyżej, pomimo jego objętości i silnego nasycenia uczuciami, w zasadzie jest tylko jeden fragment stricte poetycki: Twoje dłonie, gładkie jak tafla tej rzeki, na którą patrzyliśmy (...) Funkcja poetycka języka to - najprościej mówiąc - takie jego użycie, aby zaskoczyć czytelnika niebanalnym przedstawieniem w sposób artystyczny, przetworzony, jakiejś treści w dziele literackim. Umiejętne wykorzystanie potencjału języka plus oryginalność w obrazowaniu i niezanudzanie czytelnika tworzą oprawę, w której emocje nabierają szlachetnego blasku.
  2. Dobra rymowanka, ale słaby wiersz. Lecz przecież POETA SIEDZI NA OBŁOKU Poeta buja się na huśtawce jest dzieckiem i jest starcem(...) - K. Karasek
  3. Nic nie wiem o autorze, więc nie mam pojęcia, jak się odnieść. Jeśli jesteś twórcą niedoświadczonym i bardzo młodym (na co wiele wskazuje), to powinieneś zmienić w Twoim pisaniu niemal wszystko, bo droga, którą wybrałeś, prowadzi w artystyczne maliny. Na dobry początek doradzałbym czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie, przede wszystkim dobrej poezji z różnych epok. Po drugie - zadbaj o prostotę i pisz krócej, zwięźlej. Po trzecie - daj sobie na razie spokój z rymowaniem. To jest trudna sztuka, lepiej zacząć od szukania ciekawych pomysłów, obserwując po prostu życie. Skup się na obrazach, a nie na tworzeniu rymowanek. Wiersz zawiera trochę ciekawego materiału - samosiejka na przydomowym parkingu, wątki przyrodnicze (listki, biedronka, deszcz), refleksja o nietrwałości i kruchości życia, emocje towarzyszące zniszczeniu roślinki. A np. po co cały wstęp o kaczce-dziwaczce? To jest to, co - zgodnie z mottem - można bez wyrzutów sumienia 'ująć'. Po czwarte, przed publikacją sprawdzaj tekst pod kątem literówek itp. błędów, a jeśli masz problem z ich wyłapywaniem, poproś kogoś o przeczytanie i korektę.
  4. Najważniejsze,to ufać sobie i nie pozwolić nikomu kontrolować siebie i swojego życia. W pierwszej linijce odpuść inwersję. znikam z zapachem wanilii - tak będzie zrozumiale, bo, jak podejrzewam, to nie z wanilii chcesz znikać.
  5. Czysty, zmysłowy romantyzm. Bardzo melodyjny, tym razem wyszedł niemal idealny sylabotonik. w głąb, nie wgłąb.
  6. Nie musisz. Do gwiazd zawsze idzie się powoli.
  7. No i jak tu się dogadać? Niepokojąca ta relacja, gdy u jednej z osób manifestuje się silny lęk, a u drugiej nastąpił brak naturalnych reakcji ludzkich. Wyłączenie funkcji odbiorczych i poznawczych, prowadzi do skrajnej niewrażliwości. Ten wiersz jako kolejny z Twojego repertuaru odzwierciedla rzeczywistość interakcji z osobą zaburzoną, która swoim zachowaniem usiłuje zablokować właściwy przepływ energii. Brak skutecznej komunikacji jest zazwyczaj jej środkiem i celem, bo wtedy ma wrażenie dowolnego kształtowania rzeczywistości tak, aby przede wszystkim zapewnić sobie iluzję ułomnego bezpieczeństwa. Po drugiej stronie utkwiła podmiotka liryczna w skrajnym stresie, krzycząca do wewnątrz. Nie wiemy, co chce wykrzyczeć. Dopóki nie wyda z siebie tego krzyku, nigdy nie odzyska kontroli nad sobą i nie uwolni się z matni bycia ofiarą.
  8. Nie ma rzeczy nierabialnych, jak teraz mówi młodzież. Wiersz o pustej beczce chętnie przeczytałbym.
  9. Tu wypadłaś z rytmu. Wiersz bardzo rozmarzony. Podmiotka liryczna potrzebuje jak kania dżdżu poczucia bezpieczeństwa, choć trochę idzie w ciemno, w nieznane, skuszona zmysłowością chwili. Uśmiech na szczęście to dobry prognostyk, jak kamień węgielny pod przyszłe zaufanie.
  10. Przeniesiony do politycznych. Wiersz mi pasuje do wieczornego gitarowego śpiewanka na polu namiotowym. A klimatem trochę jakby coś takiego:
  11. Przeszkadzało: 1) bo ten jeden tak w lot znów nie pojmie, - zmieniłaś znów na aż, ale masz dziwny szyk wyrazów. Dałbym: bo ten jeden tak w lot nic nie pojmie 2) Następnie: by na starcie most nie wbił się w niego A baśń znam. Andersenowskie są bardzo prawdziwe i o wiele głębiej sięgają w życie, niż np. te Perraulta, ale trzeba też brać pod uwagę epokę, w jakiej powstały. Nie ma w nich jednak szkodliwych psychologicznie tricków, jak w wielu innych.
  12. Obrazek sielski i anielski, wprowadza myśli w przyjemne wibracje. Z punktu widzenia logiki tekstu podałbym w wątpliwość użycie więc w ostatniej linijce. Cały utwór jest oparty na trybie rozkazującym, czyli dotyczy zamiarów, życzeń, oczekiwań, nawiązując do nieistniejącej w momencie pisania wiersza rzeczywistości. 'Więc' to typowy spójnik wyrażający zależność przyczynowo-skutkową. Nie można go użyć w sytuacji, gdy przyczyna jeszcze nie istnieje, pozostaje w sferze życzeniowej, bo jako taka nie może jeszcze wywołać żadnych następstw. To więc, podejrzewam, miało pełnić rolę uzupełnienia linijki dodatkową sylabą. Może zrezygnować z niech przy chabrach, żeby więc było lepiej osadzone logicznie. Np. wplatają się chabry/błękitem do serca/ufajmy więc takim widokom. Tudzież inne rozwiązanie, ale to teraz w gestii autora.
  13. Widzę w wierszu zachwyt nie tyle nad utworem muzycznym, co nad geniuszem i mistrzostwem wirtuoza. Samo dzieło i kompozytor są nieobecni, bo najważniejsza okazuje się interakcja z wykonawcą, który ożywia coś martwego. To prawdziwy człowiek, którego widzimy przy instrumencie i utożsamiamy podziw dla usłyszanej muzyki z podziwem dla jego mistrzostwa i umiejętności przetwarzania emocji na język dźwięków. Muzyka to ciekawa sztuka, która nie istnieje bez wykonawcy, którego rola jest fascynująca. Wirtuoz za każdym wykonaniem tworzy na nowo rzeczywistość, w którą pozwalają się wprowadzić słuchacze, i chociaż oczywiście robi to według instrukcji, to jednak własnymi rękami i własnym wyczuciem artystycznym. Sama forma wiersza pozostawia jednak wiele do życzenia. Rymowanie jest bardzo trudne, choć kuszące, bo wielu autorów nosi się z przekonaniem, że wystarczy zrymować i już będzie to poezja. Tymczasem jest to wysoki, jeśli nie najwyższy lewel w grze. Zostawmy na razie w spokoju rymy. Ważniejszy jest na początek rytm. Wiersz rymowany powinien mieć swoją melodię. Podstawą jest liczba sylab w linijce - w większości form klasycznych musi być taka sama we wszystkich linijkach wiersza. Stąd zresztą nazwy różnych formatów: ośmiozgłoskowiec (8 sylab w każdej linijce), dwunastozgłoskowiec (12 sylab w każdej linijce). Poza tym w każdym wersie w wierszu występuje coś takiego jak średniówka - dłuższa przerwa, słyszalna przy czytaniu na głos. Tak jak u Ciebie np. Pojawia się nawet, // gdy nie jest z nami (6 sylab + 5 sylab, średniówka po nawet) Średniówka ułatwia lekturę i pomaga zorganizować treść w obrębie jednej linijki. W całym wierszu powinna być zachowana identyczna reguła, a jeśli występują jakieś wyjątki (w niektórych mniej popularnych formach), to również przeważnie istnieje do tego jakiś klucz. U Ciebie występuje przypadkowa liczba sylab w linijkach i równie przypadkowa średniówka. Tymczasem, jeśli się nie przestrzega zasady regularności w rytmice, to wiersz będzie zawsze źle napisany, bo kiepska forma odwraca uwagę czytającego od najlepszej nawet treści. A one powinny współgrać i wzajemnie się uzupełniać. Możesz próbować zacząć od czegoś łatwiejszego, np. biały wiersz. Wtedy koncentrujesz się na melodii i rytmie, a nie ogranicza Cię dodatkowa konieczność szukania rymów. Sądzę, że praca nad rytmem jest ważniejsza, bo to musi stać się automatyzmem w głowie. O rymach to może innym razem.
  14. Kto szedł w rozkojarzeniu - podmiot liryczny, czy myśl? Bo zdaje się, że popełniłeś tu jeden z kardynalnych błędów gramatycznych, ale na wszelki wypadek się upewniam. Pozbądź się powtórzeń, np. przebiegła i pobiegłem. Do tego momentu jest dobrze. Przez wiersz prowadzi zdecydowana linia emocjonalna i logiczna, która w tej cząstce osiąga swoje apogeum i puentuje całość, przy okazji pozostawiając odbiorcę wobec konieczności dokonania jakichś własnych procesów myślowych, żeby tekst odpowiednio dotarł. Wszystko to, co dalej, jest niepotrzebną, nieciekawą nawijką, całkowicie rujnującą osiągnięty wcześniej efekt artystyczny.
  15. Wiersz napisany bardzo chaotycznie. Myśli się trochę rozbrykały. Trzeba je zebrać z powrotem do kupy, niektóre odesłać na urlop, pozostałe ustawić karnie w szeregu, wybrać im szefa (myśl przewodnią) i od nowa zabrać się do pisania.
  16. Treść jak to u Ciebie, wciągająca od początku aż po samą, wyborną puentę. Wiersz buduje mistyczne doświadczenie wokół z pozoru prostej, skromnej czynności - modlitwy przy maryjnej kapliczce. Zakończenie brzmi wręcz monumentalnie, co staje się świadectwem głębokiego przeżycia religijnego, wzmocnionego wyjątkową atmosferą miejsca. A że znowu średniówkę zawaliłeś, to pewnie wiesz.
  17. Interesujące wejrzenie w czułe, troskliwe, zapobiegliwe myśli andersenowskiej bohaterki. Niektóre konstrukcje dość karkołomne, słowa jakby przypadkowo trafiły do linijek wiersza. Jest tu jeszcze przestrzeń do pracy nad tekstem.
  18. Nie za szybko wrzuciłeś ten wierszyk? Zrób coś z powtórzeniami. (mam/mam/ma), bo ubogo to wygląda. To najważniejsze.
  19. Nie za dobrze Ci ;) ?
  20. Marzyć i śnić zawsze warto. Ale takich wierszy pisać, to raczej nie bardzo. Zamieszczony tekst jest kolejnym remiksem z obrazów z brodą, które nie robią na czytelniku większego wrażenia.
  21. Rozgrzesz mnie ze słów niepotrzebnych (...) - A. Kamieńska
  22. Proszę, zostaw księżyc w spokoju i nie mieszaj go do polityki. Ostatnia cząstka najlepsza, bo w niej pojawia się osobista perspektywa. Wiersz zapoczątkowuje, być może, dyskusję, nad sensem pisania w każdej sytuacji, przetwarzania na wiersze wszystkiego, jak leci, podczas gdy niekiedy warto skromnie ustąpić miejsca majestatowi natury.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...