Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Yavanna

Użytkownicy
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yavanna

  1. @Wiesław J.K. Dziękuję bardzo za konstruktywny komentarz. Rzecz w tym, że piszę dla siebie i to co w mojej głowie dla mnie jasne i klarowne, dla czytelnika może być faktycznie chaotycznym zlepkiem, słowotokiem. Nie upraszczają tego gry słowne, skojarzenia, pętle, klamry, celowe przeskoki i ukryte znaczenia. Notabene nie przepadam za wierszami zbyt równymi, rymowanymi, o uporządkowanej prostej strukturze. Sylabiczny to w moim przekonaniu kompletnie nie mój kierunek. Więc ten wiersz był dla mnie samej zaskoczeniem, tak jak proces jego powstawania, jego ewolucja. Serdecznie pozdrawiam
  2. Już jutro rano Zbudzę się żywa W dniu odrodzenia Z martwych powstanę Lecz jeszcze dzisiaj Moim kamieniom Pozwalam szczodrze Na sztywnym ciele Ciążyć grzechami Godzin straconych Dniami codziennej Przenieuwagi Niech gniotą mocą Aż wskroś poczuję Jak wysysają Soki z mych tętnic Pyłem zmącają Duszy spojrzenia Jak zalegają Na sercu gruzem Gradem jak tłuką W zarodki marzeń Ciężarem duszą Wolności oddech Przesuwam ciągle Z prawa na lewo Pod mikroskopem Zmęczonych myśli Oglądam czule W świetle mych wspomnień Zwęglone ślady Wiecznych obietnic Diamenty fałszu Mają imiona Dobrych wymówek Powodów mocnych A to skruszone Omszałe cegły Z domu naszego Który się walił Zanim go jeszcze Na złe i dobre Postawiliśmy Słowem przysięgi "Już jutro rano" Uczynię dzisiaj Gotowa wreszcie Na rezurekcję
  3. @Jacek_Suchowicz Dziękuję :)
  4. A co jeśli Największą z iluzji Jest nadzieja i wiara Że gdzieś tam Wśród lepszych gwiazd Szczęście nas czeka A co jeśli Tylko teraz i tutaj W czasoprzestrzeni życia Można z wyboru Smaku szczęścia W pełni doświadczać A co jeśli Smutek to trwanie W wygodnym złudzeniu Kulawych okoliczności By nie żyć By się ograniczać
  5. @poezja.tanczy Dziękuję za dzisiejsze komentarze i pozdrawiam 😊
  6. @poezja.tanczy Dziękuję za dobre słowo 🙌
  7. @poezja.tanczy Dzięki!
  8. W czeluściach Dnia równego nocy W zapadliskach pustki Bez myśli Bez poruszeń Brzemiennych Możliwościami Stworzenia Czegoś z niczego Usłysz w ciszy Vibrato Wiecznej kreacji
  9. Słodko gorzkie chwile I nie patrz mi prosto w oczy Bo zobaczysz zwątpienie Przyprawione marzeniami Z płatków śniegu Promiennych jak wiosenny głóg Topniejących w słońcu Nieobliczalności Deptanych codziennie Losu krokami Ale dzisiaj pieść mnie Niech na chwilę zapomnę O tym co wczoraj I o tym co jutro Na granicy naszych światów Dotykając niemożliwego
  10. @Rafael Marius Temat szeroki i można długo dyskutować. Złotego rozwiązania zapewne nie ma. Gdyby wszyscy szanowali granice innych i nie byłoby nadużyć czy gwałtów, nie byłoby problemu. A że tak nie jest, to mamy różne mniej lub bardziej skuteczne, czasem bardzo koślawe próby rozwiązania problemu.
  11. @Rafael Marius Super sąsiadka! Mee too pokazało skalę patologii. Dla wielu mężczyzn histeria, dla wielu kobiet akt odwagi. Poprawność polityczna, to już całkiem inna historia, tu się zgadzam. Pozdrawiam
  12. @Rafael Marius Liczę bardzo na to, że kiedy pokolenie nastolatków dorośnie i dojrzeje, to z czasem odkryje wartość przytulania. Pewne ludzkie zachowania są uniwersalne, i psychologicznie, i biochemicznie. A lęk przed bliskością dotyka nie tylko młodych...
  13. Święta prawda. Cepło topnienia, a rozpuszczają rozpuszczalniki. Tak popłynęło, to tak zapisałam. Inżynier z inżynierem się zgadza. Dusza poetycka mruczy o przesłaniu o anihilacji pancerza a nie zmianie stanu skupienia. Przyglądnę się temu jeszcze. Dziękuję!
  14. Czasem za przytulenie Do głębi kości Które trwa Niespiesznie i czule Ciepłem Rozpuszcza pancerz W milczeniu koi Dałabym wiele Za męskie ramiona W których mogłabym Wszystko odpuścić Rozpaść się I poskładać na nowo
  15. Czas pieści Sznurem pereł Wspomnień Chwil dobrych Narosłych warstwami Na ziarenkach Goryczy Czas pożegnać Zmętniałe blaski Rzucić perły Między wieprze Sentymenty Nie nakarmią Głodu
  16. @Rafael Marius To jest z pogranicza świadomości, która jest co najwyżej obserwatorem. Czasem odkrywałam zapisany wiersz, będąc szczerze zdumiona, że to moje. Nadal jestem zadziwiona, że w ogóle wiersze piszę.
  17. Dziwny to stan Gdy wiersz pisze się sam Gdy ktoś mym głosem śpiewa Gdy muzyka znikąd dobiega Gdy obraz pędzel pcha Gdy bęben mną gra Gdy ego zasypia Muzy mają dobry czas
  18. @poezja.tanczy Jest to jakieś pocieszenie, że inni też tak mają 😅.
  19. Co się stało Z przyjaźnią minioną Nadzieja uschła Na pustyni uczuć Obojętność boli Raną niezadaną Dlaczego wybrałeś Zimę między nami
  20. @poezja.tanczy Dzięki serdeczne! 🙏💚Nie wiem, czy wróciłam na dłużej czy tylko okazjonalnie... Ale bardzo mi jednak miło, że dla kogoś jeszcze, poza mną, to pisanie ma jakiś sens. Może też świeżym okiem spoglądnę na dotychczasowy "warsztat" i zdecyduję, co do kosza, a co do właściwej publikacji. A może tak zostanie tylko roboczo... Kompletnie nie mam do swoich tekstów potrzebnego dystansu 😅.
  21. Wrogu mój Przyszedłeś nad ranem Przytulić Jak niegdyś Serce roniło łzy Ze stopniałego lodu Wszystkie mroczne chwile Pochłonęła nicość O brzasku Zostało tylko Odciśnięte na duszy Wrażenie
  22. @poezja.tanczy Dzięki wielkie. Domyślam się, że trochę niezrozumiały dla czytelnika, ale dla mnie bardzo cenny.
  23. @poezja.tanczy "Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana". Pozdrawiam
  24. Me włosy w Twej garści Twe wargi mymi zębami Me ramiona Twą szorstkością Twe blizny mym językiem W łoskocie krwi Wilgoć, co nastaje Pod żarem, co płynie W dreszcz, co przeszedł Przez ciało, co drży W szepcie palców Męskość Twa w mych Uleczona oczach Kobiecość ma w Twych Obudzona mocach W jęku ciszy Miękkość Twa Rozpuszcza twardość mą W miękkości mej Zanurza się twardość Twa W okrzyku upojenia
  25. @Nata_Kruk Dzięki za zewnętrzną perspektywą. Poprawki w wierszach idą mi jak po grudzie. Po wielu próbach jestem z tym pogodzona i sporadycznie tylko coś zmieniam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...