wierszyki

Aczkolwiek chyba nie będę dalej czytać. Filmy też zwykle wyłączam prawie już na samym początku, ale może spodoba się komuś innemu, Pomyślności.

Ładnie umiałaś sobie wytłumaczyć powód istnienia ciemności. Ciemność, która ma swój początek i zawsze dobry koniec, jest nawet kojąca. Pzdr :-)

Praca we wszelkiej maści obsłudze w czasie przedświątecznym jest zwykle wyjątkowo nieprzyjemna. O cZym w dość dziwnym opisie. 58. letni też mają prawo do życia. Pzdr 🌼

Ależ ja wszystkie czytam, bo lubię. Wyróżniam tylko te wyjątkowe wg mnie i mojego aktualnego stanu psychofizycznego. Najważniejsze, że są pogodne i ciepłe i to chyba bez wyjątku. Pzdr 🌼 Tutaj trzeba tylko poprawić kilka drobiazgów 🥸 To naprawdę mega trudne przy takim temacie. ❤️‍🩹

Może niewiele. Ale jest podwyżka renty wdowiej. Bardzo z teraxniejszością Spleciony. Ładnie Pzdr 🌼

Sople się że mienią, a nie choinka? Choinki chcą sobie pewnie po prostu prEżyć ;)

Opowieść. Re-animacja jest fajna. :)) Nawet bardzo :)))

Gdzie dom twój tam serce ;)) Myślałam nad tym, ale tak jest po mojemu ;) Nogi żyją swoim życiem. Dziękuję i pozdrawiam :) Tak? A ja refrenu nie rozumiem :) Dziękuję i pozdrawiam :)

Pierwsze :)

z rozbełtanego poranka po ostatni mleczny ząbek

Czy przechodniom gonienie Czy też niespieszne tętno W samochodzie jest prędkość W końcu jednak wysiadam?🚗

Dobrze jest gonić. Pzdr 🌼

Dziękuję :-)

Dziękuję @andreas @iwonaroma :-)

Dziękuję Radku.

Może przejdzie na mnie :) Nikt tego nie wie tak naprawdę, co z tym piszącym, skąd on taki i dlaczego i czy mu z tym zawsze dobrze. Pzdr 🌼

Dziękuję @Poezja to życie @iwonaroma @Sylwester_Lasota :-)

Góra, dwa pokolenia ;-) Nie zgodzę się, że to nic, ale wiersz ma swoje prawa :-)

gdy zjeżdżasz z drogi do bliższych tobie drzew owocowych starych i młodych objąć w granice tylko spojrzenia gdy zawiązują się właśnie teraz w bramy doliny która opada bez przeszkód z nagła wietrzy się skała paszczę ma ziemia zęby zjadliwe do nich ścieżynką schodzisz przechyleń na to cię nóżki wycałowano na to ci serce śpiewało rano i abyś wrócił dziarski spełniony przez góry lasy Hornád wzburzony \

Wiatr. Chłód. Deszcz. Nie trzeszczy pod butem. Jeziora nie skute. Pomarańczowym światłem Goni sen. Przypadek za przypadkiem. W stylowym kształcie, czeka, Aż choćby płatek, jakby Mrużący i człowieka. Wiatr dziś folguje, co tam. Ogonem chce łopotać. Wiadomy zapach, mijam Sylwetkę starszej pani. Latarnia. I pod płotem Lub wspiąć się nad murami.

Astrologicznie też może być. Biała zima Mi się śniła. Miłego 🌼

Polityczne...

Ktoś mi opowiadał, że spotkał na spacerze pana Palikota. Są to nieraz zaskakujące spotkania, to nie to samo co minuta w telewizji. Istoty dotknąłeś. U mnie zbyt wieje i jeszcze deszcz. Dziś nie ;) Pzdr

Pamiętamy.

O proszę, jakaś impreza się szykuje :-) Ten ostatni na bankiecik, czyżby gdzieś nie zaproszony? Ależ, gdzież, dzisiaj garnitur, produkt ten niezbyt trafiony. Bo do pracy dziś sweterek, a po pracy, kto go tam, a na koncert noworoczny to wyłącznie frak dla dam :-) Pozdrawiam :-) Przepadł zdaje się :-) :D (Dlatego! )