Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wierszyki

Użytkownicy
  • Postów

    2 326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wierszyki

  1. A co ma wspólnego z igrzyskami tamten obraz? Może to, że spełnia świetnie rolę zabezpieczenia na wypadek ewentualnych zarzutów "ciemnogrodu". To jest dobrze zaplanowane. Niemniej aktywistka LGTB utrzymywała, że odgrywa rolę Jezusa aż do momentu, gdy stało się to niezbyt komfortowe. To wszystko polityka, która odarła i sport z neutralności światopoglądowej w imię rzekomej wolności. Motyw dionizyjski, który wyparł zdaje się apolliński jest zobrazowaniem czasów, byłoby to świetne ponure czy groteskowe uwieńczenie, jedno z wielu, ale jako wstęp do zmagań sportowców, podsumowujący ich co najmniej czteroletni wysiłek przygotowań, wątpliwe co najmniej. A wprost -satanistyczne deformujące, potworne. No wprost do sportowych zmagań po prostu, jakżesz to logiczne;) Jedyne co dobre! A nawet bardzo dobre, że wszyscy to zobaczyliśmy i każdy mógł wybrać. Pozdr.
  2. wierszyki

    Dozorczyni dozoruje

    Zgadza się:) Lubię język polski 🌞 pozdrawiam i dziękuję:)
  3. Wydaje mi się, że dzieciństwo jest lepsze z tej strony, gdy mu się trochę pomaga, już nie nasze dzieciństwo. I może tak z wszystkim aż do końca. Pozdrawiam :)
  4. wierszyki

    Dozorczyni dozoruje

    a dozorcą jest on sam mogę czasem wchodzić w rolę zawód czyżby mniej dla dam uczestniczka się przyjęło dowódczyni trochę mniej serc skarbniczka jakże miło skarbnik w klasie PRL gdy w mundurku granatowym wyjść przed szereg przyszło mi nie wiceprzewodniczącą lecz zastępcą z całych sił sama nie wiem — byłam nim? nawet w lesie dajmy na to żyje łania i jelonek czy doktorka to samobij profesorka miarą snobek zrobiłam ze śliw powidła i nie jestem śliwowicą brawa Macieju Makselon (puentę jednak dziś zgubiłam)
  5. Dziękuję za pamięć o Franku. Pozdrawiam.
  6. Papier jest trwały czy łatwo podlegający zniszczeniu? Ciekawa jest nazwa papierówki. Bardzo ładny wiersz.
  7. Fajne. Tylko czy to prawda? Miałam kiedyś w rodzinie takiego przedwojennego jeszcze wuja żebraka kalekę - jak się mawiało Ale on koszyki podobno uplatał za zupę.
  8. podejrzane na Plantach wciąż te same ławeczki w precle z makiem wygięte jak miastowe panienki nóżka w bucik zdobiona aż ciżemki zdjął szewczyk dwa do przodu przepona w żebra ławki się tłoczy posolony powietrzem co wyżera z kamienic trans gołębi aż przestrzał z marzeń i czczych obietnic wśród pochodu przechodniów zanurzonych w wir gości w szum nie niepokojony śni bezdomny na oścież
  9. Moim zdaniem stare spojrzenie, od zawsze. Pozdrawiam. Dziękuję. Innego domu nie ma. Pozdrawiam. Cieszę się bardzo, że byłaś @Alicja_Wysocka ✨ Dziękuję Wam. @andrew @iwonaroma
  10. podejrzałam na Plantach wciąż te same ławeczki w precle z makiem wygięte jak miastowe panienki nóżka w bucik zdobiona albo szewczyk w ciżemce dwa do przodu przepona w żebra gorset ją tłoczy posolony powietrzem co wyżera z kamienic trans gołębi aż przestrzał z marzeń i czczych obietnic wśród pochodu przechodniów zanurzonych w wir gości w szum nie niepokojony śni bezdomny na oścież
  11. Każdy z nas na finiszu umiera, więc to żaden wyścig. Ładny wiersz. A to ci na szczytach dopiero chleją, ci co rywalizują.
  12. Nie specjalnie, nie lubię przebywać w miastach zwłaszcza dużych. Pzdr.
  13. Przepraszam, ale co do partnerstwa (równości), to może tak: Ludek z ludkową wprowadził się nowy ;) Lub dwoje ludzików zamieszkało młodych :)) A tak serio, to taki od serca wydaje się bardziej z nier9wnosciami. Wycięli, bo wyciął. Pzdr 🥸
  14. Ja pisałam już wiele razy o poczcie polskiej. Wszystkie co polskie widać jest zbyt narodowe. Krok po kroczku. Wiersz taki ot. Raczej nie wiersz.
  15. Bo może to jest o wyburzaniu starych kamienic. Tego nie wiesz z całą pewnością. Ekspresyjny stos cegieł - mi to najbardziej się spodobało. Bardzo ładny wiersz. Ja sobie też nie potrafię wyobrazić ciał ludzi w tym wszystkim. I nie chciałabym nigdy tego widzieć. Wiele jest takich kart w historii, gdy o ludziach się nie mówi. Taka refleksja może. Pzdr. Śmierć podwójna - inni czasem o tym mawiają.
  16. Trzeba dużo napisać, żeby coś tam jednak zobaczyć, inaczej będzie tylko, że najczęściej smutna, bo ludzie zwykle piszą, gdy mają jakiegoś doła. I to już takiego, że nie ma tam zupełnie nic poza tą twarzą, której nie potrafią zobaczyć. I cóż w niej ciekawego? Całkiem ładne bywa to, co zauważamy, bo zauważamy różne rzeczy i niejednakowo. Czytałam, że jest ciekawe całkowicie niewidzialne muzeum w Gdańsku, gdzie przewodnikami są osoby niewidome, które mają w ten sposób zatrudnienie. Wybierz się, na pewno Ci się spodoba, chętnie przeczytam :-) Pozdrawiam :-) W każdym razie ja wyobraziłam sobie, że to jest o tym :-) Niewidzialny Gdańsk (niewidzialnygdansk.pl)
  17. paskudne słowo żyła, jak się okazuje
  18. Z przodu, z tyłu, a gdzie plecy? Udany łańcuszek.
  19. Dziękuję Michał pozdrawiam @Leszczym
  20. Też ładnie. Graffiti przemalują, wiersz zostanie. Żywe.
  21. Złotem W przymiotniku, w miejsce dzisiejszego złotym, uwielbiam te formy, tutaj ją też słyszę :)
  22. To trzeba akurat nie jest zbyt grzeczne Panie Łukaszu, dlatego właśnie nie dyskutuję tutaj. Ile moich tomików Pan przeczytał? Trzeba czytać o historii Polski - tak. To bez sensu zupełnie. Pozdrawiam, miłego dnia.
  23. Hulajnożec jest niezwykle oryginalny, ale mi też nieraz trudno się odpowiada, jak pewnie i wielu innym i nie zamykam przez to wiersza. Niekoniecznie dałabym serduszko dla ostatniej zwrotki, ale jako wierszyk, a nie jakiś animalistyczne zaklęcie, na plus. Pzdr.
  24. Dodałam poprawioną wersję drugiego wierszyka, choć kto wie, może lepsza była taka po prostu nieskończona, bo autorkę jednak zmorzył sen... Bardzo mi miło, że tyle osób przeczytało i zostawiło swój ślad, dziękuję i pozdrawiam :-) @Monia dziękuję :-) Dziękuję :-) Tak, to samo właśnie. To taki obraz świata, podpowiadany nam przez zmysły, bez przyjmowania tego, co wiemy ;-) Samoloty odrzutowe zostawiają na niebie nieraz taką białą drogę, mój syn mi kiedyś powiedział, że gdy mówiłam: "popatrz, tam leci samolot", który był mały, srebrny i ledwie widoczny w promieniach słońca, myśłał, że samolotem jest te właśnie biała droga. Zaprawdę można było się przestraszyć, bo ślad na niebie raz rósł, raz się rozwiewał, na całe szczęście kierował się w inną stronę. Pozdrawiam i dziękuję :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...