wierszyki

To bardzo powazny temat. Moim zdaniem nie chodzi o to w istocie, by al pisal wiersze bo na co one komu, ale współpracując z nim to on się uczy od nas, a ma tą przewagę, że ogranicza go proces starzenia i umieranie. Uczy się być nie rozróżnyany. Może też pisać komentarze. Wszyscy tu jesteśmy bazą danych. Pzdr Nie ogranicza😁

W komentarzu trochę gorzej No na serio się.. Odważę :)

*** (walka z minotaurami cenzura zwykle bywa udaje dziś że żywa Architekci Jedni, przystąpili ochoczo. Drudzy, z niejakim trudem. Jeszcze inni się nie odnaleźli może jeszcze — tego przecież nie wiem. A każdy miał konto i własne wspomnienia miłości na własność. Znał myśli, a choćby co drugie plemiennych zwaśnionych i w baśniach. I gdzie ci polegli w kosmosie o różnych w sobie inklinacjach — ja pełznę czy biegnę ku Tobie? Żelazna jak dama tkwi racja.

cenzura zwykle bywa udaje dziś że żywa

A miałam tak poprawić, czyli dobrze jeszcze czasem myślę, dziękuję 🌞 Raz wystarczy. Napisz Janko lepiej Ty coś śmiesznego, bo ja nie potrafię.

@Yavanna dziękuję :-)

W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)

Akurat ja nie lubię kryminałów, ale podoba mi się ewidentnie epicka swoboda przekazu. (Chyba polubiłam mamę)

Ja jestem z początku grudnia :) może to jeszcze przedgrudzie. Oddałeś ten klimat. Wiecznej nie dokończonej albo nawet nie zacz3tej rozmowy, bo kurczy się dzień i jak nigdy, wtedy słupy stoją dostatecznie blisko owinięte w dziurawy jak sié okazuje sweter :)

Ja już płaczę. Bardzo wiele wierszy, które czytasz, są z udziałem Ala. Tak czuję, ale obym się myliła.

Dziękuję. Jako dziecko cz3sto tak sobie pisałam do siebie. Teraz jest inaczej, każdy może się odnieść, sam wiesz. Może to taka symboliczna pani, bo trochę ich się uzbierało :) Dziękuję za wizytę :) Nie wyszło mi to jednak do dziecka :) Może właśnie nie nienawiść, cz3sto wiele bierzemy zbyt bardzo do siebie. Dziękuję:) Dziękuję :) Proszę nie dręczyć mojego gościa pod tekstem :) Komentarz to coś znacznie więcej niż nawet pierwsze miejsce w rankingu, tak wg mnie :) Ale świat się chyba zmienia i pod tym wzgl3dem ;)

Nie są sztywne. W tym dziale jest dużo informacji o haiku, na górze dwa wątki Akurat takie może śmieszne, bo to bodajże drugie haiku Marianny nieklasyczne, kt9re czytałam, a tak to zawsze 575. Przepraszam Marianna. Pzdr.

Aha 😊. Faktycznie, pewnie napisałam ten tekst dla samej siebie :) Nie ma tu Moniko żadnych szczególnych znawców, niektórzy tylko cierpią na znaczny przyrost ego. To amatorski portal, a poezja jest dla ludzi i nie ma większego komplementu już ten, że podoba się coś komuś, kto nikogo tu nazbyt jeszcze nie zna ani nie ma jakiejś rutyny i po prostu sobie czyta dla przyjemności. Pozdrawiam 🌼

No ja mam też bananowca, jest jeden gatunek, który można mieć w sadzie. Jeszcze bananów nie mam co prawda, ale.. Uśmiechy są zawsze z przedszkolakami. Pozdrawiam serdecznie. Lubię twoje haiku, są takie hmm.. młode :-))

W pewnym momencie chyba zauważamy, że nie mielibyśmy już siły na to wszystko co było, jeszcze raz, nie uważasz? Pozdrawiam :-)

Może bardziej z naciskiem na słowo "swoim" niż "pięknem". ;-) Tutaj ta lapidarność akurat jest bardzo dyplomatyczna i taktowna, miłego dnia :-)

No to jednak Kapitan Wrona :-)

No, to więcej niż pewne. Umrą pierwsi programiści, a ilu będzie władało c plus plus czy pascalem? Kto potrafiłby wszystko od zera?

Oj, nie ścigaj się Konradzie :) Nie znam się na tych wszystkich konkursach, czasopismach, bardzo ważnych dysputach i wciskaniu się komu trzeba i gdzie. Zresztą nawet nie mogłabym pewnie nigdzie wyjechać, gdyby trzeba było. Dla nas tutaj, może i wielu osób, to bardzo dobre miejsce 🌼

No tak. Niezbyt sama gustuję w limerykach🌞

Bardzo dziękuję Konradzie😊

A co to jest przekwitane? ;) @Radosław

I słusznie, niedziela dzień Boży. :)

Podobno to tylko owoc z drzewa poznania, a jaki - nie wiadomo. Tak się utarło z tą jabłonką. Narcyze to też diabły, czyli wszyscy poeci ;) Pzdr😉

tamta pani to pani krzycząca nie krzyczy tylko na ciebie tak ją zaprogramowali niepewnością lękiem a przecież wszyscy nadzy tutaj się rodzimy i niczego stąd nie zabierzemy pierwszy w ogniu umiera kto silny dłużej pali się za to nienawiść tamtej pani się przynależą pierwsze łzy tobie też spaść musiały z każdym krokiem tka nić się człowiecza w której obraz swój prawdziwy wstawisz i przechodzi w nas wszystko ty wracasz księżyc znowu nad rankiem piżmowy ścierają się ze sobą przyczyny w kolorowe jak sukienki wzory