Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

agfka

Użytkownicy
  • Postów

    1 002
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez agfka

  1. agfka

    bezpieczne

    Dziękuję Konradzie :)
  2. agfka

    bezpieczne

    spod ostrężyny przeniósł się pod foliowe lokum dla jeża
  3. agfka

    Z neologizmem

    Może to jednak samolot?
  4. Tłumaczenie brzmi dobrze. Pzdr. Zdaje się nie jest słowo w słowo, to dobrze, aczkolwiek Łabędź, który kończy wers jest dość istotnym zabiegiem, spróbowałabym wszystko na nowo, by zachować taką konstrukcję nawet kosztem rymów.
  5. Znalazłam dwa dość istotne błędy. Może nieistotne w sumie, i tak się tylko mijamy.. pzdr
  6. Niezbyt wyszło równo. Nie wiem jak szafeczki. Fakt z samego rana, zastrzyk gotóweczki. 🌞
  7. Odrobina entera Czyni słów bohatera ;)
  8. U nas zbierają grzyby zwane panienkami. Myślałam, że to o tym :) U panienki, kto myślami? W okieneczko, to ułani. Panienki też jakby wracają, Sanah w popkulturze to taka jakby wieczna panienka. Pzdr.
  9. KOBIETA PISZĄCA LIST I JEJ SŁUŻĄCA, JAN VERNMEER. EKFRAZA OBRAZU niepostrzeżenie coś się zmieniło w szrankach w granicy zginął żołnierzyk jeszcze go zwlekli usieczonego na wspólnej miedzy coś się zrodziło albo porosło Panie Wincenty! w szerokich ramionach łopata lub wiosło dla kogo najcięższy? trzymany kamień plecak, wór owsa albo niesiony na plecach człowiek i żył, żył sto lat! Więc jesli człowiek jednę skałę minie, Wnet na to miejsce na inszą napłynie; Jan Kochanowski, Pieśń I
  10. Powrót taty Buława upadła z ręki; Ach! ja mam żonę, i u mojej żony Jest synek taki maleńki. Kupcze! jedź w miasto, ja do lasu muszę; Wy, dziatki, na ten pagórek Biegajcie sobie, i za moję duszę Zmówcie też czasem paciórek". ;)
  11. agfka

    *** [kasztanki]

    😀 Ale jednocześnie nie ma tam spoconych od pracy w polu, tak jak jeszcze pamiętam jak przez mgłę. Dobranoc 🌛
  12. agfka

    *** [kasztanki]

    Musisz mi uwierzyć na słowo, że też były ;-) (Tam jest klub jeździecki). Ech, życie nie może być aż tak oczywiste :-) Dziękuję :-) Pisałeś mi kiedyś już o tych kasztankach, widać się powtarzam :)) Osobiście wolę malagę. Pozdrawiam :-)
  13. we wzburzonych rzekach mordercze kajmany tylko na rowerze listonosz z torbami za honor znoszony byt jutra niepewny z rękawa awizo, by mokło niewiernym a ona mu mówi w suchutkich czółenkach jeszcze mi pohandluj przed trzecią nie pękaj pod nos mu podsuwa podróbki kukułek i zamiast herbaty w drzwiach susz nie mundurek a ona mu daje, gdy z lat pan drażliwy temat mu wystaje, że bez logo firmy czapeczki ze składu w standardowy polar a kogo ubędzie na sorcie automat
  14. Dziękuję Olgierd. (Ja chyba nie potrafię zacytować nawet swoich rymów ;-) Nie samym wierszem człowiek żyje. ja walczę z astmą póki co, o ile walczę. Fajnie, naprawdę miło było usłyszeć. Wszystkiego dobrego.
  15. W poprzednim, skasowanym komentarzu napisałaś, że wiersz nie ma formy. Zapis jest drugorzędny, bo wiersz jest tak skonstruowany, że można go bardzo dowolnie kształtować w wersy. @Olgierd Jaksztas lubi dokładne rymy, mogłoby mu się więc nie podobać, ale może dał się złapać na pierwszą zwrotkę. A przed burzą, słabnę. Jakby ssało ze mnie w welur pióropuszy. Czy w tym brałam udział? — Nie wygrała pani. Potąd, bo z nadmiaru słownej wody w uszy. Opuchlizną głowy. Z rozcapierzeń smutków brzemię wieku, zgryzot, burza w chłodnej szklance, hormonalna burza. Burzę mózgów sławił przedbitewny minstrel elektrycznych napięć — rekrutacji — Chochoł. Też jakby nie pomógł. Jesteś lepszy? Jestem — serce goni serce z wytoczonych w imię wyższego porządku. Trzeba za czymś dążyć, trzeba wygrać z Czasem. A przed burzą, słabnę. Jakby ssało ze mnie w welur pióropuszy. Czy w tym brałam udział? — Nie wygrała pani. Potąd, bo z nadmiaru słownej wody w uszy. Opuchlizną głowy. Z rozcapierzeń smutków brzemię wieku, zgryzot, burza w chłodnej szklance, hormonalna burza. Burzę mózgów sławił przedbitewny minstrel elektrycznych napięć, rekrutacji — Chochoł. Też jakby nie pomógł. Jesteś lepszy? Jestem — serce goni serce z wytoczonych w imię wyższego porządku: Trzeba za czymś dążyć! Trzeba wygrać, z Czasem. Nie musi się podobać, ale jednak jakąś formę ma. Ja nawet się jeszcze dziwię, że komuś chce się jeszcze czytać moje teksty ;-) Stąd wniosek Olgierda taki, a nie inny, po prostu logiczny. No a dalej argumentować, po prostu mi się nie chce i NIE ZACHĘCAM NIKOGO, za co z góry dziękuję w ten miły poniedziałek. Ahoj, żeglarzu.
  16. Ładne te słowa. Kiedyś zwierzęta także padały, nie tylko w rzeźni. Dawne czasy wyczarowałaś, bardzo ładne. :-)
  17. agfka

    *** [kasztanki]

    A pomyślałaś o cukierkach? :-) Konie kasztanki. Przy zachodzie słońca kłosy traw miały podobną barwę. Pzdr :-) Uchowane to tak po wiejsku.. Uchować coś, wyhodować, jakoś tak
  18. agfka

    *** [kasztanki]

    Aha, no dzięki za odbiór :-) Pozdrawiam :-) Może spodoba Ci się bardziej druga wersja. Pozdrawiam, dobranoc (o ile ktoś jeszcze nie pracuje:-) :-)
  19. agfka

    *** [kasztanki]

    Lśniące kasztanki Kłosy peryferii Uchowane razem * Lśniące kasztanki Na peryferiach miasta Drgają kłosy traw
  20. Miło bardzo coś takiego przeczytać, dziękuję :-) Z czasem oczywiście się nie wygra, ale tak się mówi: z czasem ci się uda, jeśli próbujesz wiele razy. To tak jak niektórzy po dwadzieścia razy potrafią nawet zdawać na prawo jazdy, są i tacy. I czasem w końcu zdają. To tak też możesz, czy też ktokolwiek inny, kto by czytał, mógł nie wiedzieć, że ten wiersz jest o takim podchodzeniu. Próbuję szanowną komisję przekonać, by dawali szansę osobom niepełnosprawnym, skoro sami oferują, że zachęcają ich o aplikowanie na stanowiska. No to jest spalona pozycja już na starcie, ja udaję, że im ufam, oni udają, że mnie biorą pod uwagę. Póki mam jeszcze siłę, próbuję, a nie wiem, czy ją mam. Ten świat to jeden wielki wyścig szczurów. Fajnie, ze zobaczyłeś, że marszczę czoło, tak, mam zmarszczki nawet na czole. Jak się nie dowidzi, często bolą oczy i głowa itd itd Pozdrawiam serdecznie, dziękuję
  21. agfka

    tsumego

    Nie znam tej gry, więc po prostu nie wiem :-)
  22. agfka

    Marzyciel

    Podoba mi się tutaj nawiązanie do filmu, o którym wiele osób zapewne ostatnio myśli po śmierci Jana A. P. Kaczmarka. Taki żart ponury. Senryū w stylu Pana Bronka. Miłego dnia.
  23. Tu chyba - czekała? (inteligencja?). Gen prostactwa.. Kiedyś mawiano homo sovieticus, może to to samo. Taki trochę jak z teledysku w MTV, dr Alban czy coś takiego ;-) Pozdrawiam :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...