Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gizel-la

Mecenasi
  • Postów

    769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gizel-la

  1. powitanie z tekstem do muzyki skrzypiącego wózka dźwięki niczym ból przykre lecz wierne drżą w dłoni rozczapierzonej jak zniszczony pędzel mało czytelne parametry ostatnich tygodni bezużyteczność włożona na najwyższą półkę bezradność powieszona na oknie i nieodwracalność wniesiona na strych wraz z dawną fotografią o filmowym uśmiechu "piękna..." (łzy) tylko nikt jej tego wtedy nie powiedział
  2. nim migniesz mnie już nie będzie rozmijamy się w milczeniu i myślach a pozostają te ciepłe ...
  3. ciekawe ile słów umazanych miodem wypowiedziałaś swym szeleszczącym "s" pieczątka nie mieści się na A4 ignorancja próżność plecy? a jakże ależ-ty dobijesz do setki? nie zazdroszczę...
  4. niech dojrzewa wytrwale model długowieczności lecz ze stałym dostępem do opieki i miłości
  5. weszła pewnym krokiem grzmotnęła w plecy ani myśli przepraszać za ten bałagan pod drzewami bociany umyły skrzydła przed odlotem kotom rosną brzuchy a ona chuchając dymem palonych śmieci mami grzybiarzy
  6. nie zmuszaj mnie w ciemności nie jestem ideałem opanowałam kilka technik w warunkach cieplarnianych widzę na jedno spojrzenie w przód i nic poza tym na białym ślisko a ja muszę się trzymać zasad i czasu naga umieram z zimna zasypiam bez poduszki
  7. miejsce pełne snów i marzeń tych pewnych i niepewnych jak worek z prezentami dla grzesznych dziewczynek utkwiło w pamięci pokusą oblaną rumieńcem wśród uliczek na których latarnie dyskretnie odwracały oczy za błędy trzeba było ponieść karę przez niedowierzanie - uwierzyć na słowo a miejsce u boku - oddać za free z powodu "myślenia o szerokiej podstawie" istotność tego miejsca to od dawna nie sen a zadanie i ulica między hotelem a dworcem nic szczególnego
  8. Świat w niewidzeniu Jeśli od zawsze To tęsknota za nim Ponoć nie aż taka Witam cię słowem i dotykiem Milkniesz na chwilę Widać skupienie na twarzy Tu każdy ton musi być wyważony A każdy dotyk - adekwatny do sytuacji Twój przewodnik ma trudne zadanie Tylko kilka sekund na każdą nierówność (Wszak trasa - to nie dywan) Jego słowa przyjmujesz jak aksjomat Wierząc w doświadczenie I dajesz z siebie wszystko Reszta jest sumą Zawsze z plusem dla ciebie Nie wracasz z pucharem Po co ci on Przecież wiesz że Zwyciężyłaś
  9. do cna przecież wiesz tak wkurwiaj mnie bezwzględnie i systematycznie żeby bolało i nie fizycznie taki ból nie istnieje dla mnie a wtedy pofrunę pobiję rekordy samą siebie pokonam nie ma barier jest tylko mózg jest tylko urojony brak sił będziesz? to bądź wiesz co robić tylko wyraźnie do cna
  10. To prawda! Też mam charakter wiskatyczny! I pamiętam tę ścieżkę za oknem, wydeptaną na potrzeby pytań poniżej pasa. I sroki łapane za ogon. Nie setki. Tysiące! Tych niezłapanych. Gdy wydarłam idei swoje serce, zniecierpliwiona, i oddałam komuś z pospolitej miłości, nie powiedziałeś nic. Odszedłeś kilka tygodni później. Niepokonany. Bo myśl, która wyprzedza epokę, zastyga tylko na chwilę. Twoja niedawno stała się codziennością. Mistrzowi, w zbliżającą się dwudziestą rocznicę śmierci.
  11. taki właśnie miał być od pierwszego wejrzenia aż po sam dach każdy kąt ozdobiony opowiastką nie z tego świata okna z falbanami nadziei na szczęście i kominek z garścią ciepła zagrzebaną w popiele dla potomnych wszystko tak bardzo niezwykłe nawet rybka w stawie co wiodła swój kolejny żywot (ponoć zmartwychwstała trzy razy) *** na półkach witryny szereg bezbarwnych szklanek stare talerze w kwiatki nad zlewem po prawej jeszcze chlebak jak zawsze obok lodówki a przy nim ta sama ściereczka frotte są jeszcze fotografie nowe i nieznane wśród nich tylko jedno wciąż na tym samym miejscu ze szczerbatym uśmiechem sprzed lat *** - Synu, wyrosłeś, nie poznałbym... - Dlaczego zabrał pan dom? Nasz dom...
  12. rąbek ciepła wysyłam w podzięce zwinięty w malutkie "u" utkany z melodii wzruszeń upstrzony kolorami marzeń ułamek najpiękniejszych chwil ukryta głęboko nadzieja uśmiech i ukojenie ulotni się tylko wtedy gdy pozwolisz życiu stłumić swoją wrażliwość dla @Wędrowiec.1984
  13. Gizel-la

    niewygodna protezka

    pewna emerytka z gminy Boguchwała w półmaratonie dziś wystartowała zapięła na kolanie ortezkę wróciła cała tylko protezkę wypluła gdzieś po drodze bo uwierała (prawda to...tylko miejscowość nie ta)
  14. siły ducha nie można zmierzyć ale piękno widać gołym okiem tutaj sukces wypisany na ciele pogodny spojrzeniem ignorujesz ciężar wyrzeczeń a matczyną troskę zasłaniasz potrójną warstwą uśmiechu to nie przeszłość a twój styl i przepis na jutro stąd ta hardość kadzimy sobie nawzajem w zdrowych zwyczajach i chociaż nie jest to być albo nie być każda liczy na siebie młodszej rywalce (szybsza nie byłaś, Długonoga Bruneto, ale to Ty skradłaś serca wszystkim fotoreporterom) fot.internet
  15. @OloBolono ta... na kogoś trzeba zwalić; "Przy tobie zbrzydłem zupełnie wyssałaś urodę ze mnie" no nie wyssała tylko troszkę zaniedbał sprawę :) zwłaszcza "jak był ładny" ale wszystko jest do ogarnięcia i "naprawienia" tylko niech Peel tatuaży sobie nie robi, jak schudnie ;)))
  16. piękny wiersz... z pewnością zachwyci Wybrankę :) pozdrawiam!
  17. Gizel-la

    wystawowe oszustwo

    @Dag to prawda - powinni ubrać w to "coś" człowieka z krwi i kości... tylko dlaczego tyle osób daje się omamić reklamom :( dziękuję @Dag
  18. Wiersz zaciekawił... "staromowa" (nie do końca konsekwentnie zastosowana) - być może celem podkreślenia, że pewne zachowania i odczucia w obecnym świecie (mało romantycznym) - to archaizm.
  19. Gizel-la

    wystawowe oszustwo

    @Nefretete"W twoim limeryku można lawirować słownie, jest tu wiele możliwości" To czekam na propozycję :) limeryki to świetna zabawa! :) @Kapistrat Niewiadomski@Nefretete "Jadę do Poznania" Nie trzeba jechać do Poznania, wystarczy wyjść na ulicę - tu dużo puszystych piękności ...:) Pozdrawiam miłych Panów :) !
  20. fajne, bokserskie limeryki erotyczne - jakby mniej puenta - super:)
  21. Gizel-la

    niecierpliwy prezes

    Pewien niecierpliwy prezes pochodzący z Krzywania, nienawidził długo czekać w korkach na skrzyżowaniach. Więc przebijał się autem żwawo, bo zamiast w lewo tylko skręcał w prawo. On nie czekał - to na niego czekali na spotkaniach.
  22. Gizel-la

    Za-wdzięk

    wymiksować się czy wymiskować? zamaskować się czy zasmakować?
  23. @Henryk_Jakowiec jak weny brak - to wiersze same się nie napiszą i to bywa deprymujące. Wówczas pozostaje czytanie wierszy tych, którzy wenę mają:) A plusy i komentarze... Cóż - wiadomo jak to w życiu: na układy nie ma rady... Niestety ja - jako osoba mocno aspołeczna - w żadne takie układy nawet nie potrafię wejść bo i tak zaraz skręcę "w swoją uliczkę"... Dlatego plusuję tylko to, co naprawdę to się podoba. Fakt, że są osoby genialne i każdy ich "twór" to cacko (ale takie prawdziwe., a nie "cepelniane" i na "jedno kopyto".) Dlatego bywa - że daję im plusy najczęściej. Ale to z uznania. A nie sympatii (choć jedno nie wyklucza drugiego). Spostrzeżenie w wierszu - trafne, wyrażone z poczuciem humoru i dystansem (choć nutka irytacji - wyczuwalna...:)))
  24. Gizel-la

    wystawowe oszustwo

    @Klip @Jacek_K Dziękuję za podpowiedzi! Trochę pozmieniałam po swojemu - może teraz jeszcze lepiej...:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...