Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beny7777

Użytkownicy
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez beny7777

  1. @Somalija Bardzo ciekawa interpretacja :). Pozdrawiam
  2. @corival Trafne spostrzeżenia, dziękuję bardzo :) @Kwiatuszek Cieszę się ,że wiersz się spodobał. Pozdrawiam :)
  3. @iwonaroma Rzeczywiście, wystąpiła mała wpadka Dziękuję za komentarz ;)
  4. Choć próbuję się nie razić Napięciami w mojej duszy Co mogę poradzić na to, Że tak kocham zapach burzy "Danse macabre" w wysokim zbożu By świat nie widział szaleństwa Pierwszy piorun już uderzył Przepiękne będą następstwa Werble grzmotów, blask błyskawic Znów Anieli grają w kręgle Lecz na ziemi lud się trwoży A ja wiem ,że niepotrzebnie Bo to nie zemsta Zeusa Ani też zabawy Thora To jest burza ludzkich uczuć Zatrzymać jej nikt nie zdoła Wiem już dosyć o tych burzach Dobrze wiem kiedy się chmurzy Poraziły mnie tęsknotą Która mi tak wiernie służy
  5. "Cisi" Znowu w naszych rozmowach wylewamy tony niepotrzebnych słów Czasem szkodliwych jak chemikalia, kiedy indziej słodkich ,aż do przesady Widzę rzędy oślepiających pereł patrząc na Ciebie gdy powiem coś miłego Gdy rzucę coś szorstkiego, grymas jak u dziecka po porach roku Vivaldiego. Gdy w trakcie emocjonalnej burzy padną słowa Po których oświadczeniu staniesz się natychmiast blady Pojąć łatwości w ich rzuceniu głowa nie zdoła Lecz nienawiść i miłość to dwa skrajnie bliskie światy. Kolejny raz nieproszony potok słów płynie z ust twoich Mówisz, że zawsze jestem zapatrzony w Ciebie ślepo Jedyne na co patrzę to gwiazdy i to cudne niebo Gdybyś wiedziała jak lubuję się w chwilach ciszy drogich. Jak malutki fragment pękniętego lustra prędko leci w dół Tak spływa po twym policzku smutku łza na drewniany stół Rzewnie płaczesz bo wiesz, że mogłaś być "tą" osobą Chociaż mnie to boli - odejdź, miejmy to za sobą. W ciszy zrozumiałem jak bolesne bywają ludzkie żywoty Poczułem to dopiero po czasie prawdziwej tęsknoty Więc skoro nie umiemy milczeć jak tybetańscy mnisi Wykrzyczmy zatem jednym głosem "błogosławieni cisi"!
  6. @kwintesencja Cała przyjemność po mojej stronie :)
  7. Wiesz, że nic na to nie poradzę Nie ukryję się przed twoim wzrokiem Nieważne co zrobię zawsze jest to samo Chwilowa ekstaza i wieki cierpienia Tak wiem ,że to cię nie rusza Trudno by mogło stać się inaczej Bo nawet się nie odważę by ci się postawić Przed zaśnięciem odczytując karty wspomnień Czego bym nie zrobił trafiam tylko na Ciebie Trudno by mogło stać się inaczej Bo lubisz być jedyną osobą co sprawia mi ból Z nadzieją na lepszą przyszłość spoglądam w gwiazdy Znów obiecuję sobie to legendarne "Carpe diem" Lekki uśmiech maluję się po rzewnych dniach Dumnie stawiam krok do przodu Podekscytowany tak bliską wizją sukcesu Tak mało dzieli mnie by to wszystko zostawić Nagle z oddali słyszę znany mi głos Znajome ciarki znów przechodzą po ciele moim Ponownie robię dwa kroki do tyłu by się do Ciebie zbliżyć Mój Boże, znowu to samo
  8. "Wspomnienia" Oziębłe dreszcze raptownie przeszły po ciele moim, Gdy wychodząc o blasku rzuciłaś spojrzeniem swoim. Nieraz niepotrzebnie wylewaliśmy potoki słów, Lecz gdy przyszło mi Cię zatrzymać stałem niemy jak słup. Dawno odziany w emocje, dzisiaj stoję nagi. Tępym wzrokiem biernie patrzę i dalej nic nie czuję. Tylko na widok złotej gwiazdy uśmiecham się czule. Ciekawym jest jak człowiek potrafi być nijaki. Gęsta mgła sukcesywnie spowija wspomnienia moje. Odebrać chce dawne życie, ukruszyć duszę moją. One dla mnie jak życie, zdrowie i mądrości zwoje. Jak szafir storczyków i dotyk wiatru mnie ukoją. Podobno z czasem możnaby wyleczyć wszystkie rany. Chociaż idąc szarym chodnikiem nie jestem przekonany. Wielkie zatem musiałem mieć miła mniemanie o Tobie, Bo widzę Cię na ulicy w każdej jednej osobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...