-
Postów
227 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Elephant
-
Bardzo pojemne jajo
Elephant odpowiedział(a) na corival utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tectosmith Uosobienie praoceanu jest już znane z mitologii egipskiej jako Nun który był żywiołem kosmicznym, Z niego wyłonił się pagórek na którym zasiadł Atum. W mitologii słowiańskiej jajko było uznawane za potężny amulet, święty symbol który składało się bogom w ofierze choć nie zawsze tak było bo na początku chrześcijaństwa zakazywano kultu jajka żeby wybić to z głowy pogan - tak mocno byli do tego przywiązani. Z tego co pamiętam, to perski mit który jest też obecny w kulturze Słowian, mówił o narodzeniu się najwyższego ze złotego słonecznego jajka. Miło, że wspomniałeś o tym .@corival Dziękuję za słowiańską nutę, doceniam. Pozdrawiam serdecznie. -
@Leszczym Naprawdę subtelnie o motylach. Miło było przeczytać. Pozdrawiam serdecznie.
-
@jan_komułzykant Masz rację i odnoszę takie wrażenie, że nie jak nie mamy smyczy to zakładamy kaganiec bo taka nasza kłótliwa natura. Zbyt wielu panów a za mało chęci i pokory dla wspólnego dobra. Przykre tym bardziej, że można wyciągnąć wnioski z historii. @Ewelina Miło było przeczytać, duże pole do interpretacji. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
-
Przyszedł małż do małży, o grubość skorupy skarżył. Małża się zaśmiała, z domku wyleciała, perełka wyszła w marży.
-
Wyszedłem wczoraj tam po Ciebie, chodnik zbierał baty, nastrzelałem w każdym kroku. bolą mnie już stopy. Kiedy przyrzekałaś, nie mówiłaś nic o podchodach, krokomierz przestał działać, gdybym wtedy widział jeszcze niebo. Nie pozwoliłaś spojrzeć w górę, za dużo znaków zostawiłaś na drodze, spróbuję według nich jechać. Zacząłem od wątpliwości na skrzyżowaniach – czerwone czy zielone? na który pas ruchu i który zjazd na rondzie? Wiecznie w domysłach, uzależniony od innych wyborów. Wciskam gaz do dechy ale ty wciąż uciekasz, zjedź w końcu na parking, odśwież zmęczone oczy, chciałbym tylko w nie spojrzeć, skorygować własną mapę... Nie mogę Cię dogonić, próbuję wciąż jechać...
-
Liznąłem rozgrzanej stali, kutej wytrwale, poszło o niebo w stopńiu zachmurzenia. Czerwona była, w gorączce wciąż trwała, sparzyłem język w pochodnej. Szelest podczas hartowania, co z gaszeniem zrobić? drobna rysa wytłuszcza pęknięcie, gruby knot w oparach brodzi Wykute w ogniu, wydarte atomy, boli mnie ręka, nie ręcząc za skazą kowadła, rozgrzewam dłonie ponowownie. Oleju napadało w beczkę, studziłem się w miękkiej wodzie, w zimnym piecu, prawie twardy utonąłem.
-
2
-
Może będzie padał kolorowy deszcz
Elephant odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar Poza kwestią czy mamy wpływ na swój los, zawsze warto się uśmiechnąć i w pięknych barwach motyla oczekiwać jutra choć jest to czasem niezmiernie trudne. Taki paradoks naszego życia. Pozdrawiam serdecznie. -
We czwartek kowal przekuwał młot Thora – w niedzielę krzyknął Tora! a Loki rozpalał ogień. Lothoranie zostali przy Odynie.
-
@Marek.zak1 Dziękuję, to smutna prawda niestety. Po za tym, to jeszcze mam wiarę w ludzi i nadzieję, że można to wyczytać. Pozdrawiam serdecznie.
-
@Leszczym Spędziłem trzy lata we Francji i wspominam je bardzo miło. Lubiłem ten ich "bałagan" :-) Dziękuję, że mi o tym przypomniałeś. Pozdrawiam serdecznie.
-
Chodź ze mną do pralki, rozłóżmy nasze wspólne szaty, aktywny tlen przesiąknie do krwiobiegu. Uruchomię program którego nie ma, podarłem instrukcję obsługi, Ty ukradłaś kartę gwarancyjną. Odbijamy się razem o frontowe drzwi, testujemy obietnice wytrzymałości zamka, kręcimy na przemian w nim. Od tych zawirowań, straciłem orientację, odurzony ilością proszku, tak się jeszcze nie spieniłem. Czas zatańczyć w objęciach zapachu, wykręcić wyższy stopień, hienom sparzyć nozdrza. Za chwilę będziemy spłukani, skąpaniem w jednym strumieniu. Woda nie zna granic, chrzci łzami przyszłe tunele. Powykręcało nas, w wilgoci zastygamy, wysuszymy ją by skurczyć bezwstydność Jestem taki lekki, środki piorące mam w duszy. Nakryty gumowym płaszczem, marzę o grającym w ciszy bębnie, rytmem z brudnego prania, farbującym tylko uszy.
-
@Leszczym Dziękuję. Pisząc to, byłem zły na polityków, ale można to odebrać na swój własny sposób,;-) Pozdrawiam serdecznie.
-
@LeszczymPoza tą ironią, to napisałem o tym, żeby zwrócić uwagę, jak zaciera się odwieczny konflikt nauki z kościołem z perspektywy czasu tak szybko idącego postępu technologicznego. Watykan wysyła własną satelitę w kosmos i tylko Falcon 9 ze Space X może mu pomóc;-) Kiedy o tym przeczytałem, szeroko się uśmiechnąłem.:-))) Lubię takie zmiany, powodują równowagę. Dziękuję za emotikona. Pozdrawiam serdecznie.
-
@jan_komułzykant Ja wolałem zawsze fantasy więc sam nie wiem co mnie tak w górę ciągnie, ale masz rację, możemy na tej bazie postawić wiele wzruszających i bogatych treści.( polubiłem tak naprawdę, dopiero serial "The Mandolorian", wcześniej oczywiście, znałem całą sagę). Co do drwiny masz rację, zdarza mi się, ale staram się być obiektywny - Twardowski surowym okiem na obie półkule baczy.;-) Nie jestem i nigdy nie byłem zwolennikiem działań, w których ktoś wtyka paluch w ramy własnej praworządności. Cena za tę wspólnotę - tak oficjalna i medialna. Druga strona konfliktu - ktoś się stawia a nie rządzi...mam tylko cichą nadzieję, że syndrom hybris nie weźmie góry - dla nas tutaj przecież są - zostali wybrani - są ludźmi , więc tak powinni się zachować. Jeśli mają problem polegający na wyrażaniu, i działaniu na szkodę Szanownych Obywateli, mogą zarejestrować się tutaj albo np.na treningu MMA - damy upływ emocjom! Czekamy na ich niewątpliwą empatię ;-) Drodzy politycy - klapki z czoła. Dziękuję za to" Dobre", Również pozdrawiam.
-
@jan_komułzykant Fajnie się czyta - masz taką lekkość pisania ale zarazem dużo w niej potrafisz przemycić - inteligentne i z humorem. Pozdrawiam serdecznie.
-
Dziś wszyscy noszą duże rozmiary, wolą powiedzieć zdepczę niż depczę, głęboko oddychają powietrzem z eksploracji. A pan, pani przepraszam z jakiej galaktyki? ja oczywiście nie z tej ziemskiej, mam takie dobre czterdzieści sześć, ale na niektórych planetach pasują większe. Kocham te starty, mnogością luksów i decybeli, zbiorniki które odpadają naprędce, puste i w kilku błyskach już niepotrzebne. Setki godzin za sterami w poliglotów flocie. A gdybym tak huknął w imperium i obnażył miecz świetlny? Zaprzysiągł biernie, tępiąc trajektorię oparami kosmosu, I kluczowe zeznania z pyłu gwiezdnego odtworzył? To co wynikło by z protokołu, zobojętnienie ciężaru od nacisku powodów? Waga jest pod palcami, próbuję starować martwego pilota do teleportacji. Nasłuchuję próżno szum kanału, latam bez zgody, dryfując wyczerpany od błysków latarni. Wymieniłem posłusznie baterię – eksplodowała na drodze w próżności materii i w latach świetlnych, którymi chodzę.
-
Zakłócony odbiór sygnału, do ślepej uliczki prowadzi - głuchej z nadmiaru fal nawigacji i bez zasięgu na drodze krajowej...
-
@Leszczym No waga krzyża przybiera wraz z upływem lat. ;-) Miłych i twórczych świąt również życzę przy okazji. Pozdrawiam serdecznie.
-
@Tectosmith W fotografii ważne jest również to, że uczysz się z każdym kolejnym aparatem. Jak przyjdzie kolej na drugi, to braknie Ci w życiu czasu. Zrób sesję czarno białą - zakochasz się. Może to nie lekarstwo ale nie zaszkodzi. Dziękuję, że się odniosłeś. Proszę bardzo i bywaj zdrów. Pozdrawiam serdecznie
-
Dla Watykanu, sokola łaska, Elon Musk satelitę pogłaskał a Tadeusz i Jarek w kosmicznych datkach, na rakietkach od ping - ponga lądują...
-
Czerń i biel mają niesamowity klimat i moim zdaniem są bliższe ludzkiemu oku które potrafi rozpoznać zaledwie trzy kolory: czerwony, niebieski, zielony. Wszystko co widzimy, powstaje z polaczenia tych trzech kolorów i wszystkich odcieni. Z tym kręceniem filmów to czytałem o tym. W czarno białych kadrach lepiej można dostrzec ludzkie emocje. Potem się cyfrowo film koloryzuje. Oczywiście, nie zawsze, bo ciężko jest poprawić kolory natury. I tak widzę Twój tekst. Każdy z nas ma czarno biały obraz a sam go wypełnia własnymi barwami. Zarys światła o którym piszesz, jest dla mnie granicą której nie powinniśmy przekraczać, nie przekoloryzować – taka nasza moralność. I nie zapominajmy, jak trudno jest zrobić dobre, czarno białe zdjęcie wśród kolorów dzisiejszego świata. Witam bardzo miło przy okazji kolegę, którego też fascynuje fotografia. Właściwie to dwóch.:-) Pozdrawiam serdecznie.
-
@Leszczym Fajny tekst. Zależność wzajemnych relacji, przeżyć i czasu którego nie cofniemy. Miło było przeczytać, przypomnieć sobie i jeszcze raz przemyśleć. Pozdrawiam serdecznie.
-
@Olgierd Jaksztas To prawda, jak do tej pory trzy osoby zeszły na głębokość ponad dziesięciu tysięcy metrów i nie odkryły innej cywilizacji. Zbadały tylko malutki odcinek na tej głębokości. To tak jak z kosmosem, tylko woda stawia nam większą barierę więc trudniej nam eksplorować. Tam może równie dobrze istnieć podwójne dno, którego pojęcie przecież znamy. I tam mogą pindrzyć się syreny na spotkanie z Aqua man'em;-) Dziękuję za komentarz odnośnie tekstu. Papier i tusz nie poszedł na marne. Motywacja wskoczyła na kolejny level. Wyprzedzając, tak wiem. Postaram się. Do pracy czas ruszyć. Pozdrawiam serdecznie.
-
@Leszczym Dziękuję bardzo. Masz rację, bywa różnie dlatego ja podchodzę do tego z dużym dystansem. Prawda jest taka, żeby dobrze pisać trzeba czytać, uczyć się od innych no i nieprzerwanie pisać bogatszym o wiedzę - o technikę i doświadczenie. Pomimo, że spływa to z Twojej głowy, to sztuką jest to wszystko składnie podać - własny styl i swoboda przelewania myśli i obrazów na papier. Jeden procent talentu a dziewięćdziesiąt dziewięć pracy. Pozdrawiam serdecznie.