Rafael Marius

@andrew Lepsza burza niż obojętność.

Wzajemnie, ale już piątku.

@FaLcorN Dziękuję za serduszko i czytanie.

@Witold Niedźwiedź Zabawne. Ja rymuję jakby co.

W sumie to możliwości są dwie albo podwyższyć wiek emerytalny albo sprowadzić więcej siły roboczej z krajów dalekich i biednych.

@andreas A ciekaw byłbym ile ona ma posagu?

@Wędrowiec.1984 Powiem szczerze to nie mój problem. Ja chyba nie mam pętli dopaminowej. Nigdy nie byłem od niczego uzależniony dlatego trudno mi takie zachowania odczuć. Zrozumieć od strony psychologicznej oczywiście potrafię A okazji było co nie miara. Wielu moich rówieśników z którymi robiłem różne rzeczy z tą samą częstotliwością popadło w nałogi. Chyba nawet wszyscy. Niektórzy już dawno nie żyją.

Też to zauważyłem. Są różne kryteria introwertyzmu to dość skomplikowane jest. Można być przykładowo ekstrawertykiem towarzyskim, a jednocześnie introwertykiem według kryteriów Junga. Gadki szmatki też mogą być udziałem introwertyków, takich którzy nie mają żadnych zainteresowań. Tylko to im pozostaje.

@Leszczym Trudna relacja.

@Máire Czasem lepiej udawać, że się nie wie dla świętego spokoju.

To jeszcze Ci dużo zostało, a być może nawet więcej, bo u władzy są teraz Ci, co lubią podnosić wiek emerytalny.

Wzorowo i odpowiedzialnie.

@_M_arianna_ Z szerokim wachlarzem uczuć można osobno i razem.

@Leszczym Lepiej pół żartem pół serio, z przymrożeniem oka.

Ja nawet ciut wcześniej.

To nie w tym rzecz, że się nie bawią. Robią to jakościowo inaczej i z mniejszą intensywnością. Na pół gwizdka.

Pożółkłe wspomnienia, a przed nimi zielone marzenia.

Pomysłowo.

@kawosz Podoba się moich ulubionych klimatach. Słusznie ono zna swój kierunek. I tak nas za sobą pociągnie każdym kolejnym dniem. A pewnie, po co sobie psuć zabawę w letnim dniu pełnym radości.

Trudne pytanie, też czasem je sobie zadaje. Odpowiedzi bywają różne.

@MIROSŁAW C. Może jakiś Marsjanin przeczyta i zachwyci się ziemskim wierszem.

Ja nie ganię, ani nie chwalę, po prostu jestem stąd, zakorzeniony od wieków w historię Syreniego Grodu.

Jak płachta na byka hiszpańskiego torreadora.

Czasem i w realnym świecie trudno dociec, co jest skutkiem, a co przyczyną.

Ale tu nie chodziło o to by coś z tego wyszło, ale by cieszyć się młodością pełną emocji takich, jakich już nigdy nie spotkamy na drodze. Mózg dorosłego nie jest do tego zdolny. To Twoje subiektywne wrażenie. Ja bym tak o sobie nigdy nie powiedział, póki co nie jest źle a jak będzie, któż to wie. Moja perspektywa kończy się na dzisiejszym wieczorze.