„Szczęśliwy kto stanie na początku
pozna koniec i nie zakosztuje śmierci”
Ewangelia Tomasza.
Mistyczną księgę odpływ uchyla
gwiazda oświetla słowa na piasku
w muszelce z blasku rodzi się perła
gałązka kwitnie proroctwo zwiastun
Kropel dni dawnych z rajskich ogrodów
gdzie dzieci nago wśród łąk igrały
biegnąc za szczęściem strumyczkiem prawdy
dróżką do dziejów przyszłych wspaniałych
Gdy pieczęć zdarta odsłoni przestrzeń
zdziczała dusza boską się stanie
z dala rozbłyśnie wśród niepamięci
dwunasta brama górnego miasta
Ja odczytałem bardziej na poziomie psychicznym, ale jeśli chodzi o duchowy to faktycznie jest teraz dla niego sprzyjający okres.
Też to odczuwam.
Zatem mogę się zgodzić z treścią wiersza.
Ja to metaforycznie zrozumiałem.
Generalnie ludziom nastroje spadają o tej porze roku.
A jak ktoś dostrzega więcej nieba, to i innym może go bardziej przychylić.
I robi się przyjemniej, ale to zwykle wiosną się dzieje.