Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Ku autodestrukcji. W naturę wpisany jest mechanizm eliminacji gatunków zbyt ekspansywnych, całkowitej lub częściowej. To się okaże.
  2. @Nata_Kruk Ja nie mam wcale od bardzo dawna 1984.
  3. @beta_b Dziękuję za serduszko i zajrzenie.
  4. @Leszczym Być bez zalet i bez wad.
  5. To chyba ma już długą brodę skoro się nie goli ani trymuje.
  6. @andreas Śniegu mało to i sławy nie staje.
  7. Pewnie popsuty.
  8. @_M_arianna_ Dziękuję za uznanie i czytanie.
  9. @Somalija Ciekawe przeżycia opisujesz. Ja takich nigdy nie miałem.
  10. @Natuskaa O mnie zawsze plotkowali, czasem zaszkodzili nawet bardzo, innym razem mniej. Ludzie już tacy są.
  11. @viola arvensis Pozostaje się tylko zgodzić. Ładnie ujęte.
  12. @ja_wochen Dziękuję za przychylność i zainteresowanie.
  13. @Starzec Dziękuję za polubienie i wizytę.
  14. U nas dawniej ludzie spotykali się przed blokiem na ławkach, sąsiedzi się znali, a teraz nic, w internecie też nikt nie pisze. Co raz mniej osób się zna w okolicy. Lokalność zamiera.
  15. Nie ma i nie będzie w związku z ociepleniem klimatu. Dzisiaj mamy plus 7 i deszcz, oby tak dalej tylko bez deszczu. Dziękuję za zajrzenie.
  16. @_M_arianna_ Grunt to przezorność.
  17. @_M_arianna_ Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, czyli lepszy rydz niż nic,
  18. @Laura Alszer Rok 2022. Varso Tower ma dokładnie 53 piętra, na rogu JPII i Chmielnej Warszawa. Najwyższy budynek w UE. Mieszkam niedaleko.
  19. Bardzo ekologiczne nie pozostawia śladu na ziemi.
  20. Zdecydowanie lepszy. Nie cierpię kawy. Ale podobieństwo jest, uzależnienie. Są to narkotyki.
  21. @Andrzej P. Zajączkowski Dziękuję za serduszko i zainteresowanie.
  22. U niektórych tak rzeczywiście jest, ale są też tacy którzy zorientowali się dość wcześnie że są uzależnieni i wyszli z tego znacznie łatwiej niż Ci się wydaje. Różnie bywa to zależy od indywidualnego funkcjonowania neuroprzekaźników w szczególności dopaminy. Moja ciocia pracowała przez prawie 40 lat jako psychoterapeutka z alkoholikami w szpitalu psychiatrycznym i bardzo z nimi różnie bywało. Rekordziści w tym okresie zdążyli do niej wrócić kilkanaście razy. Najważniejsze to się nie poddawać nałogowi i śmierci. Dać sobie szanse po raz kolejny. Bywa i tak, ale dla równowagi powiem Ci, że mój ojciec palił przez ponad 20 lat dwie paczki dziennie, czyli całkiem sporo. A gdy zachorował na cukrzycę, rzucił za namową lekarza z dnia na dzień i poza tym że miał wzmożony apetyt przez kilka tygodni to nic więcej złego mu się nie działo. Te sprawy z nałogami są genetycznie uwarunkowane. Niektórzy nie uzależniają się wcale, tak jak ja, a okazji miałem tyle samo co inni zarówno jeśli chodzi o alkohol jak i narkotyki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...