Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. To prawda. Gdzieś tą dziecinną czytelność zgubili. A o mnie ludzie mówią, że jestem bardzo czytelny i wszystko po mnie widać, co czuję i myślę. A dlaczego po jednych widać, a po innych nie to nie wiem.
  2. Ja też nie mam. Ale za komuny tej forsy nie było. Czy się stoi, czy się leży dwa tysiące się należy. Za to znajomości były dużo warte. Szczególnie z ekspedientkami ze sklepu. Miałem koleżankę z podstawówki, która taki zawód wybrała. Warto było z nią trzymać, bo miała dostęp do deficytowych towarów.
  3. Co do ukrywania to faktycznie wielu ludzi się maskuje trzeba uważać. Jednak mnie chodziło nie o to, czy ktoś jest zły, ale dlaczego i jak to się stało, że taki jest. A na te pytania nie ma zadawalających mnie odpowiedzi. A co do elektrowni atomowej to chyba póki co to zagrożenia nie ma. Mają od wczoraj inne zajęcie z Wagnerowcami. Mówią, że są już 300 km od Moskwy. Pozostaje tylko obserwować co z tego wyjdzie. Jak zwykle niepewność.
  4. @Śniący Ciekawie poczytać jakie ludzie mają dylematy o wschodzie słońca.
  5. I żyli długo i szczęśliwie jak w dobrej bajce dla grzecznych dzieci. Tylko kto potrafi wyczarować taką opowieść w realnym życiu?
  6. A prawdę powiedziawszy to wygrałaś los na loterii, bo mało dziewcząt i później kobiet ma dobre relacje ze swoimi ojcami. U mnie w rodzinie nikt nie miał z pokolenia na pokolenie, no i jest jak jest.
  7. Pewnie. Warto próbować jak dla mnie ładnie. Szczególnie, iż ja też w większości rymowane piszę, to mi jest bliższe takie pisanie. A dziękuję z przyjemnością wystawiam.
  8. To super dla kobiety mieć dobrą relację z ojcem, potem przenosi się to na mężczyzn, jest łatwiej. Tak przynajmniej uczy psychologia na podstawie badań statystycznych.
  9. @Ewelina Ładnie napisałaś,
  10. Pewnie, ale trzeba zachować dyskrecję ze względu na utrzymanie dobrej reputacji dam biorących udział we wspomnianych wypadkach na łące.
  11. @duszka Podzielę się swoim osobistym odbiorem. Dla mnie bardzo ważna jest mowa ciała i oczu, często ważniejsza od słów, które umykają uwadze jakbym oglądał niemy film.
  12. Tak właśnie zrozumiałem intencję autorki i dlatego wybiegłem bardziej do wspomnień z pewnej wakacyjnej łąki, na której nie jedno się działo przez lata. U mnie wszystko prawdziwe, bo do zmyślania nie ma głowy.
  13. @Waldemar_Talar_Talar Różnie bywa czasem prawda, a czasem nie.
  14. Można powiedzieć manifest introwertyka. Choć wiadomo czasem warto wyjść z pustelni własnego wnętrza. Byle nie za daleko i nie za często, bo to męczące.
  15. Tak zwany small talk. Nie przepadam, ale z niektórymi to tylko tak można. Zatem trzeba. Ja nie bardzo umiem. To trudne. Za moich czasów nie praktykowane. Późniejsza moda z USA.
  16. @Somalija Tajemnica pochodzenia zła na świecie. Najtęższe umysły próbują od wieków ją rozwikłać, lecz póki co konsensusu brak. Pozostaje tylko "nie wiem".
  17. Jak powiadają wiatr przynosi wieści z bliska i daleka. Pytanie tylko, kto zrozumie jego mowę. U mnie często gra nad wyraz głośno na szczelinach w bloku, jednak wietrzne litery i wyrazy zgubiły swój sens w zawierusze dziejów. Dziękuję za przychylny odbiór.
  18. To cieszy. Warto być otwartym. Nawet, gdy miłość przeminie to otwartość prawdopodobnie zostanie. Choć wiadomo niektórzy zakochani myślą, że tak będzie zawsze.
  19. Fakt wiele mężczyzn tak ma jak peel prosi. Nie lubią zbyt uległych Dla mnie to akurat bez znaczenia.
  20. A ja myślałem, że tu rzecz idzie o rozpoznanie terenu, czy aby na pewno coś nie skaleczy pewnej części ciała służącej do siedzenia. Szczególnie gdy będzie w takim stanie w jakim ją Pan Bóg stworzył.
  21. Tajemnicze i nie wyrażalne słowami, choć byli tacy, którzy próbowali, lecz bardzo słabo im wyszło. Lepiej nie mówić wcale. Gdy ktoś sam doświadczy to wie. Każde życie ma sens. Jesteśmy wszyscy jednym ciałem, płyniemy na tej samej łodzi do tego samego portu. Każdy jest ważny tylko dlatego, że jest. I to starcza za wszystko.
  22. Dziękuję za miłą opinię. Staram się. A zdjęcia myślę, że pasują do wiersza. W podobnym nastroju niepewności chwili i słodkiej, pachnącej białą różą niewiedzy.
  23. Ja mam doświadczenie śmierci i powrotu za sobą i wtedy to naprawdę nie ma już żadnego znaczenia, czy się coś wie, czy nie. Wybory się skończyły, tak samo jak pytania i odpowiedzi. Ja się gubię nieustannie dlatego nauczyłem się dużego sceptycyzmu do wszelkiej wiedzy z zewnątrz. Nieraz dałem się nabrać. Preferuję własne doświadczenia.
  24. Sęk w tym, iż to co ludzie często przyjmują za wiedzę wcale nią nie jest. Zatem szczególnie wśród młodych rodzi się bunt przeciw temu, co im wtłacza się do głowy. To co nam podawano w szkole za komuny jako pewnik okazało się z czasem wierutnym kłamstwem. Jednak większość z nas już wtedy intuicyjnie czuła, że to łgarstwo i nie kupowała świata dorosłych. Podejrzewam, że to co teraz podają na talerzu za jakiś czas będzie tylko blagą. Zatem pozostaje tylko "nie wiem" jako ten odwieczny pewnik nieczuły na zmiany ustrojowe. Raczej nie to co zapisane. A co do serca? Gdy ktoś ma do niego dostęp? Lecz droga do niego długa i zawiła, a większość ją gubi w świecie finansów.
  25. Ano właśnie wszystko przez te dziurki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...